Widok grobu Kipiel-Sztuki wprawia w osłupienie. Ktoś postawił zdjęcie z NIM
Marzena Kipiel-Sztuka odeszła 9 czerwca br. w wieku 58 lat. Przez długi czas zmagała się z chorobą i do końca nie traciła wiary. Nawet ostatnie pożegnanie odbyło się na jej warunkach. Ekipa popularnego tabloidu wybrała się na grób aktorki. Jego widok wprawia w osłupienie.
Tak wygląda obecnie grób Marzeny Kipiel-Sztuki
Ostatnie pożegnanie Marzeny Kipiel-Sztuki było zupełnie inne, niż zazwyczaj wygląda. Ludzie ubrali się na kolorowo, a w niebo wypuszczono 58 balonów, symbolizujących wiek zmarłej.
Ekipa “Super Expressu” w ostatnim czasie odwiedziła grób aktorki. Jego widok wywołuje łzy. Na płycie nagrobnej ktoś postawił zdjęcie aktorki z jej ukochanym pupilem . Uroczy mops miał być jej najlepszym towarzyszem i przyjacielem.
Grób Marzeny Kipiel-Sztuki
Marzena Kipiel-Sztuka za życia zaplanowała swój pogrzeb. Chciała, aby wszystko odbyło się na jej warunkach. Nie chciała patetycznej ceremonii. Swoje ostatnie pożegnanie wyobrażała sobie całkiem inaczej.
Niezapomniana Halinka ze “Świata według Kiepskich” została pochowana na cmentarzu w Legnicy tuż przy swoich ukochanych rodzicach. Obecnie na grobie aktorki można znaleźć mnóstwo kolorowych kwiatów i zniczy, co świadczy o tym, że z pewnością ktoś go regularnie odwiedza.
Tak wyglądał grób aktorki miesiąc po pogrzebie:
Marzena Kipiel-Sztuka zapisała się w pamięci widzów jako osoba wesoła i ciekawa świata
Podczas ostatniego pożegnania Marzeny Kipiel-Sztuki głos zabrała jej dobra koleżanka z planu produkcji Polsatu. Renata Pałys do ostatnich dni była blisko ze zmarłą aktorką. Jej słowa, wypowiedziane podczas pogrzebu, wyciskają łzy. Sama ledwo powstrzymywała się od płaczu.
W ostatnim czasie byłam z Marzeną bardzo mentalnie związana. Widziałyśmy się w przeddzień jej odejścia. Całą noc nie spałam, bo myślałam o Marzenie. Kiedy rano dostałam wiadomość, to byłam z tym właściwie pogodzona - mówiła łamiącym się głosem Renata Pałys.
Marzena Kipiel-Sztuka przez lata wcielała się w postać Halinki Kiepskiej w uwielbianej produkcji. To ona tchnęła życie w tę postać i sprawiła, że widzowie tak bardzo ją polubili. Chociaż końcówka jej życia była bardzo trudna i spędziła ją w hospicjum, aktorka nie straciła swojej charyzmy i radości z małych rzeczy. Do końca wierzyła, że będzie dobrze.