Michał Wiśniewski tak wypowiedział się o Polsce. Niektórzy mogą wyjść z siebie, mocne słowa aż zatykają
Ostatnie miesiące były dla Michała Wiśniewskiego nie lada wyzwaniem. Po sądowej batalii artysta usłyszał nieprawomocny wyrok sądu, który okazał się dla niego bardzo krzywdzący. Od tego momentu minęło już trochę czasu, jednak echo tamtych wydarzeń nie przestaje dręczyć wokalisty. By nieco odpocząć od medialnej wrzawy wokół swojej osoby, Wiśniewski udał się na krótkie rodzinne wakacje. Powrót do Polski skłonił go do podzielenia się swoimi dosadnymi przemyśleniami.
Michał Wiśniewski walczy o swoje dobre imię
Pod koniec października Michał Wiśniewski usłyszał szokujący wyrok sądu w sprawie sprzed lat. W 2021 roku lider “Ich Troje” został oskarżony o " doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości " w SKOK Wołomin. W wyniku toczącej się przez ostatnie miesiące rozprawy został skazany na karę 1,5 roku więzienia i grzywnę w wysokości 80 tysięcy złotych.
Istotnym faktem w tej sprawie jest to, że wyrok nie jest prawomocny. Jednak odkąd w mediach gruchnęła wieść o postanowieniu sądu, Michał Wiśniewski stał się obiektem ataków oraz niepochlebnych opinii internautów. W związku z tym interweniował nawet prawnik artysty. Zwrócił się z apelem o “wstrzemięźliwość w wyrażaniu opinii i nieferowanie wyroków”. To jednak nie był koniec walki Michała Wiśniewskiego o jego dobre imię. Zostanie ono przywrócone w momencie, gdy uda mu się wygrać kolejną sprawę w sądzie o wyższej instancji. W tym trudnym czasie wokalista może jednak liczyć na nieustanne wsparcie swojej rodziny, z którą właśnie udał się na upragnione wakacje.
Michał Wiśniewski zabrał rodzinę na upragnione wakacje
Michał Wiśniewski, nawet w obliczu niedawnych wydarzeń, jest wziętym artystą. Choć media donoszą, że w związku ostatnimi kontrowersjami i sprawą sądową stracił kilka zleceń, dalej jest uwielbianym przez tysiące fanów wokalistą. W związku z tym nieustannie pracuje, zajmując się coraz to nowszymi projektami i występami. Okazuje się, że mimo powodzenia w zawodzie, Michał Wiśniewski już dawno nie miał okazji, by odpocząć z rodziną na prawdziwych wakacjach. Sposobność ku temu nadarzyła się dopiero niedawno.
Ten urlop już dwa razy im przepadł: najpierw z uwagi na pandemię, a potem nie wyjechali, bo jego żona była w zagrożonej ciąży z Noelem – stwierdził informator portalu "Shownews".
Na początku grudnia rodzina Wiśniewskich udała się na wspólny wypoczynek za granicę. Wokalista nie zdradził kierunku swojej destynacji, jednak sądząc po zdjęciach, które publikował w mediach społecznościowych, można sądzić, że wybrał jeden z egzotycznych krajów, w którym dopisuje obecnie ciepła, słoneczna pogoda.
Niespodziewanie, gdy nastał czas powrotu, lider “Ich troje” podzielił się z fanami swoimi przemyśleniami na temat ojczyzny, do której zmierza. To bardzo przykre doniesienia, którym ciężko się dziwić.
ZOBACZ TEŻ: Szykuje się przełom w sprawie wyroku Michała Wiśniewskiego. Czeka już tylko na jedno. “Nie mogę się odzywać”
Michał Wiśniewski w mocnych słowach o Polsce: "najgorsze państwo"
Michał Wiśniewski na bieżąco dzieli się z fanami kulisami swojej prywatności. Medium, na którym często się udziela, jest Instagram. Na tej platformie wokalistę obserwuje 145 tys. internautów. Wczoraj ich oczom ukazał się przejmujący wpis artysty, który opublikował zdjęcie razem z żoną Polą oraz swoim najmłodszym synem, Noëlem. Do tego uroczego obrazka został dołączony poważny opis, w którym wokalista po raz kolejny odniósł się do zarzutów oraz nieprawomocnego wyroku sądu.
Wracamy do Polski. Do najpiękniejszego kraju, w którym mogłem przyjść na świat i najgorszego państwa w jakim przyszło mi żyć – zaczął dosadnie Wiśniewski.
W dalszej części wpisu artysta zdradził, jak cała sytuacja oddziałuje na jego żonę:
Jedynego czego pragnąłem po latach sukcesów i porażek, był spokój za oknem w postaci uśmiechu mojej żony. Próżno go szukać, choć każdego dnia zakłada maskę, jak każda kobieta, i podnosi mnie na duchu, a w głębi serca czuje strach.
Wiśniewski wytłumaczył, że cała sytuacja zaczyna jego oraz Polę przytłaczać. Wylał także frustrację, którą żywi wobec państwa, w którym jego zdaniem nie został sprawiedliwie potraktowany:
Nie żyje w państwie prawa, w którym zasada domniemania niewinności jest tą naczelną. Nie żyje w państwie, w którym trzeba udowodnić winę, a w państwie, w którym trzeba się obronić, a wiadomo, nie każdego stać. Mały, złośliwy człowiek wydał wyrok. (…) Nigdy nie zapomnę tego, co się dzieje. Będę walczył do samego końca, bo jestem niewinny. Moi prawnicy pracują nad apelacją, a ja nad filmem, który bezkompromisowo potraktuje ten temat. Potrzebuję czasu, ale dam radę. Bądźcie czujni!
źródło: shownews.pl, jastrzabpost.pl
