Badanie USG zwykle jest rutynową procedurą, które ma pokazać, czy dziecko rozwija się prawidłowo. Tak miało być też tym razem. Nie od dziś wiadomo, że życie bywa nieoczekiwane i uwielbia płakać nam figle. Co takiego wydarzyło się w gabinecie? Gdy przyszła matka spojrzała na monitor, zrobiło jej się słabo. Czegoś takiego nie widziała nawet w najgorszych koszmarach. Ciąża uznawana jest za jeden z najpiękniejszych momentów w życiu każdej kobiety. W zasadzie to zupełnie zrozumiałe. W końcu za chwilę na świecie pojawi się maleństwo, które zmieni dosłownie wszystko, a jego jeden uśmiech rozpromieni nawet najbardziej pochmurny dzień. Problemy zaczynają się, kiedy po wykonaniu badania USG, matka aż do momentu porodu żyje w stresie. Wszystko przez jeden widok.
Kobieta myślała, że jej dziecko, którego obraz widziała na badaniu USG, puszcza bańki. Niestety, ale prawda okazała się dużo gorsza. Lekarze nie mieli dobrych wiadomości dla przyszłej mamy. „Bańką” było zupełnie coś innego… Kobieta była w ciąży i wybrała się na rutynowe badanie USG. Na obrazie zobaczyła coś okrągłego i pomyślała, że jej dziecko puszcza bańki. Chwilę później lekarze przekazali, że to bardzo groźny nowotwór.
Badanie USG wprawiło starającą się o dziecko parę w osłupienie. Podobnie było z lekarzami – oni też nie mogli uwierzyć własnym oczom – to przypadek, który zdarza się raz na 70 milionów! Problemy z płodnością dotykają coraz więcej par, które marzą o dzieciach. Spowodowane jest to chorobami cywilizacyjnymi, przetworzoną żywnością, czy też zanieczyszczeniami oraz genetyką. Są na to jednak sposoby – kliniki leczenia niepłodności, medycyna naturalna, badanie USG – to wszystko elementy walki z niemożnością posiadania potomstwa. Czy skuteczne? Dowiecie się z tej historii.
Ciąża tej kobiety była bardzo nietypowa, nikt nie spodziewał się takiej tragedii. Kiedy przyszła mama poszła na badanie, lekarz nie mógł w to uwierzyć. Musiał powiedzieć jej całą prawdę, która okazała się porażająca. Co takiego wykrył medyk, że aż zamarł na widok diagnozy? Nikt nie był gotowy na taki werdykt. Kobieta była pewna, że jest w ciąży. Bardzo cieszyła się z tego powodu i postanowiła się umówić na wizytę kontrolną. To, co na niej usłyszała, przeszło jej wszelkie oczekiwania, nie mogła się z tym pogodzić.
Brzuch kobiety rósł w szaleńczym tempie, nie miała pojęcia, co się dzieje, gdy pojawiły się na nim siniaki, czuła, że nie jest dobrze. Wraz z mężem udała się do szpitala, lekarze natychmiast wykonali badanie USG, a to, co zobaczyli, wprowadziło ich w całkowite osłupienie. Kobieta zgłosiła się do szpitala z niecodziennym objawem. Kiedy lekarze wykonali badanie USG byli nie tylko zdziwieni, ale wręcz zszokowani. Brzuch był tak duży, że na pierwszy rzut oka ciężko było stwierdzić, co jest tego powodem. Niepokojący był także fakt, że na ciele kobiety pojawiły się bardzo duże siniaki.
Kobieta marzyła o tym, aby w końcu zostać matką. 29-latka zaczęła tracić nadzieję, kiedy w końcu zdecydowała się na terapię hormonalną. Jak się okazało, Braina w końcu zaszła w ciążę, jednak to, co małżeństwo zobaczyło na monitorze USG, nie mieściło im się w głowie. Wszyscy zamarli.Ciąża była marzeniem kobiety, która długi czas starała się ze swoim ukochanym o upragnione dziecko. Małżeństwo zdecydowało się na terapię hormonalną, która w końcu przyniosła upragniony efekt. Kiedy wynik testu ciążowego okazał się pozytywny, para nie mogła opanować radości. Od razu udali się do ginekologa. Jednak to, co ujrzeli na monitorze, sprawiło, że zamarli. Tego nie mogli się spodziewać – dziecko nie było w brzuchu samo.
Pewna Amerykanka wkrótce miała zostać mamą dziewczynki. Kobieta była wniebowzięta faktem, że urodzi jej się córeczka. Niestety, nie miała pojęcia, że jej plany zostaną pokrzyżowane przez poważną chorobę. Podczas badania USG wyszła przykra prawda. Mama nienarodzonego jeszcze dziecka na badaniu USG zauważyła coś dziwnego. Wydawało jej się, że bobas puszcza w brzuchu bańki. W rzeczywistości jednak był to bardzo rzadki nowotwór. Mimo zaleceń lekarzy o usunięciu ciąży, kobieta nie zdecydowała się na aborcję i postanowiła urodzić dziecko. Niezwykła historia.
Bliźniaki zapewniły swoim rodzicom fantastyczne wrażenia. Kiedy para wybrała się na badanie USG, nie spodziewała się zobaczyć tak pięknego zdjęcia. Sam lekarz był zauroczony tym obrazem, twierdząc, że na wiele badań USG, które przeprowadził, nie widział czegoś takiego. Dzięki najnowocześniejszej technologii możemy dziś zapoznawać się z naszymi dziećmi długo przed ich narodzinami. Kiedyś szaro-białe badanie było czytelne tylko dla lekarza, który wskazywał nam małą plamkę będącą obrazem naszego dziecka. Dzisiejsza technologia pozwala oglądać maluchy w rozmiarze 3D, wygląda to tak, jakbyśmy robili dzieciom pierwsze zdjęcia jeszcze w łonie matki.
Ciąża to prawdziwy cud. Jednak nie dla każdej pary spłodzenie potomstwa jest łatwe. Na szczęście, dzisiejsza medycyna zna coraz więcej rozwiązań, choć nie zawsze na sto procent skutecznych. Jednak to, co przydarzyło się tej rodzinie, daje dużą nadzieję! Historia pewnej rodziny jest niesamowita. Małżeństwo, które miało już dzieci z poprzednich związków, postanowiło sprowadzić na świat nowe, wspólne maleństwo. Para nie miała zbyt wielkich szans na powodzenie, ale natura nagrodziła ich starania i to w szokujący sposób.
Badanie USG miało być rutynową kontrolą dla tej rodziny. Nikt jednak nie spodziewał się takiego obrotu spraw – nawet lekarze przyznali, że nigdy wcześniej w swojej karierze nie doświadczyli czegoś tak niezwykłego. Według statystyk, taka ciąża zdarza się raz na 15 milionów! Przyszłe mamy częstą zamartwiają się, czy poradzą sobie ze swoim dzieciątkiem po urodzeniu i jak będzie wyglądało ich dalsze życie w obliczu obowiązków. Bohaterka niniejszej historii nie przewidziała, że zwykle badanie USG przewróci jej życie do góry nogami.
USG, na które wybrała się ta para, zostanie w ich pamięci na całe życie. Wszystko za sprawą niespodzianki, która czekała ich na badaniu. Taki przypadek zdarza się tylko raz na 15 mln. Na tę wiadomość mąż o mało nie zemdlał z wrażenia. Kiedy lekarz powiedział przyszłym rodzicom, co zobaczył na badaniu USG, zaniemówili. Na ich twarzach pojawiły się ślady przerażenia, a zarazem… uśmiechu. Wiedzieli, że już niedługo ich życie nabierze całkowicie innego tempa.
Dziecko niebawem miało pojawić się na świecie. Podczas rutynowego badania USG na zdjęciu można było zauważyć, ze dziecko… puszcza bańki. Chwilę później okazało się, to co zobaczyli, jest czymś o wiele gorszym. Nikt nie spodziewał się, że prawda będzie aż tak bolesna. Z pozoru zdjęcie dziecka z wydmuchiwaną przez nie z ust olbrzymią bańką wyglądało całkowicie niegroźnie, a nawet zabawnie. Jak dowiedziała się przyszła mama po chwili, sytuacja była tragiczna.
Kobieta po raz pierwszy do lekarza udała się dopiero w 41. tygodniu ciąży. Jak sama przyznaje nie wierzy w medycynę konwencjonalną, a specjalistów nie obdarza zbyt dużym zaufaniem. Kiedy personel medyczny zobaczył badanie USG, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Pomimo ogromnego doświadczenia, czegoś podobnego nie widzieli jeszcze nigdy! Ciąża z założenia ma być najpiękniejszym czasem w życiu każdej kobiety. Przyszłe matki starają się odwrócić własną uwagę od dodatkowych kilogramów, opuchniętych stóp czy szalejącej burzy hormonów. Głęboko wierzą w to, że uśmiech dziecka wynagrodzi im wszystkie trudy, z którymi zmuszone były zmagać się przez ostatnie 9 miesięcy. Niekiedy jednak wynik badania USG może odebrać mowę, zarówno lekarzom, jak i szczęśliwej matce.
Badanie USG wyjaśniło, co tak naprawdę dzieje się w ciele kobiety, która miała urodzić bliźnięta. Jej brzuch rósł w zawrotnym tempie, a pod koniec ciąży wyglądał już niewiarygodnie. Prawda poraziła przyszłą matkę i jej partnera, nawet lekarze nie mogli w to uwierzyć, coś takiego widzieli po raz pierwszy. Kiedy 23-letnia kobieta wybierała się na kolejne badanie USG, nie miała pojęcia, że dowie się czegoś, co zmieni całe jej życie. Spodziewała się bliźniąt i ich życie było dla niej najważniejsze. Miała nadzieję, że ciąża przebiega prawidłowo, a wizyta u lekarza zakończy się spokojnie. Kiedy poznała prawdę, zaczęła płakać.