Śledztwo ws. śmierci Seweryna wreszcie nabierze tempa. Są wyniki badań
Gabriel Seweryn zmarł w szpitalu już cztery miesiące temu. Przez cały ten czas prokuratura prowadziła czynności w celu ustalenia bezpośredniej przyczyny jego śmierci. Dziś wiemy, które działania dobiegły końca.
Gabriel Seweryn zmarł cztery miesiące temu
Do śmierci projektanta doszło 28 listopada ubiegłego roku na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Głogowie . Mężczyzna zmarł w wieku zaledwie 56 lat, a informację o tym zdarzeniu przekazała wówczas rzeczniczka prasowa placówki.
Około godziny 15.30 pacjent został przyjęty na SOR z objawami bólu w klatce piersiowej. Wykonano badania laboratoryjne, podłączono pacjentowi płyny i podano mu leki. Po około dwóch godzinach, kiedy się już wydawało, że będzie lepiej, doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Mimo podjętej reanimacji, która trwała długo, nie udało się przywrócić funkcji życiowych mężczyzny – przekazał jej słowa portal glogow.naszemiasto.pl.
Sprawa od początku była pełna nieścisłości i niedopowiedzeń . Okazało się, że Gabriel Seweryn wezwał wcześniej zespół ratunkowy, który miał odmówić udzielenia mu pomocy.
Ja sobie nie wymyślam. Przyjechali i co? Przyjechało pogotowie i cyrki odstawia, zamiast mi pomóc k***a (…) Mnie tu dusi i nikt nie chce mi pomóc (…) Ja naprawdę umrę (…) Tu mnie dusi… – mówił podczas transmisji na żywo projektant.
Krótko po śmierci mężczyzny z rzecznikiem pogotowia w Legnicy skontaktował się “Fakt”. Zadano mu pytania dotyczące rzekomego nieudzielenia pomocy Gabrielowi Sewerynowi, a odpowiedź rzuciła nowe światło na sprawę .
Karetka była na miejscu. Na miejscu podjęto również interwencje policji z uwagi na to, że sam pacjent pan Gabriel, jak i osoby towarzyszące były agresywne. Łącznie z tym, że grozili zespołowi ratownictwa medycznemu. Nie było odmowy przyjęcia. Zespół był na miejscu i chciał udzielić pomocy, ale z uwagi na agresję i grożenie zespołowi ratownictwa medycznemu przez pacjenta i osoby będące na miejscu, zespół nie podjął czynności - odpowiedział rzecznik.
Prokuratura długo prowadziła czynności
Przez ostatnie cztery miesiące nad okolicznościami zdarzenia pracowała prokuratura . Jedną z czynności, które zdecydowano się podjąć, było przeprowadzenie sekcji zwłok, aby ustalić bezpośrednią przyczynę śmierci Gabriela Seweryna . O przełomie w tej sprawie dowiedzieliśmy się pod koniec lutego.
Nie mamy jednak kompleksowych wyników sekcji zwłok z uwagi na to, iż kompleksowa opinia będzie możliwa po przeprowadzeniu wszystkich badań z materiału pobranego podczas sekcji zwłok. Cały czas czynności w tej sprawie są prowadzone. Uzyskujemy kolejne opinie, zlecamy kolejne badania i opinie, żeby uzyskać rzetelny wynik. Wciąż przesłuchujemy w tej sprawie świadków i kompletujemy dokumentację dotyczącą stanu zdrowia pokrzywdzonego - powiedział “Super Expressowi” prokurator.
Te informacje wskazywały wówczas na to, że czynności przebiegają w swoim tempie i w najbliższym czasie powinniśmy dowiedzieć się czegoś więcej. Od tych informacji minął już niemal miesiąc.
Nowe ustalenia w sprawie śmierci Gabriela Seweryna
Sekcja zwłok i badania toksykologiczne były konieczne w celu ustalenia bezpośredniej przyczyny zgonu projektanta . Śledztwo było prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, jednak powszechnie wiadomo, że Gabriel Seweryn za życia nie stronił od używek . Portal “Show News” zdecydował się spytać Prokuraturę Okręgową w Legnicy, czy nastąpił w tej sprawie przełom.
W toku postępowania uzyskano już wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych pokrzywdzonego, które zostały przekazane biegłemu z zakresu medycyny sądowej, żeby wydać ostateczną opinię o bezpośredniej przyczynie zgonu Gabriela Seweryna - poinformował portal “Show News” prokurator Sebastian Jacek Kluczyński.
Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy coraz bliżej poznania prawdy o śmierci projektanta . Prokurator dodał jeszcze, że dla dobra śledztwa informacje pozyskane z sekcji zwłok nie będą podawane do opinii publicznej.