Opczowska nie wiedziała, gdzie oczy podziać. Nowicki próbował ratować sytuację, gościni PnŚ za bardzo się rozluźniła?
Większość rozmów w programie „Pytanie na śniadanie” przebiega bardzo spokojnie. Goście zwykle są poważni, a przy tym czasami stremowani. Rzadko kiedy prowadzący są nimi onieśmieleni, a tak zdarzyło się w ostatnim wydaniu śniadaniówki TVP. Łukasz Nowicki i Małgorzata Opczowska nie mogli przestać się śmiać.
W studio gościła bowiem specjalistka od pielęgnacji skóry, Małgorzata Gasztych, która swoją energią i bezpośredniością wręcz rozkojarzyła prezenterów.
"Pytanie na śniadanie": Jak dbać o skórę?
Gościni programu jest osobą niezwykle ekspresyjną i energiczną. Szybko rozbudziła prowadzących tym, jak mówiła i gestykulowała. Tłumaczyła wiele istotnych kwestii związanych z pielęgnacją skóry.
Mówiła, chociażby, że z kosmetykami nie wolno przesadzać, a większość ludzi nakłada ich za dużo. Pokazywała też, w jakiej kolejności powinno się je aplikować. Opowiadała również o tym, co może się stać ze skórą, jeśli będziemy o nią nieodpowiednio dbali. Choć przekazała ogrom merytorycznej wiedzy, cały segment zostanie przez widzów zapamiętany bardziej z uwagi na jego formę, niż treść. Nie brakowało w nim bowiem śmiesznych tekstów i zabawnych nieporozumień
Nagłe zniknięcie Justyny i Tomasza z "Rolnik szuka żony". Przekazali informację, skąd ten pomysłCzy Łukasz Nowicki ma piersi?
Ekspertka opowiadała nie tylko o pielęgnacji skóry twarzy, ale także tej z innych części ciała. Wspomniała o smarowaniu piersi, patrząc na Łukasza Nowickiego. Ten, w rozbawieniu udając oburzonego, dopytał się, czemu mówi do niego, bo w końcu jego biust nie jest aż tak wykształcony.
Wówczas gościni wypięła się i rękami pogładziła swoje piersi, chwaląc się, że też ma nie najgorsze. Wówczas prowadzący byli już kompletnie zmieszani, a Małgorzata Opczowska wręcz schowała twarz w dłoniach.
Łukasz Nowicki chce już tylko takie rozmowy
Choć w pierwszej chwili prezenterzy byli nieco speszeni energią rozmówczyni, Łukasz Nowicki podchwycił temat i zaczął bawić się całą dyskusją tak, by jeszcze gościnię nakręcać. Udawał kompletnego laika, zadając retoryczne pytania pokroju: “A to myć też się trzeba?”.
Ta, poruszając temat nakładania kremów, odwróciła się do kamery i stanowczo stwierdziła, że od 7 lat przychodzi do programu i za każdym razem próbuje widzom wbić to do głowy. Nowicki wówczas powtarzał po niej, nieco ją przedrzeźniając. W pewnym momencie zwrócił się nawet do wydawców na wizji, prosząc o to, by takich rozmów było więcej.
- Fajnie, ja od kilku lat nie rozmawiałem z Tobą. Proszę wydawców, zawsze chce z Gosią prowadzić rozmowy!
Zobacz zdjęcia: