Tak jurorzy ocenili Kaźmierską i Hakiela. Dobrze radzą sobie w "Tańcu z Gwiazdami"?
Trwa trzeci odcinek programu “Taniec z Gwiazdami”. Jedenaście par, które wciąż walczy o Kryształową Kulę, stanęło na wysokości zadania i stara się zrobić wszystko, aby stanąć na podium. Wśród nich wciąż możemy oglądać występy Dagmary Kaźmierskiej i Marcina Hakiela, którzy tym razem wyjątkowo zaskoczyli jurorów.
Trwa trzeci odcinek 14. edycji programu "Taniec z Gwiazdami"
To już trzeci tydzień, kiedy zmagania celebrytów i profesjonalistów na parkiecie są oceniane przez jurorów oraz widzów. Warto przypomnieć, że choć dla niektórych z nich jest to jedno z pierwszych zetknięć z tańcem, to inni pokazywali już w mediach, że potrafią się ruszać. Do tego grona należy choćby Roxie Węgiel, zwyciężczyni trzeciej edycji formatu “Dance Dance Dance”.
Pod dużym znakiem zapytania od początku był udział Dagmary Kaźmierskiej w programie “Taniec z Gwiazdami”. Wszystko przez poważny wypadek, któremu uległa celebrytka kilka lat temu. Na skutek wydarzeń z 2019 roku nogi “Królowej życia” są w złym stanie. Zostały złamane w kilku miejscach, a stawy skokowe i pięty zmiażdżono. Z tego powodu taniec sprawia jej niemałe trudności. Jak tłumaczyła w wywiadzie dla “Pomponika” Iwona Pavlović, Dagmara Kaźmierska nie może być z tego powodu specjalnie traktowana.
Jako człowiek bardzo jej współczuję, bo rzeczywiście Dagmara mi pokazała swoje nogi. Naprawdę Dagmaro... O jejku aż mnie dreszcze przeszły i jako człowiek jej bardzo współczuję. Natomiast w tym programie nie walczymy o pietruszkę. W tym programie walczymy o pierwsze miejsce i o to, żeby zdobyć kryształową kulę, ale też finanse, więc niestety nie może być jakby taryfy ulgowej. Zresztą Dagmara taryfy ulgowej nie chce - mówiła jurorka.
Tak Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel zostali ocenieni w poprzednich odcinkach
Obejrzeliśmy już dwa pierwsze występy tej pary w programie “Taniec z Gwiazdami”. Jak zapowiedziała produkcja, po pierwszym odcinku żaden uczestnik nie musiał się pożegnać z udziałem, a punkty zyskane w tej odsłonie zostały dodane do ocen udzielonych tydzień później. Przypomnijmy sobie, jak poszło Dagmarze Kaźmierskiej i Marcinowi Hakielowi na przestrzeni odcinków.
Podczas premiery para zatańczyła walca wiedeńskiego do utworu Zbigniewa Wodeckiego “Lubię wracać tam, gdzie byłem”. Nie zostali ocenieni zbyt hojnie przez jurorów, bo zyskali tylko siedemnaście punktów. Iwona Pavlović zwróciła uwagę na to, że w ich wykonie zabrakło przede wszystkim rytmu.
Nieco lepiej było tydzień później, w odcinku tematycznym, kiedy wszystkie pary zatańczyły układy do utworów z popularnych filmów. Dagmarze Kaźmierskiej i Marcinowi Hakielowi przypadła piosenka z nominowanej do Oscara “Barbie”, do której wykonali cha-chę. Tym razem poszło im zdecydowanie lepiej, bo uzyskali aż 23 punkty! Mimo to jednak uplasowali się na samym końcu listy rankingowej, ale wsparcie ze strony widzów umożliwiło im przejście do kolejnego odcinka.
ZOBACZ TEŻ: Ile lat ma Dagmara Kaźmierska? W końcu wyszło na jaw
Tak zatańczyli dziś Dagmara Kaźmierska i Marcin Hakiel!
Nadszedł czas na trzeci tydzień zmagań uczestników ze skomplikowanymi układami tanecznymi. Każdy z nich daje z siebie wszystko, aby zachwycić jurorów i zapracować na wysokie noty. Tak samo ambitnie do sprawy podchodzi Dagmara Kaźmierska, która, choć zdaje sobie sprawę z tego, że nigdy nie zostanie mistrzynią parkietu, nie zamierza zawieść swojego partnera scenicznego Marcina Hakiela.
Dzisiejszym motywem przewodnim w programie “Taniec z Gwiazdami” jest zespół ABBa, dlatego para wykonała tango do utworu "Money, Money, Money”. Był to wyjątkowo skomplikowany układ, ale rozsypane na końcu banknoty pieniędzy mogły uratować sytuację! Po chwili pozbierał je syn “Królowej życia” Conan. Zarzucono mu nawet próbę korupcji! Oceny umiejętności Dagmary zostały surowo ocenione! Para zdobyła notę w wysokości 21 punktów. Gratulujemy!
- Ani to groteska, ani to żart, tango takie sobie, rozchichrana, roześmiana… - mówiła Iwona Pavlović.
- Wykonaliście trudny wzór matematyczny, były emocje plus kroki, równa się taniec - obronił Rafał Maserak.
Po komentarzu Czarnej Mamby na sali rozległo się głośne buczenie!
