To już czwarty muzyk w tym tygodniu. Nie żyje prawdziwa legenda
Maj 2024 roku zapamiętamy jako czarny maj. Dotarła do mediów bardzo smutna informacja. Okazuje się, że nie żyje legenda polskiej muzyki. Sasza Andrijewski, wokalista, aktor i pianista.
Czarny maj w Polskiej muzyce!
Czarny maj w polskiej muzyce zapamiętamy naprawdę na bardzo długo. Najpierw zmarł współtwórca zespołu Skaldowie. Jacek Zieliński miał 77 lat. Nie tak dawno ze Skaldami występował na scenie.
Pożegnaliśmy również Jana Ptaszyna Wróblewskiego, polskiego muzyka jazzowego, kompozytora, aranżera i dyrygenta. Jan grał na saksofonie tenorowym i barytonowym. Odszedł w wieku 88 lat 7 maja 2024 roku.
Po ciężkiej chorobie odszedł również Marian Hilla!
Marian Hilla był dziennikarzem i muzykiem. Zmarł w wieku 52 lat po ciężkiej chorobie. Informacje o tym, że odszedł członek zespołu ”Poparzeni Kawą Trzy” dowiedzieliśmy się od jego kolegów.
Nasz kochany Marianek już dla Was nie zagra. Bardzo nam go brakuje - napisali w sieci.
Teraz do tych fantastycznych trzech muzyków, niestety dołączył czwarty!
Nie żyje Sasza Andrijewicz
Sasza Andrijewicz pochodził z Ukrainy. Był w Polsce bardzo popularny. Mieszkał w Krakowie. W momencie kiedy nastąpiła agresja Rosji na Ukrainę, brał udział w koncertach charytatywnych.
Sam solidaryzował się również ze swoimi rodakami. O śmierci muzyka poinformowała grupa “Piwnica pod Baranami”. Jedna z fanek skomentowała odejście muzyka jako “niewiarygodne”.