Ivan Komarenko otrzymał bardzo nietypowy prezent urodzinowy
Ivan Komarenko obchodził wczoraj 46. urodziny. Sam prawdopodobnie świętował je z rodziną, bo niedawno wyjechał do Rosji, by ją odwiedzić. Jak się okazuje, nie zapomniano o nim również w Polsce.
Zaprzyjaźnieni z wokalistą aktywiści ruchów wolnościowych sprawili mu wyjątkowy prezent, którego on sam raczej nie mógł się spodziewać.
Co na urodziny dostał Ivan Komarenko?
W momencie wybuchu pandemii koronawirusa Ivan Komarenko, który wcześniej specjalnie nie afiszował się ze swoimi poglądami, ujawnił się jako zawzięty przeciwnik szczepionek i zwolennik teorii spiskowych. Zaangażował się w działalność innych, wierzących w podobne rzeczy aktywistów do tego stopnia, że nagrał nawet tematyczną piosenkę. Jak się okazuje, wolnościowcy zżyli się z nim na tyle, że postanowili w wyjątkowy sposób uczcić jego urodziny.
Ivan Komarenko nie dostał bowiem od nich żadnego prezentu materialnego. Co w takim razie otrzymał? Jak sam się pochwalił, dostał w prezencie mszę w jego intencji w jednym z białostockich kościołów. Widać, że taki podarek bardzo go ucieszył.
– Serdecznie Bóg zapłać – skwitował wokalista.
Nie od dziś wiadomo bowiem, że Ivan Komarenko jest osobą wierzącą. Podkreślał to już wielokrotnie. Ostatnim razem napomknął o tym chociażby przy okazji spotkania z mamą i siostrą w Rosji. Opublikował fotografię wraz z nimi, w opisie której zaznaczył, że z całą rodziną modli się o pokój na Ukrainie.
Piosenkarz, pomimo swojego rosyjskiego pochodzenia, potępił bowiem działania wojenne toczone za naszą wschodnią granicą. Wyjawił przy tym, że ma na Ukrainie część rodziny, a jego kuzyn wstąpił nawet do tamtejszej armii, by bronić kraju.
Zobacz post:
Wyświetl ten post na Instagramie
Artykuły polecane przez redakcję Lelum:
- Janusz Chabior, Nosowska, Brodka i Zalewski w żałobie. „Chce mi się wyć. Kochałem go”
- Fani „Sanatorium miłości” są oburzeni jak nigdy. Nie mogą zrozumieć decyzji Telewizji Polskiej
- Syn Krzysztofa Krawczyka wystąpi w „Tańcu z gwiazdami”? Junior zapewnia, że ma smykałkę do tańca