Coraz bardziej niepokojące informacje dochodzą z obozu Prime MMA. Do nieciekawych wieści dotarł „Gimper” o czym mówi w swoim najnowszym odcinku na Youtubie. Federacja ma kłopoty. Pogłoski o problemach federacji „Don Kasjo” pojawiły się już po gali Prime 4. Zaraz po niej nasiliły się plotki o jej bardzo słabej sprzedaży. Z federacji odchodzą też ważne osoby – jak choćby konferansjer – Michał Waleszczyński.
Daniel „Magical” po roku pobytu w więzieniu wyszedł na wolność. Nie omieszkał wszystkiego uwiecznić na tym z czego zasłynął w sieci, czyli streamie. Wyzwał także do walki Rafonixa w Prime MMA. Daniel „Magical” to znany patostreamer i jedna z pierwszych osób, która mocno zaangażowała się w promowanie federacji Fame MMA zaraz po jej powstaniu. Odbył dla niej dwie walki.
Problemy z właścicielami mieszkań czy domów nie są codziennością w naszym kraju. Jednak z takim kłopotem od jakiegoś czasu boryka się zawodnik federacja Prime MMA – „McKsiąże”. Ilja Dzhybladze opowiedział historię swoim fanom na Tik Toku. Wynajmuje on dom w mocno oddalonej od centrum Warszawy okolicy. Mimo to jego codzienność nie należy do najprzyjemniejszych
Nie jest tajemnicą, że ostatnia gala Prime MMA sprzedała się bardzo źle. Federacja według wielu źródeł miała dopłacić do swojego czwartego wydarzenia i nie wypłacić całości wynagrodzenia uczestnikom. W związku z tym federacja Kasjusza Życińskiego podjęła prawdopodobnie przełomową decyzję dla swoich dalszych losów. Ze swoich szeregów miała usunąć jednego z bardziej rozpoznawalnych twórców.
Sylwestrowi Wardędze wraz z końcem roku kończy się kontrakt z federacją Fame MMA. Wiadomo, że póki co nie zostanie on przedłużony. Przed nim otworzyło się kilka nowych możliwości. Wardęga to na tyle duże nazwisko, że ofert współpracy z pewnością mu nie brakuje. Federacje widzą w nim nie tylko potencjał na wejście do klatki, ale także na prowadzenie programów promujących gale.
Gale freak fightowe swego czasu biły rekordy popularności. „Dymy” i elektryzujące zestawienia sprawiały, że nie dało się usłyszeć o Fame MMA, czy High League. Wydaje się jednak, że ta tendencja jest w odwrocie. Koniec roku nie był łatwym okresem dla włodarzy gal freak fightowych. Zainteresowanie ich biznesem mocno spadło i widać to na przykładzie liczb. Prime MMA musiało nawet dołożyć do swojej ostatniej gali