Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Przykre wieści. Sąsiedzi przekazali, jak Michał Wójcik czuje się po śmierci ukochanej
Michał Fitz
Michał Fitz 29.04.2023 16:58

Przykre wieści. Sąsiedzi przekazali, jak Michał Wójcik czuje się po śmierci ukochanej

Michał Wójcik
fot. KAPiF

Michał Wójcik kilkanaście dni temu przeżył niewyobrażalną tragedię. Zmarła jego ukochana Janina, która była także matką jego najmłodszego dziecka. Nie ma wątpliwości, że takie wydarzenie mogłoby podłamać nawet najsilniejsze osoby. Jak radzi sobie z nim satyryk?

Jak wynika z doniesień osób z jego bliskiego otoczenia, które pojawiają się w mediach, z mężczyzną nie jest najlepiej.

Michał Wójcik stracił ukochaną

Partnerka Michała Wójcika od kilku lat walczyła z chorobą nowotworową. W pewnym momencie założono zbiórkę funduszy na specjalistyczne leczenie dla kobiety. Ta okazała się sukcesem i potrzebne pieniądze udało się zebrać dosyć sprawnie. Wydawało się, że potem będzie już tylko lepiej.

Niestety, wyszło na to, że terapia nie rozwiązała problemów. Kobieta zmarła w połowie kwietnia tego roku. Komik nie zdecydował się skomentować tej sprawy, a żałobę wolał przeżywać w ciszy.

Koszmar na pogrzebie. Zajrzała do trumny i zaczęło się. Zdarzenie nie do wytłumaczenia

Jak radzi sobie Michał Wójcik?

Sam komik nie chciał zabierać głosu, ani tym bardziej się uzewnętrzniać. Opinia publiczna i media były jednak bardzo zainteresowane jego stanem. “Rewii” oraz “Super Expressowi” udało się dotrzeć do osób z sąsiedztwa Michała, by dopytać się o jego samopoczucie.

Informacje podane przez obydwa źródła są dosyć zgodne i niestety nie są to dobre wieści. Według nich Michał Wójcik bardzo źle znosi śmierć ukochanej i wciąż nie może się pogodzić ze stratą. Drugie z wymienionych mediów pisze o “bardzo złym stanie psychicznym” artysty kabaretowego.

Michał Wójcik nie rezygnuje z pracy

Gdy zmarła ukochana Michała Wójcika fani zaczęli zastanawiać się, co z karierą członka “Ani Mru Mru”. W końcu ten na co dzień ma emanować pozytywną energią na scenie, a jak robić to z tak wielkim bólem w sercu? Okazuje się jednak, że mężczyzna nie chce rezygnować z obowiązków.

Według wspomnianych źródeł traktuje prace jako odskocznie i rodzaj terapii. Dzięki niej nie załamuje się. Ponadto ma także małe dziecko, którym przecież musi się opiekować. Również ze względu na nie nie może pozwolić sobie na całkowite załamanie.

Źródło: Pomponik/ Rewia/ Super Express