Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Gwiazda Hollywood zakpiła z księżnej Kate. Teraz się tłumaczy
Julia Bogucka
Julia Bogucka 23.03.2024 18:23

Gwiazda Hollywood zakpiła z księżnej Kate. Teraz się tłumaczy

Księżna Kate, Blake Lively
Fot. Ken Goff/AKPA, Rex Features/East News

Minęły już trzy miesiące, odkąd widzieliśmy księżną Kate wykonującą służbowe obowiązki. Po przejściu operacji jamy brzusznej w styczniu wokół jej sytuacji pojawiło się wiele pytań. Celebryci zdecydowali się wykorzystać sprawę, którą żyje cały świat, do żartów i kpin. Gdy wyszło na jaw, że Kate Middleton ma nowotwór, pojawiły się wyrzuty sumienia.

Księżna Kate ma nowotwór

Wszystko zaczęło się w styczniu tego roku, kiedy księżna Walii przeszła operację jamy brzusznej w brytyjskim szpitalu. Pałac poinformował wówczas lakonicznie o całej sprawie i zapewnił opinię publiczną, że zabieg przebiegł pomyślnie, a Kate Middleton powraca do zdrowia. Niemniej jednak wydłużona nieobecność żony księcia Williama wzbudziła w wielu osobach niepokój, który rósł w siłę przez ostatnie kilka tygodni.

Z powodu plotek i spekulacji, a nawet próby wykradnięcia dokumentacji medycznej z placówki, w której przebywała księżna Kate, sama zainteresowana zdecydowała się zabrać głos i uciąć wszelkie wątpliwości. W krótkim nagraniu wyemitowanym na antenie BBC informuje, że w procesie badań po operacji wykryto u niej komórki nowotworowe.

Wykryto u mnie raka. W związku z tym mój zespół medyczny zalecił mi poddanie się chemioterapii zapobiegawczej i jestem teraz na wczesnym etapie tego leczenia - mówiła księżna Walii.

Księżną Kate i króla Karola połączyła ich okrutna choroba. Leżeli niemal łóżko w łóżko Matka księżnej Kate cierpi. Świadek wyjawia łamiące serce fakty

Zniknięcie księżnej wywołało plotki i kpiny

Odkąd Kate Middleton przestała pokazywać się publicznie, wokół całej sprawy powstało wiele spekulacji. W sieci pojawiły się pogłoski o rzekomym romansie księcia Williama z Rose Hanbury, inni twierdzili, że to księżna Walii zdradziła męża i zaszła w ciążę z kochankiem. Nie zabrakło również teorii, że Kate Middleton poddała się operacji plastycznej, co próbuje ukryć przed opinią publiczną.

Cała sprawa stała się również powodem do żartów. W Internecie powstał szereg memów i humorystycznych TikToków obrazujących poszukiwania księżnej Kate. Również celebryci postanowili podchwycić ten temat i obrócić całą sytuację w żart. Taki ruch wykonała między innymi Kim Kardashian, która opublikowała na Instagramie serię zdjęć z opisem “W drodze na poszukiwania Kate”.

Temat nie umknął również aktorce znanej z serialu “Plotkara”. Blake Lively zdecydowała się wykorzystać zniknięcie księżnej Walii do promocji swojej nowej linii napojów alkoholowych. 

Jestem bardzo podekscytowana możliwością udostępnienia tego nowego zdjęcia, które zrobiłam dzisiaj, aby ogłosić nasze cztery nowe produkty! Teraz już wiecie, czemu zniknęłam - napisała celebrytka w opisie do fotografii.

Przerobione zdjęcie, mające być karykaturą tego opublikowanego na profilu księżnej Kate i księcia Williama, zniknęło już z serwisu Instagram. Od razu było jednak wiadomo, że to ewidentne nawiązanie do sprawy, która poruszyła cały świat.

ZOBACZ TEŻ: Film księżnej Kate ma podprogowy przekaz. Te dwa elementy umknęły prawie wszystkim

Blake Lively posypuje głowę popiołem

Wczorajsza publikacja Kate Middleton sprawiła, że wiele osób, które do niedawna były zaangażowane w produkowanie kolejnych plotek na temat tajemniczego zniknięcia księżnej, poczuły się niezwykle głupio. Blake Lively, która opublikowała prześmiewczy wpis na Instagramie, również ruszyły wyrzuty sumienia. Najpierw została skrytykowana przez swoich odbiorców, później dodatkowej refleksji przysporzył film opublikowany przez księżną Walii. Dlatego zdecydowała się przeprosić chorą Kate.

Jestem pewna, że nikogo to dziś nie obchodzi, ale czuję, że muszę to napisać. Opublikowałam głupi post dotyczący nieudanych przeróbek w Photoshopie i, o rany, dziś czuję się przez to bardzo upokorzona. Przepraszam. Przesyłam miłość i życzenia dla wszystkich, zawsze - napisała aktorka na InstaStories.

blake.png
Fot. blakelively/Instagram