"Damy i wieśniaczki": Caroline Derpienski zatkało, po tym, co wypaliła do niej pani kasjerka w wiejskim sklepie
Caroline Derpienski szturmem podbiła cały polski Internet. Ukochana amerykańskiego miliardera bardzo chętnie pojawia się w mediach i opowiada o swoim luksusowym życiu. Teraz modelka zadebiutowała w programie “Damy i wieśniaczki”, gdzie miała okazję zaznać nieco innego losu.
Caroline Derpienski zaskakuje całą Polskę
Pochodząca z Białegostoku modelka już od jakiegoś czasu regularnie pojawia się w mediach, gdzie zdradza kulisy swojego bogatego życia za oceanem. Gwiazda związana jest z tajemniczym miliarderem o imieniu Jack i wspólnie z nim mieszka w pięknej willi w Miami.
Caroline Derpienski oprócz własnej działalności internetowej i zamieszcza kulisy swojego luksusowego życia, bardzo chętnie gości również w wielu programach telewizyjnych, gdzie opowiada o swoim losie. Po jej wystąpieniu w talk-show Kuby Wojewódzkiego postanowiła pójść o krok dalej i tym razem zadebiutowała w “Damach i wieśniaczkach”.
Wzięła ślub z bogatym arabem! Teraz nazywa samą siebie "Barbie", TAK wygląda jej życieCaroline Derpienski zaskoczyła swoim wystąpieniem w "Damach i wieśniaczkach"
Modelka pojawiła się w popularnym programie w roli Damy, która ma okazję zamienić się miejscem z Wieśniaczką i dzięki temu zaznać życia w gospodarstwie. Tam też Caroline Derpienski musiała podjąć się wielu prac na roli, które okazały się dla niej nie lada wyzwaniem.
W pewnym momencie widzimy, jak gwiazda sięga po taczki i wspólnie z mieszkającą w jej tymczasowym domu kobietą zajmuje się wynoszeniem końskich odchodów. Ukochana amerykańskiego miliardera przyznaje, że jest to naprawdę ciężka praca i sama jest pod wrażeniem ludzi, którzy wykonują ją codziennie. Po wykonanych obowiązkach blondynka wybiera się do lokalnego sklepu, a tam czeka na nią kolejne zaskoczenie.
Niewiarygodne, co Caroline Derpienski usłyszała od sprzedawczyni
Modelka z Białegostoku postanowiła udać się do niewielkiego lokalnego sklepiku, aby zakupić kilka smakołyków dla goszczącej ją rodziny. Caroline Derpienski za wykonane w gospodarstwie obowiązki zarobiła 155 złotych i właśnie tę kwotę planowała wydać na pizzę oraz inne przysmaki dla jej nowych domowników.
Podczas wizyty w sklepie gwiazda pochwaliła się sprzedawczyni kwotą, jaką otrzymała tego dnia za wykonaną pracę. Kobieta nie kryła zdumienia i poinformowała modelkę, że ma ogromne szczęście, że za swoją pracę otrzymała tak dużo pieniędzy. Caroline Derpienski, która nieustannie chwali się swoim “dolarsowym” życiem mogła być mocno zaskoczona jej słowami!