Doda nie zamierza tkwić w bolesnej przeszłości, i ze znaną jej odwagą realizuje się w życiu. Do sieci trafiło wymowne zdjęcie, gdzie widać ją w ramionach przystojnego choreografa. Widać, że piosenkarka nie będzie przedłużać odcinania się od nieudanego związku i idzie na całość.
Doda znana jest z tego, że lubi zaskakiwać, jednak nie zawsze pozytywnie. Tym razem przesadziła? Wprost kpi z katolickiego święta, a fani są zniesmaczeni. “Jakoś mnie to odpycha” - czytamy w komentarzach pod opublikowanymi na jej profilu kadrami.
Doda to artystka, która od wielu lat bryluje na polskich salonach. Od dłuższego czasu jej nowe piosenki oraz kariera zawodowa zostają przyćmione przez narastające problemy prywatne. Dorocie zostały postawione zarzuty przez prokuraturę, a sama piosenkarka coraz gorzej radzi sobie z zaistniałą sytuacją. Doda ostatnio przeżyła bardzo szczęśliwe chwile w swoim życiu. Po tajemniczym ślubie ze swoim wieloletnim przyjacielem Dorota R. wypuściła ślubny teledysk, który miał być prezentem dla jej dopiero co poślubionego męża. Szczęście nowożeńców nie trwało jednak zbyt długo, a szybko do ich życia powróciły negatywne sprawy związane z byłym partnerem Dody. Okazało się, że sprawa nie jest aż tak oczywista, a artystka już nie tak chętnie opowiada o zaistniałej sytuacji. Zapytana o postawione zarzuty zalała się łzami i odmówiła komentarza.
Doda już nie raz wspominała o problemach, które towarzyszyły jej miłości z Emilem Haidarem. Piosenkarka zarzucała mężczyźnie, że zabrał jej wszystkie prezenty, a także zachowywał się w sposób bardzo niekulturalny w stosunku do jej osoby. Na światło dzienne zaczęły jednak wypływać nowe fakty, które mogą świadczyć o tym, że artystka wcale nie jest niewinna. Prokuratura ma ponoć mocne dowody! Doda w listopadzie 2017 roku została skuta kajdankami i doprowadzona do warszawskiej prokuratury. Wtedy jej wizerunek publiczny został naprawdę mocno nadszarpnięty. Sprawa dotyczyła podjęcia przez Dorotę i jej obecnego męża próby uciszenia byłego partnera piosenkarki – Emila Haidara. Sprawa jednak szybko ucichła, a na temat zatrzymania powstało mnóstwo plotek, które, jak wspominała Doda w wywiadach, mocno się na niej odbiły. I choć gwiazda stanowczo zaprzeczyła, jakoby była winna, to teraz jej niewinność staje pod wielkim znakiem zapytania. Prokuratura ma niepodważalne dowody?
Po tym, jak Doda postanowiła skomentować makijaż pewnej uczestniczki programu Milionerzy, przyszedł czas na odwet! Pani Katarzyna ze względu na wątpliwości, które zrodziły się w głowach internautów, postanowiła udzielić informacji z pierwszej ręki. Jak się okazuje, jej inspiracją wcale nie był starożytny Egipt, co sugerował Hubert Urbański. Na YouTube właśnie ukazał się film, w którym uczestniczka Milionerów nie tylko odpowiada na złośliwe pytania, które internauci zadawali pod pojawiającymi się na jej temat postami, ale także pokazała tutorial, w którym tworzy swoje kontrowersyjne kreski. Kobieta wykazała się dystansem oraz poczuciem humoru i w zabawny sposób rozwiała wszystkie wątpliwości. Jej uwadze nie umknęła także złośliwa uwaga Doroty Rabczewskiej. Myślicie, że będzie odpowiedź piosenkarki?
Doda słynie w polskim show-biznesie ze swojego ciętego języka. Artystka nie przebiera w słowach i często potrafi bardzo dobitnie skomentować fakty dotyczące innych gwiazd. Tym razem oberwało się… uczestniczce Milionerów! Dorota wczorajszy wieczór spędziła przed telewizorem, oglądając zmagania uczestników w popularnym programie Milionerzy, którego prowadzącym jest Hubert Urbański. Jej uwadze nie umknął dość specyficzny makijaż uczestniczki, co postanowiła skomentować na swoim InstaStory.