Przemilczeli to w “Pytaniu na śniadanie”. Dlaczego?
Zmiany kadrowe w “Pytaniu na Śniadanie” wywołały wiele negatywnych emocji wśród widzów. Obecni prowadzący starają się więc omijać tematy dotyczące poprzednich gospodarzy, by nie zaogniać sytuacji. Jak pracownicy śniadaniówki zachowali się w obliczu porodu byłej prowadzącej? W komentarzach rozpętała się olbrzymia burza, tego widzowie już nie mogli znieść.
Zmiana prowadzących w "Pytaniu na Śniadanie"
Od nowego roku “Pytanie na Śniadanie” przeszło gruntowne zmiany, podobnie jak wiele innych programów Telewizji Publicznej. Cały skład dotychczasowych prowadzących śniadaniówki został z dnia na dzień pozbawiony pracy, co wywołało liczne kontrowersje wśród widzów. Zdecydowanie najwięcej negatywnych emocji wywołało jednak zwolnienie Małgorzaty Tomaszewskiej, która znajdowała się w zaawansowanej ciąży.
Prezenterka była związana z “Pytaniem na Śniadanie” od 2019 roku. Gdy w sierpniu ogłosiła, że jest w ciąży, widzowie nie posiadali się z radości. Przyjście jej córeczki na świat okazało się jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w ostatnim czasie. 20 lutego ojciec Małgorzaty Tomaszewskiej przekazał w rozmowie z “Super Expressem”, że dziennikarka urodziła. Co na to obecni prowadzący “Pytania na Śniadanie”?
Była prowadząca "Pytania na Śniadanie" urodziła
20 lutego 2024 roku na świat przyszła córeczka Małgorzaty Tomaszewskiej. Prezenterka nie zdążyła jeszcze przekazać szczęśliwej nowiny, jednak zrobił to za nią jej ojciec, Jan Tomaszewski. Były piłkarz udzielił “Super Expressowi” krótkiego wywiadu, w którym przekazał dla swojej córki i wnuczki specjalną wiadomość:
Kochane kobitki! Pomimo wielu trudności okazałyście się wspaniałe. Gratuluję szczęśliwego przyjścia na świat. Trzymajcie tak dalej. Tato, dziadek - Tomek – czytaliśmy na łamach “Super Expressu”.
W rozmowie z portalem mężczyzna zdradził, że jego wnuczka przyszła na świat o godzinie 16:00, natomiast jej mama zdecydowała się nadać jej wyjątkowe imię.
Wielu widzów “Pytania na Śniadanie” miało nadzieję usłyszeć o porodzie Małgorzaty Tomaszewskiej w środowym wydaniu śniadaniówki. Okazuje się, że nie wspomnieli o tym ani prowadzący, ani nawet Aleksandra Grysz, która prowadzi segment związany z show-biznesem. Reakcja fanów na pominięcie informacji o porodzie Tomaszewskiej okazała się jednoznaczna…
ZOBACZ TEŻ: Grał w serialach TVN, teraz poprowadzi "PnŚ". Kim jest Piotr Wojdyło?
"Pytanie na Śniadanie" w ogniu oskarżeń
Widzom przez długi czas było trudno pogodzić się z odejściem ich ulubionych prowadzących z “Pytania na Śniadanie”. Mimo zwolnienia dziennikarzy fani wciąż śledzą to, co dzieje się w ich życiu w mediach społecznościowych. To samo dotyczy Małgorzaty Tomaszewskiej, która była jedną z ulubionych gospodyni programu. Fakt, że w środowym wydaniu “Pytania na Śniadanie” pominięto wiadomość o jej porodzie, rozjuszył fanów.
W sekcji komentarzy, pod najnowszym postem na oficjalnym profil śniadaniówki TVP na Instagramie, rozpętała się burza. Widzowie zarzucają produkcji, iż ta celowo przemilczała informację o porodzie byłej prowadzącej z obawy na krytykę oraz zawstydzający fakt, iż wcześniej zwolnili ciężarną.
- A mnie ciekawi dlaczego na ,,czerwonym dywanie'' nie wspomniano o pani Małgosi Tomaszewskiej, która już urodziła, a mówiono o innych celebrycko-aktorskich dzieciach...?
- Bo szefowa się wstydzi, powinni ją ukarać za zwolnienie Małgosi.
- No właśnie. Nic pani Grysz nie wspomniała o koleżance.
- Przykre… – możemy przeczytać w sekcji komentarzy.