Pierwsze tak szczere słowa Nowakowskiej o zwolnieniu z PNŚ
Ida Nowakowska długo w tej sprawie milczała, ale wreszcie postanowiła zabrać głos. Prezenterka ostatecznie rozliczyła się ze zwolnieniem z ”Pytania na śniadanie”. Nie da się ukryć, że szczególny żal ma do jednej osoby.
Była gwiazdą TVP za czasów poprzedniej władzy. Tak nazywali ją krytycy
Ida Nowakowska za kadencji Jacka Kurskiego odnosiła największe sukcesy przy Woronicza. Była uśmiechniętą twarzą TVP, ale krytycy nazywali ją mniej pochlebnie. Czy rzeczywiście była ”pieszczochą reżimu” i ”ulubienicą państwa Kurskich”? Prezenterka odniosła się do tych określeń w sposób jednoznaczny. Uważa, że były krzywdzące.
To stwierdzenie w podtekście podważa mój profesjonalizm i jest złośliwe w stosunku do obu stron, zarówno do mnie jak i państwa Kurskich - skwitowała na łamach Wprost.
Była gwiazda ”Pytania na śniadanie” pokrótce wyjaśniła, jak wyglądała jej kariera w mediach publicznych. Okazuje się, że rozpoczęła się przypadkowo, od wygranej w castingu. Jak wspomina swoje początki?
Ida Nowakowska zdradziła, jak wyglądały jej relacje z Jackiem Kurskim
Ida Nowakowska swoją przygodę z TVP zaczęła od programu ”Bake off Junior”. Szturmem zdobyła uznanie realizatorów formatu i po przesłuchaniu od razu zaproponowano jej posadę prowadzącej. We Wprost zapewniła, że wówczas nie znała ani Jacka Kurskiego ani jego żony, więc wszystko działo się transparentnie.
33-latka sprawdziła się przed kamerą, dlatego na nowe zawodowe propozycje nie musiała długo czekać. Tak trafiła do show ”Dance Dance Dance”, gdzie pełniła rolę jurorki obok m.in. Agustina Egurroli. Jak wówczas wyglądały jej relacje z prezesem TVP?
Z panem Jackiem Kurskim przez 4 lata rozmawiałam 3 razy. A czy byłam pupilką państwa Kurskich? Nie wiem, myślę, że warto zapytać o to bezpośrednio ich, ale myślę, że im przede wszystkim zależało na tym, aby programy (...) były robione z rozmachem, nowocześnie i na światowym poziomie - wytłumaczyła.
Seria powodzeń sprawiła, że włodarze urzędujący w siedzibie telewizji przy Woronicza zaoferowali jej tzw. gwiazdorski kontrakt. To wiązało się z wieloma zaszczytami, w tym przede wszystkim większymi zarobkami. Dlaczego wschodząca gwiazda stacji zdecydowała się odmówić?
W TVP proponowano mi umowę gwiazdorską za duże pieniądze, ale to nie doszło do skutku, ponieważ chciałam być wolnym strzelcem, zachować swoje media społecznościowe i mieć wpływ na to, co robię - czytamy w wywiadzie.
Niestety, dobra passa nie mogła trwać wieczne. Ulubienica widzów opisała kulisy i okoliczności, w jakich dowiedziała się o zwolnieniu z ”Pytania na śniadanie”. Kogo obwinia za taki obrót spraw?
Nowakowska o zwolnieniu z ”PnŚ”. Mówi o dyskryminacji, ma żal do jednej osoby
Ida Nowakowska dała do zrozumienia, że jej oraz Aleksandrowi Sikorze, Małgorzacie Tomaszewskiej, Tomaszowi Kammelowi, Katarzynie Cichopek i spółce udało się stworzyć solidną i lubianą drużynę, w której każdy czuł się doceniany i ważny. W "Jastrząb Post" stwierdziła, że wzajemne relacje prezenterów w jej mniemaniu miały wpływ na to, że ”Pytanie na śniadanie” cieszył się dużą oglądalnością, a ”Dzień dobry TVN” mogło im tylko pozazdrościć.
Nie dziwi więc, że zarówno ona, jak i widzowie nie byli zadowoleni z tego, że wymienieni gospodarze już więcej nie pojawią się na antenie. Taką decyzję podjęła nowa szefowa śniadaniówki, Kinga Dobrzyńska. Ida Nowakowska uważa, że było to niesprawiedliwe, a o swojej goryczy mówiła bez zbędnych subtelności.
Pierwszy raz poczułam się dyskryminowana i że zastosowano wobec mnie odpowiedzialność zbiorową. (…) To nie chodzi o to, że Kinga miała inną koncepcję na ludzi prowadzących, bo do tego każdy reżyser ma prawo. Zrobiła to ostentacyjnie, nie zastanawiając się, że wielu osobom może zrobić krzywdę. (…) Myślę, że zadziałały tu jej emocje, bo miała momenty, kiedy długo nie mogła znaleźć pracy - stanowczo podsumowała we Wprost.
Jak sądzicie, czy jej spostrzeżenia są właściwe, czy mocno przesadzone?