Tylko u nas! Waldek z Rolnik Szuka Żony będzie tatą?
Waldek z programu “Rolnik Szuka Żony” nie ukrywał, że przyszedł do randkowego show, aby znaleźć miłość swojego życia. Padło na Dorotę, która odwzajemniła jego uczucie. Mimo kilku przygód udało im się zostać parą w życiu prywatnym. Nasz dziennikarz Jakub Adamiak porozmawiał z Waldemarem Gilasem o planach na przyszłość, a także czy będą starać się o dziecko wraz z Dorotą.
Waldemar Gilas: "Chłopcy dogadują się całkiem nieźle"
Jakub Adamiak: Nasi czytelnicy z zapartym tchem spoglądają na Pana relacje z Panią Dorotą. Chciałbym zapytać, czy przeprowadzka już doszła do skutku?
Waldemar Gilas: Przeprowadzkę Dorotki i jej syna zaplanowaliśmy na pierwszy tydzień wakacji, zaraz po zakończeniu roku szkolnego, z racji, że jest dziś 23 maja, pozostał tylko miesiąc i zacząłem już odliczać czas, gdyż zostało go już bardzo niewiele, to już ostatnia prosta przed naszym wspólnym zamieszkaniem. W ciągu tego miesiąca chłopcy będą mieli odświeżony pokój, zostanie nam tylko jeszcze dobór mebli do ustalenia.
Oczywiście nie mogę nie zapytać, o dzieci. Jak zareagowały na nową większą rodzinę?
Chłopcy jak najbardziej pozytywnie zareagowali na nową patchworkową rodzinę. Od samego początku maja dobry kontakt ze sobą, dogadują się całkiem nieźle. Myślę, że w kwestii wyboru koloru ścian w ich wspólnym pokoju dojdą do porozumienia (śmiech). Jak tylko wszyscy się razem widzimy, chłopcy potrafią się razem bawić. My, czyli rodzice naszych pociech również czynnie w tym wspólnym czasie z nimi doskonale się odnajdujemy.
Waldemar Gilas: "Dorotka podobnie jak ja też tego pragnie"
Wiele czytelników i fanów programu "Rolnik Szuka Żony", zastanawia się, czy będą Państwo starać się o dziecko i czy chcą mieć Państwo razem dziecko?
Ja od samego początku, jak tylko została wyemitowana moja wizytówka, kładłem nacisk, iż szukam kobiety, z którą bardzo chciałbym jeszcze mieć dziecko. To był jeden z podstawowych wyznaczników mojego finalnego wyboru. Dorotka podobnie jak ja też tego pragnie. Moja wybranka jest tak samo zdecydowana jak ja więc wszystko przed nami. Spełnieniem moich największych marzeń jak Bóg da, byłaby córeczka . Pierwszego bardzo pragnąłem mieć syna, a drugą córkę. Syna już mam więc może kolejne marzenie o córeczce się spełni? A że z Dorotką mamy to samo pragnienie, daj Boże by się nam spełniło.
Chciałbym podpytać czy w związku z przeprowadzką Pani Dorota będzie Panu bardziej pomagać przy gospodarstwie?
Praca na gospodarstwie to bardzo ciężka praca, którą przeważnie wykonuje mężczyzna. Ja już od dłuższego czasu prowadzę gospodarstwo i miło by było gdyby Dorotka mnie w tym wspierała. Oczywiście ciężkie, fizyczne pracę, będę wykonywał ja, zaś Dorotka bardzo bym chciał, aby dbała o dom, ogród, obejście. Nie ma nacisku by mi przy bykach czy w polu pomagała, zresztą od początku też o tym mówiłem, że nie szukam pracownika, choć zarzucano mi to. Facet na gospodarstwie potrzebuje oparcia w kobiecie, bo razem można osiągnąć więcej i kształtują się wspólne cele do zrealizowania i zwyczajnie jest raźniej w dwójkę niż samemu.
Waldemar Gilas: "Dorotka to najlepsze co mnie w programie spotkało"
Czy planują Państwo oficjalnie sformalizować związek? Czy szykuje się ślub i wesele?
Odnoszę wrażenie, że poprzez udział w programie i moje słowa wypowiedziane po finałowym odcinku, jest nadal duża presja ze strony ludzi, jeśli chodzi o zaręczyny i nasz związek. Z jednej strony wiele osób nie życzy nam trwałej relacji, ale z drugiej jesteśmy my, czyli Dorotka i ja. Oboje wiemy, jak jest między nami, jak się nam układa? Jakie mamy plany, bo nic nie robimy na pokaz, jak to się nam zarzuca. Jesteśmy szczęśliwi i to nas cieszy. A Dorotka to najlepsze co mnie w programie spotkało. Jeśli chodzi o zaręczyny czy inne ważne wydarzenia wszystkiego dowiecie się w odpowiednim czasie.