Poszli na grób syna Holeckiej. Ktoś zostawił tam kartkę
Danuta Holecka przeżywa obecnie żałobę. Niecały tydzień temu zmarł jeden z jej synów. Dziś odbyło się jego pożegnanie. Na grobie mężczyzny pojawiła się wyjątkowa pamiątka. Wszystko wskazuje na to, że zostawił ją ktoś bliski.
Syn Danuty Holeckiej nie żyje
Dzisiejszego popołudnia media obiegła przykra informacja o rodzinie znanej polskiej dziennikarki. Danuta Holecka, która przez lata była związana z TVP, a obecnie pracuje w TV Republika, pożegnała jednego ze swoich synów. Julian Dunin-Holecki był cenionym lekarzem ortopedą, pięć lat temu wziął ślub. Miał zaledwie 31 lat. Informacje o jego śmierci pojawiły się na stronie Domu Pogrzebowego “Służew”.
9 lipca 2024 r. w wieku 31 lat zmarł Julian Dunin-Holecki, o czym zawiadamia pogrążona w głębokim smutku rodzina - czytamy.
Portal “Pudelek” potwierdził później informacje u rzecznika prasowego Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego, w którym był zatrudniony syn Danuty Holeckiej. Mężczyzna w ciepłych słowach opowiadał o zmarłym lekarzu.
Musieli to wpisać w nekrologu Stuhra. Jedno słowo ujawniło prawdęTo wielka strata dla nas wszystkich. Pan doktor był szanowanym lekarzem, wspaniałym człowiekiem. Otrzymaliśmy informację od rodziny, że zmarł w domu. Zapewniliśmy, że jesteśmy w gotowości, by pomóc w razie potrzeby. (…) Pan doktor zrobił wiele dobrego... Żal, że nie zrobi już nic więcej. Był wspaniałym człowiekiem, lekarzem. To ogromna strata dla nas wszystkich - mówił Piotr Gołaszewski.
Światło dzienne ujrzały szczegóły śmierci syna Danuty Holeckiej
Na ten moment nie jest znana bezpośrednia przyczyna śmierci Juliana Dunina-Holeckiego. Jego matka, będąca sławną dziennikarką, od zawsze skrzętnie chroni prywatność swoją i swoich najbliższych. Portal “Świat Gwiazd” dotarł jednak do informacji o tym, w jakich okolicznościach zmarł syn Danuty Holeckiej. Okazuje się, że odszedł zupełnie nagle we własnym domu. Jest to wstrząsająca chwila dla całej rodziny mężczyzny.
Julian Dunin-Holecki miał brata bliźniaka Stefana. Przez większość czasu byli niemal nierozłączni. Oboje trafili na studia medyczne, które rozpoczęli na Śląsku, a ukończyli już w stolicy. Wybrali nawet tę samą specjalizację i pracowali w tym samym szpitalu. Dziś odbyło się ostatnie pożegnanie mężczyzny, na którym pojawiło się wielu członków rodziny, przyjaciół i współpracowników zmarłego. Nie zabrakło również posła PiS Marka Suskiego oraz prezenterki telewizyjnej Anny Popek.
ZOBACZ TEŻ: Ksiądz ujawnił, co robił Jerzy Stuhr. Poruszenie podczas mszy
To zostało umieszczone przy grobie syna Danuty Holeckiej
Redakcja “Gońca” udała się na miejsce pochówku Juliana Dunina-Holeckiego. Przy nagrobku pojawiło się wiele wieńców i innych dekoracji, które zostały umieszczone podczas ceremonii pogrzebowej. Jeden z bukietów pochodzi od prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, inny wręczyły koleżanki i koledzy z Kliniki Ortopedii. Uwagę wielu osób przykuł jednak jeden szczegół, który ukrył się w toni kwiatów.
Ktoś postanowił umieścić na grobie syna Danuty Holeckiej obrazek przedstawiający postaci z mangi i anime “Dragon Ball”. To jedna z najpopularniejszych animacji tego gatunku, która była chętnie oglądana przez osoby z pokolenia Juliana Dunina-Holeckiego. Na grafice znajdują się główni bohaterowie serii, Son Goku i Vegeta. Byli oni bliskimi przyjaciółmi, dlatego najprawdopodobniej ten upominek również pochodzi od kogoś, kogo łączyła ze zmarłym wyjątkowa więź. Być może to ktoś, z kim mężczyzna spędzał wiele czasu w dzieciństwie.