Wtopa, za wtopą w Opolu 2024. Tego Marcin Daniec nie zapomni przez lata
Pierwszy dzień 61. odsłony festiwalu w Opolu nie został oceniony przez widzów zbyt pozytywnie. Publiczność stwierdziła, że poziom prezentowany na koncercie “Premiery” był bardzo niski, a prowadzący, czyli Kayah i Piasek, popełnili mnóstwo błędów, które zaważyły na jakości show. I mimo iż kolejny dzień wydarzenia znacznie bardziej przypadł internautom do gustu, nie obyło się bez małej wpadki, którą popełnił Marcin Daniec.
Festiwal w Opolu 2024: Wpadki podczas 1 dnia wydarzenia
61. edycja festiwalu w Opolu od samego początku wzbudzała wśród widzów mieszane uczucia . I choć organizatorzy zaplanowali dla swoich fanów niezapomniane widowisko, na wydarzeniu zabrakło takich gwiazd jak Maryla Rodowicz, Edyta Górniak czy Justyna Steczkowska. Spora część publiczności była tym faktem niepocieszona, dlatego ze sporą dozą sceptycyzmu podeszła do oglądania zmagań artystów na scenie. Te niestety nie zostały zbyt pozytywnie ocenione.
Po pierwszym dniu festiwalu internauci ostro skrytykowali wokalistów występujących na koncercie “Premiery". Ich zdaniem wykonania były nieciekawe, a poziom niski. Oberwało się również prowadzącym, których rolę pełnili tego dnia Andrzej Piaseczny i Kayah. W pewnym momencie nerwy dały o sobie znać, a piosenkarz nie był w stanie znaleźć odpowiednich słów. Starsza koleżanka wyręczyła go wówczas ze śmiechem, jednak później i ona nie uniknęła przejęzyczenia. Ponadto jednym z największych zarzutów skierowanych w artystkę był fakt, że przerywała ona innym osobom na scenie.
Festiwal w Opolu 2024: Co działo się 2 dnia?
Pierwszy dzień festiwalu w Opolu został podsumowany przez internautów w kilku brutalnych epitetach. Organizatorzy dopełnili jednak wszelkich starań, by wynagrodzić widzom wszelkie potknięcia podczas kolejnej części wydarzenia. 1 czerwca w Amfiteatrze Tysiąclecia odbył się koncert “SuperJedynek”, który podbił serca publiczności. Wystąpiły na nim takie legendy polskiej sceny muzycznej jak Lady Pank, Wilki, Big Cyc, Bajm, Proletaryat, Kobranocka, Kasia Kowalska, Krzysztof Zalewski, Tomek Lipiński, Oddział Zamknięty, Sztywny Pal Azji, Chłopcy z Placu Broni czy Bajm.
Druga część wydarzenia została poświęcona “Kabaretonowi”, który powrócił po latach przerwy do Opola. Imprezę poprowadził Marcin Wójcik z kabaretu Ani Mru Mru, a na scenie wystąpiły grupy takie jak Kabaret Moralnego Niepokoju, Kabaret Młodych Panów, Kabaret Skeczów Męczących, Kabaret Nowaki, Kabaret K2, Grupa MoCarta, Zenon Laskowik, Jerzy Kryszak i Zbigniew Zamachowski. Widzowie byli zachwyceni widowiskiem, jednak ich uwadze nie uszła wpadka Marcina Dańca!
ZOBACZ TEŻ: Lawina komentarzy po drugim dniu Opola 2024. Widzowie są jednogłośni
Festiwal w Opolu 2024: Marcin Daniec zrobił coś takiego na wizji
Marcin Daniec wystąpił w Opolu jako prowadzący koncertu “SuperJedynek” drugiego dnia festiwalu. Jednym z zespołów, które tego dnia dały popis przed publicznością, był Oddział Zamknięty. Polacy doskonale znają ich największe hity takie jak “obudź się”, “Ten wasz świat” czy “Party”, dlatego wprost nie mogli doczekać się, aż grupa wyjdzie na scenę. Gdy do tego doszło, fani nie kryli euforii. Śpiewali piosenki razem ze swoim ukochanym bandem, świetnie się przy tym bawiąc. Ich entuzjazm osłabł nieco, gdy niedługo później na scenie pojawił się Daniec.
Po zakończonym koncercie prowadzący podszedł do wokalisty zespołu, czyli Krzysztofa Wałeckiego, z zamiarem złożenia mu serdecznych gratulacji. Zamiast jednak zwrócić się do niego jego faktycznym nazwiskiem, użył “Jaryczewski”. Była to nie lada gafa, ponieważ Krzysztof “Jary” Jaryczewski już od dawna nie jest członkiem grupy!