W 2018 roku media obiegła zasmucająca wiadomość. Pod pięcioletniej walce z nowotworem odeszła Kora, prawdziwa legenda wśród polskich artystów. Gwiazda wkrótce świętowałaby swoje 71. urodziny. Na profilu jej męża pojawiła się fotografia, która wyraża więcej niż słowa. Choć minęły już 4 lata, odkąd odeszła jedna z najwybitniejszych polskich artystek, jej duch nadal żyje w niezapomnianych przebojach, które regularnie goszczą w radio, na scenach, a nawet w salach bankietowych. Przez całe swoje życie Kora poświęcała się karierze, a pod koniec życia wreszcie znalazła wytchnienie w przepięknym domu w Roztoczu. Wraz z mężem, Kamilem Sipowiczem zamieszkała pośród urokliwej przyrody, otoczona zielenią, kwiatami i ukochanymi pamiątkami z licznych podróży, m.in. po Nepalu. Tuż przed rocznicą urodzin zmarłej żony, pisarz zamieścił na Instagramie poruszającą i bardzo wymowną fotografię.
Kamil Sipowicz udzielił wywiadu w związku z bliską rocznicą śmierci ukochanej. Artysta już wcześniej przyznał, że im bliżej tragicznej daty, tym większa ogarnia go rozpacz. Przy okazji rozmowy ujawnił nieznane dotąd fakty z życia kultowej piosenkarki i opowiedział, jak wyglądały jej ostatnie dni życia. „To był koszmar. Takie trochę oszukiwanie się”, cytuje Sipowicza magazyn VIVA!. Za kilka dni przypadnie rocznica śmierci Kory. Pierwsza dama polskiego rocka zmarła po wielu latach nierównej walki z rakiem jajnika. Pozostawiła dwóch synów — Szymona i Mateusza — oraz męża. Kamil Sipowicz pozostawał związany z wokalistką przez kilkadziesiąt lat. Trwał przy niej w najgorszych chwilach choroby. Pielęgnował, pocieszał i wspierał nawet wówczas, kiedy diagnozy lekarzy równały się wyrokowi. Dopiero teraz zdobył się na opowiedzenie, co się działo z piosenkarką przed śmiercią. To wyznanie złamie wam serce: „wiedziała, jak to się skończy, ale z drugiej strony…”.
Kora: Kamil Sipowicz wyznał, że im bliżej pierwszej rocznicy śmierci jego żony, tym trudniej mu pogodzić się z bolesną stratą. „Z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej”, powiedział. Wcześniej zdradził nieznane szczegóły z ostatniego pożegnania ukochanej partnerki. Artysta ma również pomysł, w jaki sposób mógłby uczcić pamięć pierwszej damy polskiego rocka. Ta wiadomość złamała serca wszystkim miłośnikom muzyki rockowej. Mimo że Kora już od kilku lat zmagała się z poważną chorobą, wokalistka do ostatnich chwil nie poddawała się i wciąż walczyła o powrót do zdrowia. Pod koniec miesiąca przypadnie pierwsza rocznica jej śmierci. Kamil Sipowicz, wielka miłość gwiazdy, zdobył się na nieoczekiwane oświadczenie. Przyznał, że czas wcale nie uleczył ran, lecz tylko wzmógł tęsknotę za ukochaną kobietą. Mimo dojmującego cierpienia pragnie uhonorować Korę w wyjątkowy sposób. Zdradził kilka szczegółów, co planuje zrobić.
Kora: dom, w którym żyła artystka jest magiczny. Mąż wokalistki, Kamil Sipowicz postanowił pokazać, jak żyła ikona polskiej muzyki i wpuścił do ich wspólnego domu kamery. Wzruszycie się, gdy zobaczycie te zdjęcia. Nagła śmierć Kory wstrząsnęła całą Polską, ale z pewnością najcięższa była dla bliskich wokalistki. Ikona polskiej muzyki swoim odejściem wywołała ogromny smutek, a jej bliscy starają się zrobić wszystko, by o Korze nie zapomniano. Powstają liczne murale, koncerty upamiętniające, a teraz Kamil Sipowicz postanowił pokazać miejsce, w którym artystka spędziła ostatnie chwile. Kora: dom artystki był jej małym rajem na ziemi.
Inne gwiazdy o Korze wypowiadają się bardzo pochlebnie. Ostatnio postanowili oddać hołd artystce podczas wrocławskiego Męskiego Grania. Zalewski, Podsiadło i Kortez uraczyli publiczność wyjątkowym coverem utworu Szare Miraże z repertuaru Maanam. Męskie granie to ogólnopolska trasa koncertowa, przepełniona występami pereł polskiej sceny muzycznej. Jej pomysłodawcą jest marka Żywiec. Cyklicznie odbywa się ona od 2010 roku.
Wybitna artyska, Kora Sipowicz umarła w końcówce lipca. Ze stratą swojej ukochanej nie może poradzić sobie jej mąż, Kamil Sipowicz. Nie ma w tym nic dziwnego. Pogrzeb Kory odbędzie się już pojutrze – 8 sierpnia. Artystka zmarła na raka jajników w lipcu tego roku. Jej odejście wzbudziło w Polakach bardzo silne emocje. Wokalistka była ikoną muzyki rockowej.