Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Martyniuk nie mógł dłużej milczeć ws. syna. To dopiero dramat
Julia Bogucka
Julia Bogucka 03.01.2025 07:00

Martyniuk nie mógł dłużej milczeć ws. syna. To dopiero dramat

Zenek Daniel Martyniuk
Fot. AKPA, danielmartyniuk89/Instagram

Wraz z początkiem grudnia Daniel Martyniuk ponownie zaczął publikować w sieci odważne i kontrowersyjne nagrania. Jedno z nich ukazało się w sylwestrowy wieczór, a jego treść była skierowana do influencera, który wystąpił na scenie z Zenkiem Martyniukiem. Teraz sam gwiazdor disco-polo skomentował sprawę. Wiadomo, jaki ma stosunek do zachowania syna.

Daniel Martyniuk publikuje kolejne posty w sieci

Kontrowersji wokół syna gwiazdora disco-polo jest coraz więcej. Na początku grudnia Daniel Martyniuk opublikował nagrania, w których w wulgarnych słowach zwrócił się do swojego ojca. Jak wyszło później na jaw, przyczyną takiego zachowania był fakt, że Zenek nie chciał nagrać z synem wspólnej piosenki. Później w mediach nastąpiła wymiana zdań pomiędzy Danutą Martyniuk a Faustyną, żoną Daniela.

W ostatnich dniach mężczyzna ponownie uaktywnił się na swoim instagramowym profilu. Opublikował między innymi swoje rozważania dotyczące koloru skóry znanej aktorki Zendayi, stwierdził również, że jego zdaniem rasy nie powinny się ze sobą mieszać. Całość skwitował, mówiąc, że nie jest rasistą i kocha wszystkie nacje.

Siemanko wszystkim. Chciałbym powiedzieć tylko tak. Jest taka pewna aktorka, Zendaya, która gra w Diunie (…) Ta dziewczyna według mnie jest zlepkiem kilku ras. Po pierwsze w rasy Afrykańskiej. Zlepek na pewno duża domieszka europejskiej. Dorzuciłbym mieszankę chińską, jestem pewien, to jest na 100%. Bo to jest taka pierwsza, a teraz widziałem ostatnio drugą taką aktorkę i ona wygląda zupełnie tak samo jak ona. Czy ludzie dążą do zmieszania ras? Bo jak się zmiesza na przykład wszystkie kolory, farb, to na koniec zawsze wychodzi to samo, nie? Więc przestańmy, nie wiem, no na przykład... Hodują ludzie psy, co nie? I zawsze je trzymają rodowód taki, taki, nie taki. Kupują to, ten pies za 20, 30 tysięcy, żeby on się tylko nigdy z nikim w życiu nie zmieszał - tłumaczył.

Image_20241229_165455_081_edffbcc296.png
Fot. danielmartyniuk89/Instagram
Marta Lech-Maciejewska
Gwiazda Polsatu po walce z rakiem wraca do pracy. Tak wygląda po ciężkiej chorobie
Krystyna Sienkiewicz
Polska aktorka zaadoptowała córkę i szybko pożałowała

Daniel Martyniuk zwrócił się do tiktokera, który wystąpił z Zenkiem

To jednak nie koniec. Na krótko przed Sylwestrem, podczas którego Zenek Martyniuk wystąpił na imprezie Polsatu, w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z popularnym tiktokerem Kolorkiem, który popularyzuje w sieci Podlasie. Okazało się, że tych dwoje wspólnie stanie na scenie na toruńskim rynku i zaśpiewa piosenki gwiazdora disco-polo. Ta informacja najwidoczniej wyjątkowo zirytowała Daniela Martyniuka, bowiem postanowił on wyzwać influencera na pojedynek.

Słuchaj frajerze, jest taki układ. Bijesz się w jakiejś tej... freak fightowej walce. Wygrywasz. Przegrywasz. Dziewięć rund po trzy minuty. Jeżeli przegrywasz,  zabierasz się stąd. Przepraszasz wszystkich. Wyp***dalasz. Do tej swojej Anglii, tam co takich dziwolągów jak ty... zbierają. Z tym czymś na łbie.

Ta wypowiedź nie mogła pozostać bez reakcji. Wkrótce później głos zabrał sam Zenek Martyniuk, który nie krył niezadowolenia związanego ze śmiałymi wypowiedziami syna.

@kolorek07 Sylwestrowa Moc Przebojów w Polsacie - przygotowania 🐟 @zenonmartyniuk_akcent @polsat #podlasie #toruń #sylwester #polsat ♬ original sound - Kolorek

ZOBACZ TEŻ: Piotr Żyła zagiął dziennikarza. Nagle wszyscy wybuchnęli śmiechem

Zenek Martyniuk odniósł się do działalności syna

Do całej rozmowy z gwiazdorem disco-polo doszło jeszcze w trakcie Sylwestrowej Mocy Przebojów, na której ten wystąpił wraz z popularnym tiktokerem. “Pudelek” zagaił Zenka Martyniuka o sprawę Daniela, padło pytanie, czy nie jest mu żal, że jego syn zachowuje się w taki sposób.

akpa20241231_sylw_polsat24_2_ps_90888.jpg
Fot. AKPA

No na pewno. Ja nie mam na to wpływu, tak? Ja próbuję, cały czas mu mówię, żeby się uspokoił, żeby tego, co myśli, nie umieszczał w mediach społecznościowych. Akurat on jest troszkę taki wybuchowy, to, co myśli, to od razu pisze, a wydaje mi się, że takie sprawy trzeba zatrzymać w rodzinie.

Jak wynika z przytoczonej wypowiedzi, Daniel Martyniuk nie reaguje na solenne prośby ojca i wciąż publikuje w sieci to, co tylko przyjdzie mu do głowy. Wiele wskazuje na to, że rodzina nie marzy o tym, aby być na świeczniku ze względu na osobiste zatargi. W dalszej części rozmowy Zenek zastanowił się nad tym, co mogło wpłynąć na takie zachowanie syna.

No nie mam pojęcia. Żona mówiła, że bezstresowe wychowanie, być może to. Ale ja sam byłem wychowywany bezstresowo i nie umiałbym tam kogoś, nie wiem, skrzywdzić, bić, czy jakieś tam lanie. Ja próbuję słownie. Zresztą on powinien wiedzieć, co można robić, a czego nie można, prawda? - skwitował.