Wszedł do sali zabaw pod Warszawą, a wszyscy zamarli ze strachu. Wiemy, kim jest szaleniec w masce gazowej
Kilka dni temu w podwarszawskich Ząbkach doszło do wstrząsających wydarzeń. Do jednej z popularnych sal zabaw dla dzieci wtargnęła osoba w przerażającym przebraniu. Miała na sobie długi aż do ziemi prochowiec oraz maskę gazową. Szaleniec wykonał gest, który budzi grozę. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, kim jest ta osoba.
Szaleniec w masce gazowej i prochowcu wtargnął do sali zabaw dla dzieci w Ząbkach
Właścicielka sali zabaw dla dzieci “Emotka” w Ząbkach przeżyła prawdziwy koszmar . Kilka dni temu do lokalu wtargnęła zamaskowana osoba o nieznanych zamiarach. Miała na sobie prochowiec, czarne rękawice oraz maskę gazową. Po nagraniach z monitoringu, które krążą po sieci, trudno jednoznacznie stwierdzić, kim mógłby być ten szaleniec. Nic więc dziwnego, że wszyscy obecni w sali zabaw najedli się strachu . Pod szczególną presją znalazła się obecna na miejscu w chwili zdarzenia właścicielka lokalu.
Kiedy zobaczyłam tego człowieka, to nogi się pode mną ugięły. Miał na sobie długi płaszcz, na rękach czarne rękawiczki, a na twarzy maskę gazową. Wyglądał strasznie. Przez chwilę zastanawiałam się, co mam robić, bo nie wiedziałam, z jakim zamiarem do nas przyszedł – relacjonowała pani Milena w rozmowie z “Faktem”.
Przerażona kobieta dodała, że mimo wszystko była gotowa, by bronić maluchów:
W czasie, kiedy to wszystko się działo, wszystkie dzieci były pod moją opieką. Nie pozwoliłabym ich skrzywdzić. Gdyby mężczyzna próbował im coś zrobić, miałam pod ręką szczotkę i na pewno nie zawahałabym się jej użyć.
Dzieci nie kryły przerażenia
Zdarzenie przyprawiło o zimny dreszcz wszystkie osoby, które znajdowały się w tamtej chwili w sali zabaw dla dzieci w Ząbkach. Pani Milena opowiedziała w wywiadzie z “Faktem”, że jedna z matek, która akurat przebywała na miejscu, natychmiast wzięła swoje dziecko na ręce , w obawie, że zamaskowany napastnik może chcieć zrobić im krzywdę:
Na sali była pani z małym dzieckiem. Jak zobaczyła tego człowieka, to bardzo się wystraszyła. Od razu wzięła swoje dziecko na ręce – tłumaczyła właścicielka.
Całe zajście zarejestrowały kamery monitoringu. Na nagraniu widać dokładnie, jak zamaskowana osoba wchodzi do sali zabaw i staje w pobliżu wejścia. Można również dostrzec, jak matka bierze swoje dziecko na ręce. Po chwili mężczyzna wykonał gest, który zmroził panią Milenę — przyłożył palec do ust, pokazując, żeby była cicho. Zaraz po tym wyszedł, a kobieta zawiadomiła straż miejską i policję.
ZOBACZ TEŻ: Monitoring nagrał, co zrobił ze staruszką w centrum Wrocławia. Aż ciężko na to patrzeć
Kim jest osoba, która wtargnęła w przebraniu do sali zabaw dla dzieci w Ząbkach?
Całe zajście wywołało strach we wszystkich mieszkańcach Ząbek. Po tym, jak zamaskowany napastnik zniknął z sali zabaw dla dzieci, na lokalnej grupie wybuchła panika wśród zaniepokojonych rodziców. Tymczasem pojawiły się doniesienia, że na przestrzeni kilku wcześniejszych dni osoba w prochowcu i masce gazowej miała odwiedzać inne lokale oraz sklepy. W rozmowie z mieszkanką Ząbek udało nam się dowiedzieć, że zamaskowany napastnik miał również wtargnąć do szkoły języka angielskiego. Jedna z nauczycielek nie dała się zastraszyć i nawet udała się za nim w pościg.
Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że zamaskowaną osobą był chłopiec, który postanowił zażartować sobie w okrutny sposób z mieszkańców miasta. Płaszcz, który miał na sobie, miał ponoć zabrać swojej babci.
źródło: fakt.pl