Ivan Komarenko na Instagramie nagłaśnia nie tylko swoje piosenki, ale także dość skrajne poglądy, które znajdują zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Dziś Polacy świętują lany poniedziałek, a tymczasem piosenkarz zamieścił wpis, zwracając się do wszystkich z dość kontrowersyjną wiadomością. Nie jest tajemnicą, że Ivan Komarenko mocno trzyma się poglądów, które w wielu kręgach uznawane są za kontrowersyjne. Gwiazdor stanął na czele zatwardziałych przeciwników szczepień i głośno nawoływał do przeciwstawiania się tzw. segregacji sanitarnej, o której było głośno w ubiegłym roku. Piosenkarz kierował wówczas do fanów dość odważne i mocne słowa, twierdził m.in., że osoby odpowiedzialne za politykę szczepień czeka pręgierz. Nagłaśniał wszelkie akcje protestacyjne pod sejmem, a w komentarzach pojawiał się zarówno entuzjazm, jak i oburzenie.
Ivan Komarenko obchodził wczoraj 46. urodziny. Sam prawdopodobnie świętował je z rodziną, bo niedawno wyjechał do Rosji, by ją odwiedzić. Jak się okazuje, nie zapomniano o nim również w Polsce. Zaprzyjaźnieni z wokalistą aktywiści ruchów wolnościowych sprawili mu wyjątkowy prezent, którego on sam raczej nie mógł się spodziewać.
12 kwietnia Ivan Komarenko obchodzi urodziny. Tymczasem na instagramowym profilu rosyjskiego piosenkarza posypały się nieprzychylne komentarze od internautów. Gwiazdor z pewnością nie będzie zachwycony. Ivan Komarenko kilka lat temu zasłynął w Polsce za sprawą przeboju „Jej czarne oczy”, który stał się prawdziwym hitem lata 2005. Niestety, nie można tego samego powiedzieć o innych utworach celebryty. Zignorowanie przez publiczność piosenki „I chociaż ptaki odleciały” stało się punktem zapalnym dla pretensji rosyjskiego gwiazdora, gdy fani zażądali od niego komentarza w sprawie wojny na Ukrainie. Ivan zamieścił na Instagramie wpis, w którym stwierdził, że czuje żal do widowni, gdyż, jak stwierdził, stworzony 6 lat temu, z ogromnym nakładem finansowym utwór antywojenny przeszedł w Polsce bez echa. Wielu internautów zareagowało wówczas, krytykując piosenkarza za „obrażanie się” z tak błahego powodu w dramatycznych okolicznościach.
Ivan Komarenko postanowił podzielić się decyzją w mediach społecznościowych na temat najnowszej trasy koncertowej po Polsce i zagranicznych krajach. Internauci bez entuzjazmu zareagowali na pomysł muzyka. Muzyk ostatnimi czasy robił wielkie zamieszanie wokół siebie jako jedna z najgłośniejszych postaci ruchu antyszczepionkowego. Wybuch wojny na Ukrainie przyćmił jego dotychczasowe działania, jednak wokalista nie zamierzał się poddać i ogłosił plany na zbliżające się lato. Ostatnio opublikował w mediach społecznościowych informację, że rusza z trasą koncertową po Polsce i za granicą z odmienionym repertuarem. Internauci jednak nieprzychylnie komentują pomysł muzyka.
Ivan Komarenko przez swoją działalność w ostatnich miesiącach może już nie być kojarzony głównie ze swojego dorobku muzycznego, a ze względu na szerzenie antyszczepionkowych treści. Ostatnio podpadł fanom także tym, że wyjechał do Rosji. Jego wyjazd nie wiąże się jednak z chęcią wsparcia narodu rosyjskiego w obliczu wojny. Prawdopodobnie wyjechał tam po prostu odwiedzić rodzinę.
Ivan Komarenko wrócił do Rosji i tym samym postanowił przerwać milczenie. Przekazał komunikat dla swoich fanów i opublikował fotografię, pokazując swoich najbliższych. W komentarzach zawrzało. To zapewne niełatwy czas dla wokalisty i autora hitu „Jej czarne oczy”. Przez ostatnie miesiące był zajęty głoszeniem rozmaitych teorii jako zażyły członek ruchu antyszczepionkowego i antycovidowego, a tymczasem jego aktywność w social mediach nieoczekiwanie przerwała wojna. Przez jakiś czas wydawało się, że słuch po muzyku zaginie, jednak w końcu postanowił odpowiedzieć na wezwania, aby zajął stanowisko w sprawie najazdu Rosji na Ukrainę.
Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Ivan Komarenko (@ivankomarenko) W ostatnim czasie Ivan Komarenko znów zaczął pojawiać się w mediach. Autor hitu „Czarne oczy” doczekał się fal krytyki po tym, jak najpierw ciskał antycovidowymi hasłami, a następnie wywołał aferę niepopularnymi wypowiedziami o wojnie. Tym większym zaskoczeniem może być ostatni komunikat piosenkarza.Być może wielu słuchaczy dawno zapomniałoby już o egzotycznej urody piosenkarzu i jego twórczości, gdyby nie pandemia COVID-19. Wówczas Ivan Komarenko znów zabłysnął w mediach — tym razem jako czołowy antycovidowiec, udzielający się w ruchach antyszczepionkowych. Niemal 20 lat temu ukazał się bijący rekordy popularności hit. Ivan Komarenko i jego „Czarne oczy” przez długi czas znajdowały się na szczytach list przebojów. Zespół Ivan i Delfin nigdy nie powtórzył tego sukcesu, choć utwór „Czarna Dziewczyna” reprezentował Polskę podczas finału Eurowizji w 2005 roku.
Ivan Komarenko przed kilkoma dniami naraził się internautom. Opublikował zdjęcia z imprezy w Krakowie – w tym samym czasie, kiedy inne gwiazdy wykorzystują swoje zasięgi w mediach społecznościowych, by pomagać Ukrainie. Jego najnowszy post jedynie zaognił sytuację.
Ivan Komarenko formalnie jest już Polakiem, ale nie zmieni faktu, że urodził się w Rosji. W związku z tym jego fani byli zainteresowani, jak odniesie się do agresji jego pierwotnej ojczyzny na Ukrainę. Póki co jednak wokalista nabiera wody w usta, choć pozostaje aktywny w mediach społecznościowych. To irytuje jego obserwujących.
Ivan Komarenko znany jest ze swoich głośnych poglądów na temat koronawirusa. Ostatnio obraził Natalię Maliszewską, która nie mogła wziąć udziału w wyścigu na 500 metrów w short tracku na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie z powodu pozytywnego testu. Ivan Komarenko zasłynął na polskiej scenie muzycznej dzięki hitowi Jej czarne oczy. Były lider zespołu Ivan i Delfin obecnie również jest na ustach milionów Polaków, jednak już z mniej pozytywnych powodów. Wokalista jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych celebrytów, którzy otwarcie negują wprowadzanie obostrzeń i szczepień przeciwko wirusowi COVID-19. Ivan Komarenko bardzo mocno wyraża swoje poglądy, tworząc utwory o treściach sprzeciwiających się obecnym zaleceniom przeciw pandemii.
Ivan Komarenko dodał poruszający wpis po śmierci Żory Korolyova. Podsumował swoje refleksje niepokojącym zdaniem. Pod jego postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Co miał na myśli wokalista? – Żora znałem cię bardzo dobrze. Przetańczyliśmy wspólnie całą V edycję „Tańca z gwiazdami” w 2007 roku. Gościliśmy razem u p. redaktor Elżbiety Jaworowicz w programie „Sprawa dla reportera” – napisał Komarenko.
Ivan Komarenko należy do grona najbardziej znanych antyszczepionkowców w Polsce. Autor przeboje „Jej czarne oczy” nie tylko bagatelizuje niebezpieczeństwo wynikające z pandemii koronawirusa, ale wręcz zaprzecza jej istnieniu. Teraz posunął się zaś jeszcze dalej – w najnowszej piosence padają bowiem słowa o „mało higienicznym życiu”.
