Dziewczyna, w wieku 13 lat po raz pierwszy postanowiła zmienić swój wygląd. Nie zatrzymała się na jednym zabiegu, bo jej marzeniem jest twarz i figura lalki Barbie. Na operacje plastyczne wydała już fortunę. Stefanie pochodząca ze Szwecji marzy o tym, aby upodobnić się do słynnej lalki. Od najmłodszych lat jest zachwycona Barbie i zamierza zrobić wszystko, aby wyglądać tak, jak jej ukochana zabawka. W planach ma kolejne operacje, które przybliżą jej do upragnionego ideału.
[ngg_images source=”galleries” container_ids=”28″ display_type=”photocrati-nextgen_basic_imagebrowser” ajax_pagination=”0″ order_by=”sortorder” order_direction=”ASC” returns=”included” maximum_entity_count=”500″] Żywa lalka, taki zwrot używany jest pod adresem młodej Rosjanki, Yulii Kriger. Jej twarz i ciało przypominają popularną zabawkę filmy Mattel. Niecodzienny wygląd dziewczyny podgląda na Instagramie blisko 13 tys. osób. Kobiety, które upodabniają się do lalek Barbie to temat, który ostatnio jest bardzo na czasie. Wystarczy wspomnieć o polskiej przedstawicielce tego ruchu, Anelli.
Wydawać by się mogło, że Żywa Barbie, czyli Anella zrobiła już wszystko, żeby zaistnieć w mediach. Gadała głupoty w telewizjach śniadaniowych, powiększyła sobie do monstrualnych rozmiarów usta, biust i jak podają media, wycięła sobie kilka żeber. Teraz do sieci trafiły zdjęcia, na których widzimy dziewczynę przed operacjami. Tylko spójrzcie na tę buzię, czy były potrzebne jej te wszystkie operacje plastyczne? Żywa Barbie to fenomen. Nie mamy tutaj na myśli wyłącznie Anelli, niemal każdy kraj ma chociaż jedną reprezentantkę tego dziwnego trendu. Nasza polska Barbie ma na swoim Instagramie już 141 tysięcy obserwujących, wyobraźcie tylko sobie tyle ludzie. Zoperowana lalka w niczym już nie przypomina człowieka, wygląda jak plastikowa zabawka z sex-shopu, która ma służyć jedynie do zaspokajania męskich fantazji. Zdjęcia na jej mediach społecznościowych są pełne wulgarności i wyzywających póz. Dziewczyna często pokazuje się niemal naga albo ubrana jedynie w skąpe stroje. To jak widać wywołuje niemały zachwyt, wśród jej męskiej publiczności, ale czy aby na pewno stroje, wulgarność i operację plastyczny były potrzebne tej dziewczynie żeby zostać gwiazdą?
Anella, znana też jako Żywa Barbie, bardzo szybko robi karierę w social mediach – obserwuje ją już ponad 100 tys. fanów. Trudno się dziwić, kontrowersyjne zdjęcia, bardzo często ociekające nagością i erotyzmem, przyciągają uwagę i bez wątpienia cieszą się popularnością wśród męskiego grona fanów. Znaki rozpoznawalne Anelli to imponujących rozmiarów usta, powiększone piersi, a także bardzo szczuplutka sylwetka. Żywa Barbie zasłynęła występem w jednym z programów śniadaniowych w których przekonywała chirurg operacji plastycznych, że nie powinno odmawiać się kobietom modyfikacji ciała, nawet jeżeli są one przesadą. Znamienne jest, że kilka tygodni po tym wywiadzie, Anella żaliła się na swoim Instagramie, że doszło do ostrych powikłań po jednej z operacji upiększających. Jak sama informowała, była zszokowana diagnozą. Pisaliśmy o tym tutaj.
Anella znana szerzej jako Żywa Barbie, szokowała do tej pory swoimi monstrualnymi ustami, niezliczoną ilością operacji plastycznych, a także nie do końca przemyślanymi wypowiedziami w programach śniadaniowych. Teraz jej gwiazda nieco zbladła. Skandalistka rozpaczliwie próbuje wrócić na usta wszystkich za sprawą kolejnej metamorfozy. Polska Barbie uwielbia prowokować i widać, że nie przejmuje się krytyką. Z dumą chwali się swoimi wdziękami i nie ukrywa tego, że jej ciało jest zasługą ingerencji chirurga plastycznego. Wydawałoby się, że na swoim Instagramie pokazała już wszystko, ale okazuje się, że ciągle potrafi nas czymś zaskoczyć. Teraz postanowiła o sobie przypomnieć kolejną zmianą w wyglądzie…
