Borys Szyc i wiele innych słynnych nazwisk pojawiło się w dokumencie Sylwestra Latkowskiego pt.: Nic się nie stało. Film opowiada o Zatoce Sztuki, miejscu w Sopocie, w którym znajdowały się kluby nocne. Od lat Zatoka Sztuki nie cieszyła się dobrym imieniem. Latkowski naświetla problem gwałtów, które zdarzyły się właśnie w tych klubach. Według niego, w tych wydarzeniach uczestniczyły znane osobowości polskiej sceny publicznej.Borys Szyc w mocnych słowach odpowiedział TVP, która wyemitowała dokument Sylwestra Latkowskiego. W filmie aktor został oskarżony, choć nie dosłownie, o uczestnictwo w życiu słynnej, sopockiej Zatoki Sztuki, będącej obecnie centrum kontrowersji. Gwiazdor nie szczędził też słów wobec samego reżysera, który jego zdaniem używa nazwiska aktora, tylko by się wypromować. Spotkamy się w sądzie – podsumował aktor swoje oświadczenie.
Magdalena Ogórek obecna prowadząca w TVP Info, a także niedoszła pani prezydent, została wspomniana podczas czwartkowego specjalnego posiedzenia senackiego, które dotyczyło wybuchu afery w radiowej Trójce. Informacja o jej zarobkach może zszokować wielu. Magdalena Ogórek według wicemarszałka Senatu Bogdana Borusewicza, zarabia 600 tysięcy złotych rocznie. Polityk ujawnił tę informację podczas posiedzenia senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Jak podaje Fakt, Borysewicz nie chciał jednak zdradzić, skąd posiada tak poufne dane związane z zarobkami gwiazdy TVP.
Kuba Wojewódzki stanął w ogniu krytyki po emisji dokumentu Latkowskiego. Reżyser oskarża go o ukrywanie prawdy dotyczącej tego, co tak naprawdę działo się w Zatoce Sztuki w Sopocie. Według twórcy filmu Nic się nie stało, w zmowie jest także Borys Szyc, Radosław Majdan i Jarosław Bieniuk.Kuba Wojewódzki zapowiedział na swoim Facebooku, że składa pozew przeciwko stacji TVP oraz Sylwestrowi Latkowskiemu, który wyreżyserował film Nic się nie stało. Dokument, który opowiada o pedofilii wśród elit i celebrytów, został wyemitowany w środę wieczorem 20 maja. Zaraz po nim na antenie Jedynki odbyła się wstrząsająca debata.
ZOBACZ ZDJĘCIA:Marta Manowska: związki gwiazdy– Popłakałam się. Znaleźć w życiu osobę, której po tylu latach nadal będziemy tak słuchać. Która nadal będzie pokazywać nam i objaśniać świat. Pan pokazywał coś i opowiadał. Pani słuchała. Jak bardzo Wam wszystkim tego życzę – napisała dziennikarka TVP pod zdjęciem, na którym widnieje dwójka trzymających się za ręce staruszków. TVP i praca przy uwielbianych przez widzów programach, to dla słynnej dziennikarki i prezenterki jedna z najważniejszych rzeczy w życiu. Marta Manowska nie ukrywa jednak, że to nie kariera jej u niej na pierwszym miejscu. Prowadząca Sanatorium Miłości zalała się łzami kiedy zobaczyła na ulicy dwójkę starszych ludzi. To właśnie za niesamowitą empatię, pokochali ją internauci. Marta Manowska jest jedną z największych gwiazd TVP i trudno się dziwić. Dziennikarka świetnie odnalazła się w roli gospodyni telewizyjnych show, a szczery uśmiech i empatia przysporzyły jej wielu fanów. W przypadku kobiety nie jest to jednak maska zakładana przed kamery. Gwiazda poście opublikowanym na Instagramie ujawniła swoją prawdziwą twarz i pokazała, co tak naprawdę się dla niej liczy. Nie mogła powstrzymać łez. Gwiazda TVP we łzach W mediach społecznościowych gwiazdy TVP ukazał się wzruszający post. Marta Manowska nigdy nie ukrywała, że to szczęśliwa rodzina jest jej największym marzeniem. Kiedy zobaczyła na ulicy starszą parę, nie mogła opanować łez.Wszystko wskazuje na to, że Marta Manowska powieli ich los, bo jak donoszą jej przyjaciele, w końcu odnalazła swoją drugą połówkę. Kim jest jej wybranek?Marta Manowska nie zawsze lokowała swoje uczucia w odpowiednim miejscu, teraz jest zupełnie inaczej. Jak ptaszki ćwierkają, gwiazda związała się z dźwiękowcem z Sanatorium miłości i nawet powiedziała już pierwsze tak. Mamy nadzieję, że największe marzenia dziennikarki już się spełniają. Pielęgniarka zdjęła maseczkę po całym dniu. Trafiła na ostry dyżur, ślady mogą pozostać do końca życia Badania potwierdziły rzecz, której najbardziej obawiali się lekarze. Chodzi o COVID-19 Nastolatek znany z lubianego serialu nie żyje. Mama zdradziła smutne okoliczności śmierci
Marek Niedźwiecki to legenda radia w Polsce, dziennikarz od prawie 40 lat pracuje w zawodzie, a jego Lista Przebojów to miejsce, gdzie każdy polski muzyk chce się znaleźć. Dziennikarz właśnie ogłosił, że odchodzi z radiowej Trójki. Były członek zespołu Antyquariat- Tomasz Pawlak insynuuje, że Niedźwiecki był skorumpowany i ma na to dowody. Marek Niedźwiecki dopiero co złożył wypowiedzenie w radiowej Trójce, a na jaw już wychodzą niepokojące fakty. Jak podaje Pudelek, były członek zespołu Antyquariat– Tomasz Pawlak, opisał rzekome niestosowne działania polskich rozgłośni. Według niego dziennikarz pobierał pieniądze za trafienie na legendarną Listę Przebojów, co może udowodnić: On brał w latach 90. 20 tysięcy złotych za 3. miejsce na Liście Przebojów Trójki – napisał na swoim Facebooku, Pawlak.
Andrzej Bizon znany m.in. z serialu M jak Miłość czy Na Wspólnej, doznał całkowitego paraliżu 7 lat temu. Jak podaje Jastrząb Post, jeszcze kilka tygodni temu Bizoń rozpaczliwie prosił internautów o pomoc finansową, gdyż nie przysługiwały mu żadne świadczenia. M jak Miłość gościło w swoich odcinkach Mistera Polski 2000. Andrzej Bizon, który zagrał również w serialu Na Wspólnej, odszedł w wieku 44 lat. U aktora 10 lat temu zdiagnozowano zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa, w wyniku czego w połowie maja stracił również wzrok. O jego śmierci poinformował w mediach społecznościowych jego przyjaciel.
Eurowizja, która zawsze szła z biegiem czasu, zaprosiła w tym roku znaną transpłciową youtuberkę do udziału w nagraniach na żywo. Jej wypowiedzi nie usłyszeli jednak Polacy, ponieważ w ich trakcie były puszczane przerwy na reklamy. Eurowizja: Europe Shine a light była emitowana na żywo we wszystkich europejskich krajach 16 maja. Fani z Polski, którzy ją oglądali, zwrócili jednak uwagę na zatrważający fakt. Jak podaje Pudelek, stacja TVP w trakcie wszystkich wypowiedzi znanej transpłciowej youtuberki NikkieTutorials, robiła przerwy na reklamy. Inne europejskie kraje mogły obejrzeć transmisję bez cenzury.
TVP przekazało niesamowitą wiadomość, która ucieszy tysiące Polaków. Okazuje się, to nasz kraj po raz kolejny będzie gospodarzem Konkursu Piosenki Eurowizji Junior. Zdradzono logo, hasło oraz datę 18. edycji wyjątkowego wydarzenia. To wspaniałe informacje dla polskich fanów, którzy będą mogli zobaczyć młodych, światowych artystów w Warszawie. Kiedy z powodu pandemii koronawirusa odwołano Eurowizję 2020, wiele osób nie kryło zawodu. Teraz TVP podało do wiadomości informację, która z pewnością poprawi humor wszystkim polskim fanom, tego wyjątkowego formatu. 18. edycja Konkursu Piosenki Eurowizji Junior ma odbyć się w Warszawie, i to już 29 listopada. TVP: Eurowizja Junior w Polsce W mediach społecznościowych TVP pojawiła się ważna informacja dla wielu Polaków. Okazuje się, że kolejna edycja Eurowizji Junior odbędzie się w stolicy Polski i to już jesienią tego roku. Na Instagramie ujawniono logo i hasło przewodnie wyjątkowego wydarzenia. – Odkrywamy karty! Move The World – Rusz Światem to hasło tegorocznej, 18. edycji Konkursu Piosenki Eurowizji Junior, który odbędzie się 29 listopada w Warszawie – brzmi oficjalny komunikat, który pojawił się w internecie. Wielką tajemnicę chwilę wcześniej zdradziła Viki Gabor, podczas transmisji koncertu Eurowizja. Światło dla Europy. Magda Gessler ma sobowtóra? Do sieci trafiło zdjęcie, wiemy kim jest tajemnicza kobieta Premier Morawiecki apeluje do Polaków. Mówi, co się wydarzy w kraju w najbliższej przyszłości Niewyobrażalna tragedia, znaleziono dwa ciała. Na miejscu pracuje policja TVP: Eurowizja. Światło dla Europy Wyjątkowy koncert Eurowizja. Światło dla Europy miał być rekompensatą dla tych, którzy z wypiekami na twarzy wyczekiwali na Eurowizję 2020, która ostatecznie została odwołana z powodu epidemii koronawirusa. Organizatorzy wydarzenia zdecydowali się na wyprodukowanie wyjątkowego koncertu, który w dniu dzisiejszym wszyscy mogliśmy oglądać od godziny 21.00 na TVP. W ten sposób telewidzowie mieli okazję przypomnieć sobie dawne występy oraz spotkać się online z niektórymi wykonawcami. ZOBACZ ZDJĘCIE: Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Bądźmy Razem. TVP (@badzmyrazem.tvp) Maj 16, 2020 o 12:27 PDT Na Instagramie TVP pojawiła się niesamowita wiadomość. 18. edycja konkursu Eurowizji Junior po raz kolejny odbędzie się w Polsce. ZOBACZ TEŻ: Przeraźliwa wizja Jackowskiego. Już się zaczęło. Jasnowidz powiedział co stanie się w Warszawie Zamknięcie przedłużone, Polacy muszą czekać do Połowy czerwca. Ogromne rozczarowanie Czy kobiety w ciąży powinny mieć dostęp do bezpłatnych leków? Spektakularna oferta w Pepco. Można ubrać się za kilka złotych, ale tylko do konkretnej daty Jurorka „Tańca z Gwiazdami” potwierdziła doniesienia. Teraz cała Polska zna prawdę Doskonałe wieści dla seniorów. Koniec uciążliwego dla nich obostrzenia, jest oficjalna deklaracja
TVP: gwiazdor stacji, prowadzący program Pytanie na Śniadanie pogrążony w żałobie. Dziennikarz Tomasz Wolny poinformował, że zmarła bliska mu osoba – mama jego ukochanej żony. 64-letnia Maria Tomaszewska była matką dwóch córek oraz swojego wielkiego projektu: Ośrodka dla Dzieci Niewidomych i Niedowidzących w Owińskach. Przyczyny śmierci nie zostały podane przez rodzinę.Tomasz Wolny nie może uwierzyć w to, co się stało. Dziennikarz TVP wyraził swoje wielkie ubolewanie i żal. Pod zdjęciem, jakie udostępnił, napisał mnóstwo dziękczynnych i wzruszających słów. Kobieta Cud… Odeszła za wcześnie, za szybko, nie wierzę… – napisał na swoim profilu.
TVP: Monika Mazur, gwiazda serialu Na sygnale, o tym, że ze swoim partnerem spodziewa się dziecka, poinformowała w mediach społecznościowych. Gwiazda nie zdradziła płci dziecka oraz terminu porodu, ale brzuch wskazuje na to, że będzie to wkrótce. Gratulacje dla przyszłej mamy spłynęły z całej Polski. Gwiazda TVP spodziewa się dziecka. Monice Mazur długo udało się ukrywać ciążę. Na opublikowanym na Instagramie zdjęciu, widać, że ten stan zdecydowanie jej służy. Ta wiadomość zaskoczyła niemalże wszystkich.
Pod koniec lutego w sieci pojawiły się informację o zdjęciu z anteny telewizji TVP serialu Rodzinka.pl. Decyzja była zaskoczeniem dla wszystkich, gdyż serial emitowany jest już od prawie 10 lat i cieszy się popularnością wśród widzów. Jednak, jak przekazał Pudelek, Telewizja Polska chce wnieść trochę świeżości do najnowszej ramówki i teraz, zamiast Rodzinki będziemy oglądać: Będzie dobrze, kochanie. TVP: wiadomo, co pojawi się na antenie Telewizji Polskiej, zamiast lubianego serialu Rodzinka.pl. Pudelek przekazał szczegóły dotyczące najnowszej produkcji TVP, której tytuł brzmi: Będzie dobrze, kochanie. Mamy dobre wieści dla miłośników odtwórczyni roli Agaty. Wiktoria Gąsiewska także pojawi się w nowym projekcie, co więcej będzie jej główną bohaterką.
Co stanie się w 1520 odcinku M jak miłość? Okazuje się, że na wtorek serial szykuje dla swoich widzów mnóstwo emocji i zwrot akcji. Niestety, tym razem najbardziej poszkodowaną będzie Iza, która, jak donosi Świat Seriali, stanie się kłębkiem nerwów. Co takiego wydarzy się w życiu kobiety? M jak miłość zaskoczy swoich widzów, którzy będą musieli uzbroić się w nerwy ze stali. Aż trudno uwierzyć w to, co zobaczymy w 1520 odcinku. Okazuje się, że Iza zostanie zniszczona na oczach bliskich. Kobieta dopiero co była na skraju depresji, jednak teraz znajdzie się w prawdziwej rozsypce.
Barbara Kurdej-Szatan jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i nie zamierza się chować ze swoimi opiniami. Podobno wspiera Czarny Protest i środowiska LGBT. Czy to przez własne zdanie straciła rolę w poprzednich produkcjach? Sytuacja jest zastanawiająca.Barbara Kurdej-Szatan w mocnych słowach opowiedziała o tym, jak wygląda praca w TVP. Gwiazda już rok temu w dziwnych okolicznościach straciła rolę w dwóch produkcjach tej stacji. Czy po tej wypowiedzi pod znakiem zapytania stanie także jej rola w M jak miłość?
TVP Info poinformowało o najnowszych doniesieniach prokuratury w spawie zaginionego chłopca. Została podana najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń. Co stało się z 3-letnim Kacprem Błażejowskim, którego poszukiwania rozpoczęły się w poniedziałek 27 kwietnia? Od tego czasu służby przeszukały już kilkaset hektarów terenu. W poniedziałek 27 kwietnia około godziny 19 wpłynęło doniesienie o zaginięciu 3-latka z Dolnego Śląska. Mały Kacperek, który przebywał z tatą na terenie ogrodów działkowych w Nowogrodźcu, nagle zniknął z pola widzenia mężczyzny. Jak podaje TVP, Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu podała, co najprawdopodobniej stało się z chłopcem. Prokuratura o zaginięciu Kacperka Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu wszczęła śledztwo w sprawie zaginionego 3-latka, Kacpra Błażejowskiego. TVP Info na swoim portalu opublikowało przypuszczenia śledczych. Do czego doszło na miejscu zdarzenia? – Najbardziej prawdopodobna wersja wydarzeń zakłada, że chłopiec, który przebywał razem z ojcem i jego znajomym na terenie ogródka działkowego, w wyniku nieuwagi ojca oddalił się i doszło do wypadku, wskutek którego chłopiec wpadł do rzeki – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski. Tragiczne wieści z pogotowia. Nie żyje ratownik medyczny, nieoficjalnie mówi się o jednej przyczynie Premier Polski nie powiedział całej prawdy o częściowym otwarciu granic. Wielu Polaków będzie wściekłych Darmowe leki mogą trafić do wielu Polaków. Jest tylko jeden szczegół, o którym należy wiedzieć Znudził ci się zwykły rosół? Mamy przepis, dzięki któremu zaniemówisz z wrażenia, a nie wymaga wiele pracy Filip Chajzer znowu próbuje być zabawny. Internauta: ”Bardziej żenującym się już nie da być” Morawiecki zapowiedział częściowe otwarcie granic. Nie powiedział całej prawdy, ogromne rozczarowanie ZOBACZ TEŻ: Poszukiwania Kacperka TVP podkreśla, że jak potwierdził Tomasz Czułowski, prokuratura nie wyklucza również innych wersji wydarzeń. W sprawie przesłuchano ojca oraz mężczyznę, który przebywał z nim i 3-latkiem na terenie ogródków działkowych, a także matkę chłopca. Sukcesywnie zbierane są zeznania również innych świadków. źródło: tvp.info.pl Dramatyczne relacje z miejsca poszukiwań Kacpra Błażejowskiego. Mieszkańcy zabrali głos Brał udział w poszukiwaniach Kacperka. Zdradził całą prawdę, trudno powstrzymać łzy Owczarek niemiecki zobaczył małego kotka i wtedy się zaczęło. Filmik trafił do sieci W poszukiwaniach Kacperka biorą udział zarówno ochotnicy jak i specjalne służby, w tym policja, nurkowie. W akcji wykorzystuje się sprzęty straży pożarnej czy drony, sytuacja nadzorowana jest również z powietrza. ZOBACZ ZDJĘCIE: fot. archiwum rodzinne Poszukiwania Kacperka rozpoczęły się niemal tydzień temu, w poniedziałek około godziny 17.
Od momentu wybuchu epidemii koronawirusa, część programów została zdjęta z anteny TVP. Jednak jak wynika z najnowszych informacji przekazanych przez Telewizję Polską, już wkrótce będziemy mogli oglądać najnowsze odcinki jednego z popularnych programów. Rafał Brzozowski został uwieczniony na zdjęciu, podczas pracy na planie. TVP znów będzie emitować program, uwielbiany przez wszystkich Polaków. Już wkrótce na ekrany powróci popularne show, o czym poinformowano na oficjalnym profilu. Rafał Brzozowski dumne pozuje na zdjęciu prosto z planu. Wokalista zapewniał, że cała ekipa przestrzega wszelkich zasad bezpieczeństwa. Nie możemy się doczekać najnowszych odcinków.
TVP przekazało informacje, które dotyczą przywódcy Korei Północnej. Na podstawie doniesień medialnych z kilku państw twierdzono, że Kim Dzong Un znajduje się w bardzo złym stanie zdrowia. Telewizja Polska przekazuje apel Korei Południowej, która odniosła się do tematu.TVP przekazało najnowsze informacje dotyczące przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Una. Od jakiegoś czasu media światowe donosiły, że stan przywódcy jest zły, a nawet mówiono o tym, że dyktator mógł nie przeżyć operacji serca. Korea Południowa wystosowała apel.
M jak miłość zaskoczy nas nagłym zwrotem akcji. Nagła decyzja, podjęta przez producentów dotknie także bohaterów serialu. Widzowie TVP przeżyją prawdziwy szok, bo tę akurat bohaterkę bardzo polubili. Ten odcinek będzie pełen niespodzianek. M jak miłość kolejny raz wyciśnie łzy swoim stałym widzom. Niejeden z nich poczuje ogromne rozczarowanie, a to dlatego, że w najbliższym odcinku ma odejść uwielbiana postać. Serial TVP pożegna bohaterkę, która od zawsze budziła mnóstwo pozytywnych emocji. Bohaterowie serialu także przeżyją jej odejście.
TVP zaliczyło ogromną wpadkę w trakcie piątkowych wiadomości. Wieczorem, jak każdego dnia, przekazywano na żywo informacje z kraju i ze świata. Niestety osoby odpowiedzialne za przygotowanie materiału popełniły faux-pas. Wszystko transmitowano na żywo. TVP: Niefortunna wpadka podczas emisji wieczornych wiadomości na żywo. Doszło do ogromnej pomyłki, której świadkami były setki tysięcy osób przed telewizorami. Widzowie nie mogli uwierzyć w to, co ujrzeli na ekranie.
ZOBACZ ZDJĘCIA:– Kuratorium oświaty zgłosiło się do naszej dyrekcji i zostałyśmy po prostu wytypowane. Nie wiem, dlaczego akurat my. W naszym zawodzie, jak dyrektor prosi o wykonanie jakiegoś polecenia służbowego, to się nie odmawia – wytłumaczyła w rozmowie z Onetem jedna z kobiet. – Budzę się o 3-4 w nocy i zastanawiam się, jak zniknąć. Nie wiem, co będzie, jak wrócę do pracy. Żałuję, że się na to wszystko zgodziłam – dodaje załamana.Okazuje się, że TVP nie przygotowało dla nauczycieli żadnego scenariusza ani nie zadbało o ich komfort podczas nagrywania programu. Niestety, za błędy płaci nie telewizja, a poszkodowane kobiety. – Ja nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z telewizją, może pan sobie wyobrazić, jaki to był dla mnie stres. Jeszcze zaczęła się wieszać tablica interaktywna, nie było markerów do pisania (na szczęście przywiozłyśmy własną kredę), a magnesów do przypinania było dziesięć – skomentowała w Onecie roztrzęsiona kobieta. – Nawet w trakcie nagrań nikt nas nie poinformował, że dostaniemy za to jakieś pieniądze. Po prostu myślałyśmy, że musimy to zrobić w ramach naszej pracy. Miałyśmy podpisać umowę z TVP. Ale do tej pory żadnej umowy nie dostałyśmy, nikt nam nie zapłacił – komentuje w rozmowie z Onetem kobieta. – Ten hejt wpłynął na całe moje życie. Jesteśmy tak zaszczute, że boję się wyjść z domu, bo ktoś mnie rozpozna i będzie wytykał palcami albo wyśmiewał. To mnie przerasta. – tłumaczy w rozmowie z portalem Onet jednak z kobiet.Szkoła z TVPProjekt Szkoła z TVP, emitowany w telewizji publicznej, wzbudził w widzach spore emocje i stał się tematem żartów, a właściwie stały się nim występujące w programie nauczycielki. Jego formuła oraz pojawiające się w nim błędy dydaktyczne sprawiły, że internauci nie pozostawili na kobietach suchej nitki. Jak w rzeczywistości wyglądały kulisy nagrania? Czy tylko nauczycielki ponoszą winę za jego jakość? Onet postanowił porozmawiać z załamanymi kobietami, które przerażone są niewyobrażalną skalą hejtu wymierzonego w ich stronę.Kobiety, które na łamach internetowego portalu postanowiły zdradzić, jak w rzeczywistości wyglądały nagrania programy Szkoła z TVP, są roztrzęsione, załamane i przerażone. TVP we współpracy z MEN zdecydowało się na emitowanie lekcji dla uczniów szkół podstawowych. Projekt nie spotkał się z pozytywnym odbiorem widzów, a na nauczycielki biorące w nim udział wylała się fala hejtu. Czy słusznie? Po czyjej stronie tak naprawdę stoi wina? Jesteśmy tak zaszczute, że boję się wyjść z domu – zdradza Onetowi jedna z przerażonych nauczycielek. Czy policja może wystawić mandat biegaczom? Funkcjonariusze już ruszyli do akcji Rząd planuje ogromną zmianę na samą Wielkanoc. Dotyczy wszystkich, wielu Polaków się wścieknie Polscy naukowcy ogłosili przełom. Opracowana przez nich substancja hamuje zakażenie Warto pamiętać, że nie wszystko jest tak czarno-białe jak nam się wydaje. Nauczycielki, które po epidemii koronawirusa będą musiały powrócić do nauczania w szkołach, boją się reakcji, jaka spotka ich ze strony uczniów. Kobiety nie potrafią poradzić sobie z wyzwiskami oraz komentarzami, jakie przeczytały na swój temat w internecie. Dodatkowo, TVP nie zapewniło im również pomocy ze strony specjalisty. Nauczycielki przytłoczone falą nienawiści, zdecydowały się na rezygnację z programu. Kiedy nauczymy się, że hejt zabija? Nauczycielki nie dostały również wystarczająco dużo czasu, by przygotować program. Prowadzące w piątek po południu, usłyszały informację, że kolejnego dnia nagrają trzy odcinki, a wszystko muszą przygotować same. Kobietom nie pozwolono również oswoić się z kamerą, nie było prób, ani wskazówek jak mają się zachowywać czy ustawiać. Co więcej, podczas 10 godzin nagrań, nie miały one nawet chwili przerwy na posiłek. Jedyne co im zapewniono to kawa i woda. Internauci z różnych środowisk, także naukowych, zarzucili kobietom brak kompetencji, połaszenie się na sławę oraz pieniądze. Okazuje się jednak, że nauczycielki wcale nie wzięły udziału w programie TVP z własnej woli. Nauczycielki z TVPSzkoła z TVP to wspólna inicjatywa Telewizji Polskiej i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Program, który powstał w związku z zamknięciem szkół w Polsce z powodu zagrożenia epidemicznego, miał edukować uczniów szkół podstawowych. Niestety, przez swój dyskusyjny format i jakość, nie zyskał on wielu sprzymierzeńców, za to sprawił, że biorące w nim udział nauczycielki były wręcz szkalowane w internecie. Nauczycielki przeraża fala hejtu, jaka wylała się na nie po emisji Szkoły z TVP. Stres okazał się być tak ogromny, że kobiety nie są w stanie spać czy jeść, a przykre słowa wymierzone w ich stronę, które napływały z ich własnego, pedagogicznego środowiska, dotknęły je najbardziej. Co więcej, nie mają również racji ci, którzy zarzucają im połaszenie się na pieniądze.
Program Adama Słodowego Zrób to sam ma miano kultowego. Powstawał od 1959 roku i liczył aż 505 odcinków! Zapisał się w pamięci Polaków jako najlepszy program o majsterkowaniu w historii i zainspirował mnóstwo widzów do samodzielnego tworzenia.Adam Słodowy to postać legendarna. Propagator majsterkowania zmarł w grudniu 2019 roku, jednak pozostawił po sobie niesamowitą spuściznę. Zrób to sam to program, który doskonale pamięta kilka pokoleń, w końcu powstawał od 1959 do 1983 roku. Nadawany na TVP, inspirował dzieci i dorosłych do tworzenia magii z niczego. Długo nie zapomnimy wynalazków, które proponował Adam Słodowy!
Program Z kamerą wśród zwierząt jest naprawdę kultowy. Na TVP pojawiał się w latach 1971-2002, a przez lata widzów wcale nie ubywało. Państwo Gucwińscy byli idealnymi gospodarzami, a ich miłość do zwierząt była wyczuwalna przez ekran!Ciężko uwierzyć, że tego programu przyrodniczego nie udało się jeszcze nikomu przebić. Dziś ma już miano kultowego. Zdjęcia powstawały we wrocławskim zoo, a charakterystyczna piosenka otwierająca program jest dziś kultowa! Małżeństwo Gucwińskich latami zarażało Polaków miłością do natury i pozwoliło widzom zobaczyć naturę, jakiej dotąd nie znali. Nie znamy lepszego programu o przyrodzie!
Fot. Screenshot CBS, YouTube Siódme Niebo przez lata było emitowane na antenie TVP. Amerykański serial odniósł ogromny sukces. instagram.com/enews Lorenzo Bringo, gwiazda serialu, zmarł w wieku 21 lat, 9 marca 2020 roku, w wypadku samochodowym. Screenshot 0000000000erika, YouTube W serialu wcielił się w rolę Sama Camdena. ZOBACZ TEŻ: Jerzy Zięba twierdzi, że wie jak powstrzymać koronawirusowe szaleństwo. Zwraca się do lekarzy „Lot do domu” za 4,3 tys. złotych, ogromne zdziwienie. LOT musiał się tłumaczyć Jak samodzielnie zrobić środki czystości? Przepisy na czysty dom bez szkodliwej chemii Kultowe seriale znikną z anteny. Największe hity wszystkich stacji wstrzymane Tata znalazł genialny sposób, by przekonać dzieci do mycia rąk. Nawet dorośli są pod wrażeniem Lidl naraził wszystkich podczas epidemii koronawirusa? Niedowierzanie, nikt nie myślał o konsekwencjach źródło: kultura.onet.pl – Jak odwołać 2020 rok? – możemy przeczytać w komentarzach – Moje serce jest złamane. Mam tyle miłych wspomnień. – piszą internauci. Siódme Niebo nadawane od 1996 do 2007 roku, swoim fanom dostarczało nie tylko uśmiechu, ale i wiele powodów do wzruszeń. Wieść o śmierci młodego aktora ich zdruzgotała. ZOBACZ ZDJĘCIA: TVP żegna gwiazdę kultowego serialu Siódme Niebo, przez lata emitowanego na antenie stacji. Wstrząsające doniesienia o śmierci tak młodego aktora, to prawdziwa tragedia. Fani perypetii serialowej rodziny Camdenów są załamani. Siódme Niebo, emitowane w Polskich domach przez stację TVP, to serial, na którym wychowały się całe pokolenia. Widzowie mogli podziwiać, jak młody aktor dorasta na ich oczach. Dziś jego wielu fanów jest zdruzgotanych. Biuro prasowe lokalnego koronera potwierdziło informacje o śmierci młodego aktora. Nie żyje Lorenzo Brino Nie żyje Lorenzo Brino. Młody aktor, który dorastał na oczach fanów emitowanego przez TVP, amerykańskiego serialu Siódme niebo, zmarł 9 marca 2020 roku. Wstrząsające informacje o śmierci gwiazdy obiegły media. Informacje o śmierci aktora przekazało biuro prasowe lokalnego koronera. 21-letni Lorenzo Brino zginął w wypadku samochodowym. Dziecięca gwiazda kultowego serialu na TVP, około trzeciej nad ranem, straciła panowanie nad kierownicą. Auto uderzyło w słup na skrzyżowaniu. Aktor zmarł na miejscu. Ujawniono do kiedy ma trwać epidemia. Rządowy raport zdradza niepokojące szczegóły Rośnie tempo zakażeń koronawirusem w Polsce. Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych przypadkach Malutka dziewczynka zarażona koronowirusem, jest najmłodszą ofiarą w Polsce. Strasznie smutne doniesienia Siódme niebo, Kultowy serial na TVP Siódme niebo, kultowy serial emitowany na antenie TVP, opowiadał o losach wielodzietnej rodziny, której głową był Eric Camden grany przez Stephena Collinsa. Lorenzo Bringo, w popularnej produkcji wystąpił już jako niemowlę, grając rolę Sama Camdena – jednego z dwójki najmłodszych dzieci serialowej familii.
TVP to stacja, która produkowała i emitowała serial Ranczo. W postać Kusego, którą widzowie serialu pokochali, wcielał się Paweł Królikowski. Na pogrzebie aktora oprócz rodziny i przyjaciół pojawiło się mnóstwo osób związanych zawodowo z aktorem. Wśród nich znalazł się prezes Telewizji Polskiej, który chce uhonorować Pawła Królikowskiego. TVP postanowiła uhonorować swojego wspaniałego aktora, który odegrał ogromną rolę w historii tej stacji. Paweł Królikowski był aktywny w społeczności Telewizji Polskiej, jak i w Polskim Radiu. Nic więc dziwnego, że zostanie szczególnie doceniony.
TVP ujawniło uczestników swojego najnowszego programu Star Voice. Gwiazdy mają głos. W rozśpiewanym show pojawią się same największe nazwiska w Polsce. Przypomnijmy, że premiera zaplanowana jest na 28 lutego! Kogo zobaczymy na szklanym ekranie? Nie zabraknie zaskoczeń. TVP po ogromnych sukcesach The Voice of Poland czy The Voice of Poland Kids postanowiło pójść za ciosem. W związku z tym już pod koniec miesiąca startuje kolejne muzyczne widowisko. Tym razem widzowie Telewizji Polskiej będą mieli okazje podziwiać zdolności artystyczne… osób znanych z polskiego show-biznesu. W nowej produkcji pojawią się same znane nazwiska, a emocje sięgną zenitu.
Pieniądze, jakie zarabiają gwiazdy polskiego show-biznesu, potrafią przyprawić o zawrót głowy. Koniec telewizyjnej kariery wcale nie musi oznaczać gorszego życia. Monika Zamachowska zdradziła, jak utrzymuje się po odejściu z TVP. Ile zarabia? Monika Zamachowska była prawdziwą gwiazdą Telewizji Polskiej. Kobieta przez lata występowała w roli prowadzącej programu Pytanie na Śniadanie, a także dawnego, niezwykle lubianego show Europa da się lubić. Kiedy dziennikarka została zwolniona z pracy, w mediach zawrzało. Nikt się tego nie spodziewał. Czy Monika Zamachowska kończy swoją karierę? W jaki sposób utrzymuje się po odejściu z telewizji i jakie pieniądze zarabia? Można się zdziwić.
Na wspólnej to serial, który można już śmiało powiedzieć, wychował kilka pokoleń. Obecny w naszym życiu od 20 lat serial zaskarbił sobie serca milionów widzów. Zagranie w tym serialu daje ogromną popularność. Dlatego, gdy odchodzi osoba, którą, zdążyliśmy pokochać na srebrnym ekranie, jest to niebywale smutne. Na wspólnej to serial wyjątkowy, jego scenarzystom udało się stworzyć rzeczywistość, do której telewidzowie bardzo lubią zaglądać i wspólnie z bohaterami ją przeżywać, tym bardziej utrata aktorki, którą wszyscy kochaliśmy, jest bolesna. Miała tylko 44 lata.
TVP straciło jedną ze swoich gwiazd. O śmierci ulubieńca widzów poinformowano na oficjalnym Facebooku hitowego programu. Kaziu, będziesz zawsze w naszych sercach. Nie zapomnimy Cię i Twoich występów na naszej scenie – czytamy na fanpage’u The Voice Senior. Fani są pogrążeni w żałobie, swój komentarz zostawiła też Marta Manowska, prowadząca show. Nie żyje uczestnik uwielbianego programu TVP, The Voice of Senior. Zmarł Kazimierz Kiljan, który skradł serca widzów wykonaniem jednej z piosenek Czerwonych Gitar. Wraz z tragiczną informacją na Facebooku pojawiło się też właśnie to nagranie.
TVP: Śmierć znanego gwiazdora, wywołała ogólnie poruszenie. Mężczyzna był ulubieńcem widzów, którym niebywale trudno jest pogodzić się z jego nagłym odejściem. Przykre informacje dotyczące śmierci opublikowane zostały na jego oficjalnym profilu Facebookowym. Walczył za Polskę na wielu frontach, czytamy w mediach społecznościowych. Przyczyny śmieci jednego z najbardziej lubianych gwiazdorów TVP do tej pory nie są znane. W pamięci telewidzów na zawsze pozostanie tryskającym energią i humorem mężczyzną. Jego pozytywne nastawienie i radość życia przyciągały do siebie setki telewidzów. Nagłe odejście wstrząsnęło światem.
