Robert El Gendy pokazał ojca. To rodowity Egipcjanin. Nie zgadniecie, co po nim odziedziczył
Robert El Gendy kilka lat temu prowadził “Pytanie na śniadanie” z Tamarą Gonzalez Pereą, a teraz jego ekranową partnerką jest Klaudia Carlos. Jak widać, producenci dobierają mu koleżanki o podobnie egzotycznym pochodzeniu. Prezenter swojego absolutnie się nie wstydzi.
Robert El Gendy - pochodzenie
Pochodzenie nowego-starego prowadzącego “Pytanie na śniadanie” zdradza przede wszystkim jego arabsko brzmiące nazwisko, ale nie tylko. Nie sposób nie dostrzec na jego twarzy elementów urody bliskowschodniej. To wszystko dzięki jego ojcu.
Choć sam Robert urodził się na terytorium naszego państwa, konkretnie w Olsztynie, to jego ojciec jest już rodowitym Egipcjaninem, który pochodzi z Kairu. Choć czasem dzielą ich tysiące kilometrów, obaj starają się być ze sobą tak blisko, jak tylko mogą.
ZOBACZ TEŻ: Ukradła antyki z mitycznego miejsca. Przerażające, co spotkało ją potem. Więzienie przy tym to byłby pikuś
Nawet nie poprowadziła odcinka w całości. Tak wyglądał debiut Cichopek w „Pytaniu na śniadanie” Cichopek ogłasza zwolnienie, a w TVP pokazali coś takiego. Ludzie kompletnie zgłupieli, domagają się jednegoRobert El Gendy pokazał tatę
W mediach społecznościowych Roberta El Gendy'ego bardzo dużą rolę odgrywają jego bliscy, przede wszystkim dzieci, z którymi uwielbia spędzać czas i chętnie się tym chwali. Ojciec, z wiadomych względów, jest na jego profilu rzadkością.
W trakcie jednej z ostatnich wycieczek do Kairu Robert nie omieszkał jednak przedstawić swojego taty fanom. Opublikował zdjęcie, na którym obaj czule się obejmują. Szczere uczucie wręcz bije z tej fotografii. Nic dziwnego, bo prezenter również w opisie zaznaczył, jak ważny jest dla niego tata.
Robert El Gendy o swoim tacie
Nie ma wątpliwości, że Robert El Gendy jest wdzięczny swojemu ojcu za wiele kwestii, a wśród tych, które pierwsze przychodzą na myśl, wymienilibyśmy nieustępliwość, determinację i zaradność. Okazuje się jednak, że prezenter jest przede wszystkim wdzięczny tacie za coś innego. Coś jeszcze ważniejszego.
Niby jesteśmy tacy różni, ale też i podobni. Wrażliwość i miłość w sobie mam po ojcu na pewno. Okazywanie uczuć bliskim daje cudowną życiową moc