Bycie aktorem jednej roli to przekleństwo niejednego artysty. Nie wszystkim udaje się odciąć od charakterystycznego wizerunku. W zaskoczenie jednak wprawia sytuacja, gdy ktoś nagle znika z pola widzenia, choć drzwi do sławy właśnie się przed nim otworzyły. Tak właśnie było w przypadku aktorki, która przez wiele lat wcielała się w Kingę w serialu “Ranczo”. Co się stało z aktorką?
Są takie seriale, które nigdy nie powinny powstać lub skończyć się po pierwszym sezonie. Ale jest i druga strona tego filmowego medalu. Wiele jest takich produkcji, za którymi tęsknimy i z sentymentem wracamy do starych odcinków. W duszach prawdziwych fanów zawsze tli się nadzieje, że twórcy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, więc może kiedyś dopiszą kolejny rozdział to z pozoru zakończonej historii.
Właśnie dotarła do nas bardzo smutna wiadomość. Gwiazda “Rancza” pożegnała bardzo bliską sobie osobę. Informację przekazała za pośrednictwem Instagrama. Spływają kondolencje od fanów i przyjaciół.
Mimo że drogi Marty Lipińskiej i Macieja Englerta krzyżowały się kilka razy, oni dopiero po pewnym czasie zwrócili na siebie uwagę. Kiedy jednak to się stało, wszystko inne przestało się liczyć. Gwiazda “Rancza” i młodszy od niej o sześć lat mąż od 56 lat tworzą zgrany duet. Tak zaczęła się ich historia, znajomi nie dawali im większych szans.
Z pewnością wszyscy wierni fani serialu “Ranczo” doskonale pamiętają ten zielony budynek. Dom jednej z bohaterek był miejscem wielu niezapomnianych scen i niewiarygodnych wydarzeń we wsi Wilkowyje. Co ciekawe, dom ten istnieje również dzisiaj, a my wiemy, co się z nim dzieje obecnie. Poznajecie, kto tu mieszkał?
Ranczo to uwielbiany przez wielu Polaków serial obyczajowo-komediowy, który emitowany jest już od ponad 10. lat. Zabawne gagi i sytuacje z życia codziennego sprawiają, że w Ranczu i jego bohaterach nietrudno się zakochać. Jedną z postaci, która wywołuje wiele pozytywnych emocji, jest Jola (Ela Romanowska), która ostatnio przeszła sporą metamorfozę.Gwiazda serialu Ranczo, podobnie jak większość Polaków, spędziła ostatnie dwa miesiące w domu, nie przejmując się swoim wyglądem. Jednak gdy tylko otwarto salony fryzjerskie, Ela postanowiła zaszaleć. Nowym wyglądem pochwaliła się na swoim Instagramie. Przemiana robi wrażenie.