Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Nowy komunikat od Tomasza Jakubiaka. Od 2 tygodni nie wyszedł ze szpitala
Julia Bogucka
Julia Bogucka 23.11.2024 13:04

Nowy komunikat od Tomasza Jakubiaka. Od 2 tygodni nie wyszedł ze szpitala

Tomasz Jakubiak nowotwór
Fot. tomasz_jakubiak/Instagram

Życie Tomasza Jakubiaka w jednej chwili całkowicie się zmieniło. Wpłynęła na to diagnoza poważnej choroby nowotworowej, niezwykle trudnej do wyleczenia. Znany kucharz do niedawna na bieżąco relacjonował walkę z chorobą, przez ostatnie dwa tygodnie w jego mediach społecznościowych panowała jednak cisza. Teraz mężczyzna powrócił z nowym komunikatem. To nie są tylko dobre wieści.

Tomasz Jakubiak zmaga się z poważną chorobą

Wieści o chorobie nowotworowej Tomasza Jakubiaka znanego z programu “MasterChef Nastolatki” wywołały olbrzymie emocje w tysiącach Polaków. Popularny kucharz zmaga się z bardzo trudnym do wyleczenia schorzeniem, w związku z którym schudł ponad dwadzieścia kilogramów. Koszty leczenia są ogromne, dlatego utworzono zbiórkę pieniędzy, ruszają również różnorodne formy akcji charytatywnych na rzecz mężczyzny.

Kilka tygodni temu Tomasz Jakubiak informował w mediach społecznościowych, że jego żołądek odmówił posłuszeństwa, a on sam nie był w stanie nawet spożywać wody. To wiązało się z licznymi pobytami w szpitalu.

Pytacie, jak się czuję... (...) Energia, którą mi dajecie to jest coś niesłychanego. (...) Błądzę między jednym a drugim szpitalem. W jednym szpitalu mam chemię, a w drugim żywienie pozajelitowe, bo wyobraźcie sobie, że mój żołądek przestał współpracować z jelitami i nie dochodzi mi do jelit żaden pokarm. Nawet wody nie mogę spożywać, póki nie będę miał operacji, a operację będę miał, jeżeli nowotwór trochę ustąpi i ciało się zregeneruje, bo ważę 58 kg. Wyobrażacie to sobie? (...) Nowotwór nie daje za wygraną, zaatakował mi dużą część ciała. Nie będę wchodził w szczegóły. (...) Jesteśmy w trakcie konsultacji w przeróżnych miejscach, szpitalach na świecie. Dzięki waszej pomocy również dostałem wiele informacji (...)" - czytamy.

Polski gwiazdor po operacji. "Badajcie się, żeby nie było za późno". Zdjęcie ze szpitala łamie serce Wygrała "Milionerów", nagle zaskoczyła zdjęciem. Nie do wiary, że to ta sama osoba!

Niepokojąca cisza w mediach społecznościowych Tomasza Jakubiaka

W ciągu ostatnich dwóch tygodni media społecznościowe kucharza były wyjątkowe ciche. Odkąd Tomasz Jakubiak podzielił się ze światem swoją przykrą diagnozą, na bieżąco komunikował swoim odbiorcom, co dzieje się w jego życiu. Teraz jednak na jego profilu ukazywały się wyłącznie materiały reklamowe, najpewniej nagrane sporo wcześniej. To zaniepokoiło fanów kucharza, którzy z empatią patrzą na stan jego zdrowia.

W tym samym czasie zbiórka pieniędzy na leczenie Tomasza Jakubiaka wciąż była aktywna i na ten moment zgromadziła ponad milion dwieście tysięcy złotych. Teraz mężczyzna zdecydował się przerwać milczenie i wyjaśnić swoim odbiorcom, co działo się z nim przez ten czas. To nie będą tylko dobre wieści.

ZOBACZ TEŻ: Lata cierpienia i operacje. Doda przeszła przez piekło, teraz ujawnia kulisy

Tomasz Jakubiak przerwał milczenie

W mediach społecznościowych Tomasza Jakubiaka właśnie pojawiło się nagranie, w którym kucharz wyjaśnił swoją nieobecność. Okazuje się, że ostatnie dwa tygodnie spędził w szpitalu i nie był w stanie komunikować się ze swoimi odbiorcami. To między innymi ze względu na silne spadki ciśnienia, z którymi się zmagał.

Siemka głodomory. Dzisiaj troszkę lepszy nastrój mam, ale dwa tygodnie, jak zauważyliście, nie było mnie i się nigdzie nie pokazywałem. A to dlatego, że przez właściwie ponad dwa tygodnie nie wyszedłem ze szpitala, tylko od jednego do drugiego szpitala mnie przewożono. Z czego ostatni tydzień był chyba najtrudniejszym tygodniem w moim życiu szpitalnym. Nie pamiętam kompletnie nic, byłem na totalnej nieświadomce w szpitalu. Walczyłem z ciśnieniem, które spadało do trzydziestu i nie byłem w stanie w ogóle funkcjonować. Wypuszczono mnie teraz do domu, mój stan trochę się poprawił - relacjonował Tomasz Jakubiak.

W dalszej części nagrania mężczyzna wyjawił jednak nieco lepsze wiadomości. Okazuje się, że prawdopodobnie pojawiła się szansa na przeprowadzenie leczenia w najbliższym czasie. Szczegóły zostaną przekazane w kolejnej publikacji kucharza.

Pojawiło się też światełko w tunelu, o którym powiem wam jutro lub w niedzielę, bo jeszcze chcę dopiąć wszystkie tematy. Ale jest światełko, które naprawdę dało mi dużo energii wewnętrznej do dalszej walki, której oczywiście nie zaprzestaję. Zaczęło się kolejne szukanie pomocy, dzwonienie po całym świecie, dzwonienie po różnych przychodniach, klinikach. Moja żona to robi od rana do nocy, ja to robię w momentach, kiedy mam jakąkolwiek świadomość. No i tak na zmianę się uzupełniamy, bo tutaj w tej chorobie nie wolno się absolutnie poddać.