Martyniukowie przerywają ciszę. Ujawnili kolejne sekrety o synu
Z powodu skandalu, który swoim zachowaniem wywołał syn króla disco polo, rodzina Martyniuków znalazła się na językach. Nie udało im się rozwiązać konfliktu prywatnie, gdyż wszystko przeniosło się do sfery publicznej. Zdaje się, że medialna burza osiągnęła już punkt kulminacyjny. Zenek i Danuta wpuścili do swojego domu dziennikarzy i postawili sprawę jasno. Już wiadomo, jak ułożyły się ich stosunki z Danielem.
Skandal w rodzinie Martyniuków
Chyba trudno było nie usłyszeć lub nie przeczytać o kolejnym skandalu, którego autorem był syn Zenka Martyniuka — Daniel. Rozgoryczony mężczyzna dał upust swojej złości i nagrał bulwersujący film, który udostępnił w swojej relacji na Instagramie. Choć nagranie nie miało długiej żywotności na jego profilu, słowa, które wtedy powiedział, były cytowane chyba przez wszystkie media w kraju.
Kocham cię tatusiu, pozdrawiam cię. Dawaj jeszcze innym wszystkim, żeby wszyscy mieli super, tylko żeby twój własny syn nic nie miał. Dawaj jeszcze. F*ck you — padło z usta Daniela Martyniuka.
Zenek Martyniuk postanowił nie wypowiadać się publicznie na ten temat. Podobnych oporów nie miała jego żona i nazwała swojego syna “narkomanem i ćpunem”. Zaznaczyła przy tym, że Daniel powinien się leczyć, a jeśli tego nie zrobi, nie otrzyma przebaczenia rodziny ani wsparcia finansowego. W obronie mężczyzny stanęła jego żona Faustyna, która postawiła się teściowej i zasugerowała, że zna jej wstydliwe sekrety. Na chwilę przed świętami Bożego Narodzenia chyba nastąpił przełom. Rodzice Daniela wypowiedzieli się publicznie na temat konfliktu.
Zenek i Danuta Martyniukowie zdecydowali się na wyznanie
O rodzinie Martyniuków jest ostatnio głośno, ale chyba woleliby nie cieszyć się aż takim zainteresowaniem albo przynajmniej nie z tego powodu. Konflikt z synem dał się mocno we znaki Zenkowi i Danucie, ale czy któreś z nich w końcu wywiesi białą flagę? Jak na razie gwiazdor dokładniej wyjaśnił, o co mogło chodzić rozzłoszczonemu Danielowi. Małżeństwo udzieliło wywiadu dziennikarzowi z “halo tu polsat” . Reportaż rzuca trochę światła na ostatnią aferę. Dlaczego młody Martyniuk wściekł się na ojca?
Chciał ze mną nagrać jakąś piosenkę. Ale chyba troszeczkę sobie tutaj jakby pozwolił za dużo [...]. I ja się zdenerwowałem. Mówię — słuchaj Daniel, jeżeli tak będziesz się zachowywał, to ja z tobą nic nie będę nagrywać w ogóle. No to on zaraz nagrał film i niepotrzebnie. Właśnie on coś nagrywa, to, co myśli i od razu wstawia na Instagram. Jakieś tam przekleństwa, coś tam mówił 'pomagasz innym, a mi nie chcesz pomóc. I takie rzeczy wstawił, a niepotrzebnie w ogóle. Ja mówię — słuchaj Daniel, na wszystko przyjdzie, pora — wyjaśnił Zenek w rozmowie z Aleksandrem Sikorą.
Nie dało się uniknąć pytania o aktualne relacje rodziców z synem oraz synową. Wcześniej matka mężczyzny podkreślała, że popełniła błąd w jego wychowaniu i za bardzo go rozpieszczała. Zaskakujące wyznanie Danuty i Zenka postawiło tę sprawę w zupełnie innym świetle.
Konflikt w rodzinie Martyniuków zażegnany?
Podczas ostatniego wywiadu Danuta Martyniuk ponownie nawiązała do błędów wychowawczych podczas dzieciństwa Daniela. Ale wyznała również, jak teraz wygląda relacja mężczyzny z resztą rodziny.
Powiedziałam kilka słów o nim, że jak się nie zmieni, to się źle skończy. Potem przeprosił. […] Był rozpieszczany, bezstresowe wychowanie. On sobie tak pomyślał, że może wszystko — powiedziała Danuta Martyniuk.
Zenek i Danuta Martyniukowie mają nadzieję na spędzenie świąt w rodzinnym gronie, razem z synem i nową synową, która niedawno ogłosiła, że spodziewa się dziecka. Mimo że kobiety nie mogą się ze sobą dogadać, nadarza się dobra okazja do zakopania topora wojennego. Gwiazdor jest pełen nadziei na poprawę relacji, choć szczerze przyznał, że rozwiązanie wszystkich problemów może nie być łatwe.
Obecna żona właśnie zabrania Danielowi w ogóle, żeby on trzymał kontakty z tą pierwszą żoną, a tym bardziej ze swoją córką. My jesteśmy taką rodziną, wiesz, bardzo otwartą. Tam nie bardzo lubimy się gniewać, czy coś takiego. I myślę, że za jakiś czas na pewno to wszystko się poprawi. Wszystko się poprawi, te relacje i będzie super. […] Razem kupowaliśmy choinkę. Może Faustyna, przez to, w jakim jest teraz stanie, ma te swoje kaprysy i jest zła. Może nie tyle na mnie co na Danusię — powiedział Zenek.
Zdaje się, że afera wokół rodziny Martyniuków powoli traci na sile. Święta Bożego Narodzenia to bardzo specyficzny czas, który często sprzyja łagodzeniu sporów. Może tak właśnie będzie tym razem jeśli chodzi o Zenka i jego bliskich.