Michał Wójcik na scenie rozbawiał, a prywatnie przeżył piekło
Michał Wójcik jest jednym z najpopularniejszych aktorów kabaretowych. Mimo ogromu pozytywnej energii, której dostarcza publiczności podczas występów na scenie, w życiu prywatnym przeszedł przez piekło. Rok temu stracił ukochaną partnerkę, po czym kompletnie się załamał. Gdy wspominał ją na łamach najnowszego wywiadu ze Światem gwiazd, w gardle miał gulę. Okazuje się, że nie załamał się dzięki nowej sympatii, która pomaga mu przejść przez proces żałoby.
Michał Wójcik na scenie bawi Polaków do łez
Samo wspomnienie Michała Wójcika instynktownie wywołuje wśród Polaków uśmiech. Artysta od 2001 roku razem z Marcinem Wójcikiem i Waldemarem Wilkołkiem jest członkiem niezwykle popularnego kabaretu “Ani Mru Mru”. Co ciekawe, oprócz spaw zawodowych, panów nie łączy żadna bliska relacja, jak mogliby tego spodziewać się fani formacji po tylu latach. W dodatku mimo występów, które bawiły rodaków do łez, każdy z artystów prywatnie zmagał się z licznymi problemami.
Michał Wójcik doświadczył w swoim życiu wielu trudności — ma na swoim koncie kilka burzliwych związków, rozwody, a także walkę z nałogiem. Jednak wydarzeniem, które odcisnęło na nim największe piętno, była śmierć ukochanej żony. Kobieta zmarła zaledwie rok temu. Jak wygląda życie artysty, naznaczone tak wielką tragedią?
„Nie jestem wierny". Szokujące wyznanie Michała Wójcika, późnej było tylko mocniej Co się dzieje z Michałem Wójcikiem? Miesiąc temu stracił żonę, Marcin ujawnia jak radzi sobie z tragediąMichał Wójcik otworzył się na temat straty ukochanej żony w szczerym wywiadzie
W 2020 roku ukochana Michała Wójcika, z którą doczekał się syna Michała, dowiedziała się, że choruje na raka. Ta wiadomość całkowicie zburzyła sielankę rodziny. Mimo trudnej sytuacji artysta wierzył, że ukochanej uda się pokonać nowotwór. Zebrał pieniądze na jej leczenie, lecz niestety lekarzom nie udało się jej uratować. Kobieta zmarła 6 marca 2023 roku, w wieku zaledwie 37 lat. To wydarzenie było dla Wójcika ogromnym ciosem, po którym długo nie potrafił się dźwignąć.
Po kilku miesiącach od śmierci partnerki Michał Wójcik powrócił na scenę. W wywiadzie z Andrzejem Sołtysikiem dla Świata Gwiazd opowiedział o tym, że po tragedii, której doświadczył, trzyma go w ryzach nowa sympatia. Mimo to dalej nie pogodził się z odejściem ukochanej partnerki. Jak obecnie wygląda jego codzienność?
ZOBACZ TEŻ: Przykre wieści. Sąsiedzi przekazali, jak Michał Wójcik czuje się po śmierci ukochanej
Michał Wójcik przeżył ogromną tragedię. Teraz stara się iść naprzód
Mówi się, że czas leczy rany, jednak dla Michała Wójcika ten niemal stanął w miejscu. Rok temu mężczyzna stracił ukochaną partnerkę, po której śmierci przyznał, że "wszystko, co zrobił i czego dokonał, stało się nieważne". W obliczu tej tragedii artysta powrócił na scenę, jednak prywatnie przeżył piekło. W wywiadzie z Andrzejem Sołtysikiem dla Świata Gwiazd właśnie opowiedział, że dzięki pomocy nowej partnerki ma siłę, by dalej funkcjonować.
To osoba, bez której bym się nie podniósł, po tym, co się ostatnio stało. Pilnuje mnie. Stoczyłbym się, a może jeszcze dalej, bo bywały sytuacje destrukcyjne. Był to dla mnie potężny cios i szok. Takie jest życie – powiedział Wójcik.
W trakcie wywiadu nie zabrakło jednak wspomnienia byłej ukochanej. Michał Wójcik wyznał, że wciąż przeżywa żałobę, jednak ma nadzieję, że ta po czasie dobiegnie końca.
Wiele dla mnie znaczyła, wiele dla niej zrobiłem, ale chcę iść do przodu – mówił ze łzami w oczach. – Pracuję nad tym mocno, by żałoba się skończyła, tym bardziej że jestem taką osobą, a nie inną. Jestem od tego, żeby ludziom przekazywać pozytywną energię, więc muszę oczyścić swoją głowę i źródło energetyczne. Życie pokazuje, że im większy upadek u mnie, tym większa energia i bardziej się podnoszę. I do tego dążę w tej chwili. Płaczę, bo to jest smutna sytuacja, ale ten płacz mnie bardzo dopinguje i oczyszcza – podsumował artysta.