W ostatnim wywiadzie Mariuszowi Kozakowi z programu „Gogglebox” zadano niecodzienne pytanie. Uczestnik zdradził, czy podczas kręcenia odcinków można pić alkohol. Odpowiedź może zaszokować. Odkąd na antenie TTV pojawił się pierwszy sezon „Gogglebox. Przed Telewizorem”, popularność formatu stale rośnie, a liczni uczestnicy, którzy bawią nas przed kamerami, komentując rozmaite produkcje, zyskali miano celebrytów. Sylwia Bomba wystąpiła w „Tańcu z Gwiazdami” a także w programie „99. Gra o wszystko”, podobnie jak Agnieszka Kotońska, której profil na Instagramie, a przede wszystkim kolejne niesamowite metamorfozy obserwują codziennie ponad 300 tysiące osób. Także Mariusz Kozak, któremu na ekranie towarzyszy Jacek Szawioła, otrzymał własne show. W rozmowie z Faktem opowiedział o tym, jak wygląda rzeczywistość prowadzącego „Pałacowe Love”, a także zdradził niespodziewane kulisy „Gogglebox”. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Gogglebox. Przed telewizorem (@gogglebox_official)
21 grudnia całą Polskę obiegła informacja o śmierci wybitnego tancerza Żory Korolyova. Gwiazdy żegnają utalentowanego choreografa za pośrednictwem swoich social mediów. Jedną z nich jest uczestnik „Gogglebox” Mariusz Kozak. Nie żyje popularny tancerz Żora Korolyov, znany z występów w programie „Taniec z Gwiazdami” oraz takich produkcjach jak „Niania” czy „Kochaj i tańcz”. Pod ostatnim postem gwiazdora na Instagramie pojawiają się kondolencje. Mariusz Kozak z programu „Gogglebox” wyjaśnił, skąd znał się ze zmarłym gwiazdorem.
Gogglebox jest emitowany od 2014 roku. Choć wiele zmieniło się w składzie komentujących telewizyjne programy, są wśród nich, tacy, którzy wyjątkowo przypodobali się publiczności i zostali na wszystkie sezony. Widzowie szczególnie upodobali sobie jednego uczestnika, który intensywnie prowadzi social media. Ostatnio pochwalił się swoim zdjęciem z liceum, wygląda jak zupełnie inna osoba. Gogglebox to program stacji TTV, który okazuje się być skuteczną trampoliną do sławy. Jego uczestnicy mają po 100 tysięcy obserwujących na Instagramie. Żadne zdjęcie nie przejdzie bez odzewu, tym bardziej, takie z lat szkolnych.