"Ten samolot już odleciał". Relacji Joanny Koroniewskiej z ojcem nie da się naprawić?
Joanna Koroniewska nie miała łatwego dzieciństwa. Gdy miała dwa lata, jej ojciec porzucił rodzinę. Dwie dekady później matka zmarła na nowotwór piersi. Leszek Koroniewski kilkukrotnie zabierał głos w sprawie córki. Aktorka zdradziła, jaki ma do niego stosunek.
Joanna Koroniewska nie miała łatwego dzieciństwa
Aktorka była owocem związku Teresy i Leszka Koroniewskiego. Mężczyzna związał się z matką Joanny, mimo że był już wtedy żonaty. Dwa lata po tym, jak na świat przyszło ich wspólne dziecko, zdecydował się wyjechać do Niemiec i porzucić swoją drugą rodzinę. To zdarzenie na stałe zapadło w pamięć kobiety.
Ojciec Joanny Koroniewskiej po latach mówił, że jego wyjazd miał podłoże polityczne. Zarzekał się również, że zależy mu na odnowieniu kontaktu z córką.
Koroniewska i Dowbor przeżyli zdradę. Kryzys trwał wieczność Koroniewska zapomniała garderoby do zdjęcia? Osłania się tylko rękami. Fani szaleją: "Aż ślinka cieknie. Co na to Dowbor?"Pod koniec lat 70. musiałem ze względów politycznych wyjechać do Niemiec, lecz mieliśmy ze sobą kontakt. Urwał się, kiedy kariera Asi nabrała tempa. Jedno drugiemu powiedziało o dwa słowa za dużo. Chcę to odkręcić - mówił dla “Dobrego Tygodnia”.
Joanna Koroniewska straciła mamę
Matka aktorki zmagała się z nowotworem piersi. Przez pewien czas przebywała w hospicjum, gdzie poddawała się leczeniu. Jej ojciec twierdził na łamach “Dobrego Tygodnia”, że Joanna Koroniewska nie pomagała w opiece nad chorą kobietą.
Miałem do Asi trochę żalu. Gdy jej mama była w hospicjum, to pomagała jej moja teściowa z pobliskiego Raszyna. Asia spędzała u niej weekendy i obiecywała, że też będzie ją wspierać. Nie robiła tego.
Matka aktorki zmarła, gdy ta miała zaledwie 22 lata. Jej kariera właśnie nabierała tempa. Po dwudziestu latach od tego zdarzenia udostępniła w sieci zdjęcie z dzieciństwa z poruszającym opisem.
Nigdy wcześniej nie pokazywałam Mamy. Dlaczego teraz się na to zdecydowałam? Minęło dokładnie 20 lat i 11 dni od jej śmierci. I jednej z największych tragedii w moim życiu. To tak strasznie dawno temu. Tak wiele się zmieniło a mimo wszystko ból nadal pozostał. I pewnie będzie mi towarzyszył zawsze. Była taka pozytywna, zawsze uśmiechnięta. Ja zostałam sama. Bez ojca, rodzeństwa. Na wiele lat. Boli nadal i pewnie zawsze będzie bolało. Nie lubię października. Zawsze będzie kojarzył mi się z jej odejściem.
Jaki kontakt z ojcem ma Joanna Koroniewska?
Aktorka kilkukrotnie podjęła próbę odnowienia kontaktu ze swoim tatą. Zaprosiła go na plan serialu “M jak miłość”, gdy jeszcze odgrywała w nim rolę Małgosi Mostowiak. Nie zdecydowała się jednak spędzić z nim dnia ślubu z Maciejem Dowborem. O to również Leszek Koroniewski ma do niej żal. Oprócz wspomnianego wyżej zarzutu, że aktorka nie dbała o umierającą matkę, twierdził, że nie utrzymuje również kontaktu z wnukami.
Joanna postanowiła w końcu odnieść się do słów, które mówił o niej ojciec. Okazuje się, że po tych wszystkich latach, w których musiała sama radzić sobie z przeciwnościami losu, ma wyrobione zdanie na jego temat.
Drogi Tato, ten samolot już odleciał. Wiele lat temu. Życzę ci wszystkiego dobrego, po raz kolejny przypominając, że najlepiej kontaktować się z bliskimi osobiście, nie przez publikacje w gazetach, bo to najdobitniej świadczy o prawdziwych intencjach człowieka. Ja codziennie czytam wiadomości od wielu nieznanych mi osób w mediach społecznościowych, więc argument jakoby się przez lata nie dało, JUŻ NIESTETY przestał istnieć. Smutne jest to, że są ludzie, którym bardziej zależy na swoim własnym wizerunku niż rzeczywistej potrzebie. I to aż tyle w temacie. To pierwszy i mam nadzieję ostatni mój publiczny komentarz w tej sprawie - napisała Joanna Koroniewska na Instagramie.
Aktorka uważa, że intencje, które kierują jej ojcem, nie są do końca szczere. Twierdzi w wywiadach, że gdyby rzeczywiście chciał utrzymywać z nią kontakt, zrobiłby to osobiście, a nie za pośrednictwem mediów.
Nie mam żalu, natomiast mam wrażenie, że tutaj to jest jakaś medialna sytuacja. Dlatego nie chciałabym jej podkręcać i o niej mówić, ponieważ to się dzieje poza mną. Nic do mnie nie dochodzi, a wszystko rozgrywa się w mediach. [...] Mimo wszystko jednak bym pozostała przy tym, że jak komuś zależy na kontakcie, to zna mój numer, a nie idzie do mediów - mówiła w podcaście “Zdanowicz pomiędzy wersami”.