TzG: Cała sala wstała. Ten występ przejdzie do historii

To już ostatni odcinek jesiennej edycji programu “Taniec z Gwiazdami”. Na parkiecie prezentują się trzy finałowe pary, które walczą o Kryształową Kulę. Nadszedł najbardziej wyczekiwany etap każdej odsłony formatu. To, co dzieje się na parkiecie, porusza najtwardsze serca.
"Taniec z Gwiazdami" zmierza ku końcowi
Niemal dokładnie dwa miesiące temu obejrzeliśmy pierwszy odcinek bieżącego sezonu programu “Taniec z Gwiazdami”. Po wielu tygodniach pracy na parkiecie pozostały już tylko trzy pary, które stanęły w ostatnim pojedynku po Kryształową Kulę. Przed ekranami telewizorów zgromadziły się tysiące widzów, którzy z zapartym tchem przyglądają się układom w wykonaniu finalistów.
Na ten moment w formacie “Taniec z Gwiazdami” utrzymali się wyłącznie Julia Żugaj i Wojciech Kucina, Maciej Zakościelny i Sara Janicka, a także Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz. Za nimi pierwsze dwie rundy, a więc wykonanie swojego najlepszego oraz najgorszego układu. Oceny jurorów są surowe, a widzowie kibicują swoim ulubieńcom. Akcja nabiera tempa.



Te występy z finału programu "Taniec z Gwiazdami" przejdą do historii
Finaliści 15. edycji programu “Taniec z Gwiazdami” wzbudzają olbrzymie emocje. Jak podkreślają jurorzy, widać w nich dojrzałość, świadomość własnego ciała i prawdziwe umiejętności. To nie wystarczy jednak, aby opuścić parkiet zwycięsko. Mimo to do tej pory wiele wykonów zachwyciło i sprawiło, że jurorzy nie mogli dać innej noty, niż 40 punktów.
Nieco gorzej było w przypadku układów, które były tak zwanymi “poprawkami”. Wybrane przez sędziów tańce były najsłabszymi, które przedstawiły pary na parkiecie. Tutaj oceny jurorów były zdecydowanie bardziej surowe, co mobilizuje widzów do oddawania głosu na swoich faworytów. Trwa ostatni etap programu “Taniec z Gwiazdami”, czyli freestyle, który jest najbardziej wyczekiwanym elementem tego formatu.
ZOBACZ TEŻ: Spięcie tuż przed finałem "TzG"? W jury wrze
Ten występ programu "Taniec z Gwiazdami" powalił na kolana
Nadszedł moment w programie “Taniec z Gwiazdami”, kiedy na parkiecie swój freestyle wykonał Maciej Zakościelny wraz z Sarą Janicką. Para miała oryginalny pomysł na zaprezentowanie swojej drogi przez popularny format Polsatu. Za pomocą tańca i elementów spektaklu pokazali to, co przeżyli na przestrzeni ostatnich tygodni. Efekt był tak powalający, że cała sala na chwilę zamilkła.
Sam Krzysztof Ibisz powiedział, że to jeden z tych momentów, w których i on nie wie, co ma powiedzieć. W oczach Ewy Kasprzyk i Iwony Pavlović pojawiły się łzy, a Maciej Zakościelny i Sara Janicka zostali nagrodzeni owacjami na stojąco. Prowadzący dodał, że w takich chwilach czas antenowy nie ma żadnego znaczenia. Po dłuższej chwili jurorzy doszli do głosu, chwaląc dokonania finałowej pary. Wzruszenie było olbrzymie, a słowa ledwo przechodziły przez gardło Rafała Maseraka. Podobnie było w przypadku Pauliny Sykut-Jeżyny.















