Mama siedmioletniej dziewczynki postanowiła, że będzie inwestować w przyszłość swojej córki, ucząc ją tańca na rurze. Kontrowersyjny pomysł spotkał się z ogromnym oburzeniem internautów, którzy głośno skrytykowali postawę matki-celebrytki. Czy mają rację? Sarah Burge zyskała rozgłos jeszcze kilka lat temu, gdy wyznała, że regularnie wstrzykuje swojej nastoletniej córce botoks. Tym razem stwierdziła, że pójdzie o krok dalej i nauczy drugą z dziewczynek podstaw pole dance! Zdjęcia siedmiolatki z mamą obiegły sieć. Wiele osób nie popiera decyzji kobiety.
Ojciec postanowił wejść do pokoju swojej córki w bardzo niecodziennej stylizacji. Kiedy dziewczyna go zobaczyła, dosłownie nie mogła w to uwierzyć. Fakt, iż ojcowie mają różne pomysły, jest powszechnie znany. Jednakże pomysłowość tego mężczyzny rozbawiła wszystkich do łez. Kiedy filmik pojawił się w sieci, natychmiast stał się prawdziwym hitem. I nic dziwnego! Rodzicielstwo bywa naprawdę trudne… Świetnym dowodem na to jest bohater naszego artykułu oraz prawdziwa gwiazda Internetu -Jason Hilley. Ojciec zasłynął przede wszystkim za sprawą swojego niekonwencjonalnego podejścia do wychowywania dzieci! Okazuje się, że w tym przypadku uzupełnione Prawo Murphy’ego: Jeśli coś jest głupie, ale działa, to nie jest głupie- sprawdza się na medal!
Alimenty od byłego męża i 500+, które otrzymuje od państwa kobieta sprawiają, że nie zamierza chodzić do pracy. Jak sama twierdzi, zupełnie jej się to nie opłaca. Kiedy jej wyznanie pojawiło się w sieci, wywołało prawdziwą burzę, a kobiety nie kryły swojej wściekłości. Książę na białym koniu, bajeczny ślub, i nigdy niegasnące uczucie między kochankami. Niewiele jest kobiet, które chciałyby, aby ich życie wyglądało inaczej. Szczególnie gdy jesteśmy młodymi osobami, które dopiero wchodzą i uczą się dorosłego życia. W przypadku naszej bohaterki nic nie poszło zgodnie z planem…
Mama, która bardzo martwi się o przyszłość swojej córki, naciska, by czternastolatka poddała się szeregowi operacji plastycznych. Fanka Kardashianek poproszona o skomentowanie kontrowersyjnych słów wyznała, że w jej opinii brzydcy ludzie nie mają najmniejszych szans na osiągnięcie sukcesu. Ma rację? O Carli Bellucci zrobiło się głośno, gdy ta wyznała na wizji, że udawała depresję, by otrzymać dofinansowanie na operację nosa. Dziś, pozbawiona skrupułów oszustka postanowiła skupić się nie tylko na sobie, ale przede wszystkim na dorastającej córce. Jej zdaniem dziewczynka musi znaleźć się na stole operacyjnym, by w przyszłości zapewnić sobie byt na poziomie.
Matka nazwała swoją córeczkę, tak samo, jak nazywa się jedna z najpopularniejszych sieciówek na świecie. Tym samym zgotowała swojej pociesze prawdziwe piekło. W szkole jest szykanowana i wyśmiewana. Nie po raz pierwszy okazało się, że przesadna oryginalność, niestety nie popłaca. Nadawanie dzieciom imienia jest bez wątpienia niezwykle ważnym momentem w życiu każdego rodzica. Chcąc, aby ich dziecko wyróżniało się z tłumu, niekiedy wpadają na bardzo odważne pomysły. Często, ich skutki dzieci odczuwają przez całe swoje życie.