Lifestyle.Lelum.pl > Programy > Familiada: Dlaczego facet się rozwodzi? Strasburger nie zdążył dokończyć
Sylwia  Kropiewnicka
Sylwia Kropiewnicka 16.06.2024 20:18

Familiada: Dlaczego facet się rozwodzi? Strasburger nie zdążył dokończyć

Karol Strasburger
fot. KAPiF

Z “Familiadą” nieodłącznie wiążą się kawały opowiadane przez jej prowadzącego. Karol Strasburger każdy odcinek zaczyna od rozbawienia publiczności. Tym razem osoby w studiu nie pozwoliły mu nawet dokończyć anedgotki. Uczestnicy wybuchli śmiechem. “Pan Karol już ma taki level, że w czasie opowiadania żartu, ludzie nie mogą ze śmiechu wytrzymać” - skwitował internauta. 

Wielu Polaków nie wyobraża sobie niedzielnego popołudnia bez "Familiady"

“Familiada” obecna jest przy okazji każdej niedzieli w wielu polskich domach od 1994 roku. Jej prowadzącym od pierwszego odcinka jest Karol Strasburger, który robi to bezbłędnie. Ciężko jest wyobrazić sobie kogokolwiek innego w tej roli. Chociaż początkowo gospodarzem teleturnieju miał być Paweł Wawrzecki, Strasburger zdecydowanie skradł show. 

Na początku każdego odcinka teleturnieju prowadzący opowiada swoje żarty, które stały się już kultowe. W historii całego programu chyba tylko raz zdarzyło się, że kawał Strasburgera nie został wyemitowany. W jednym odcinku publiczność wybuchła śmiechem, jeszcze zanim prowadzący zdążył dokończyć anegdotkę. 

Żak pokazał, jak teraz wygląda dworek Lucy z "Rancza" Najgorszy wybór kopert w historii “Gry w ciemno”.

Publiczność nie pozwoliła Strasburgerowi dokończyć żartu

Na początku tego odcinka “Familiady” Karol Strasburger zdecydował się opowiedzieć żart o żonie. 

  • Dwóch facetów ze sobą rozmawia w kawiarni. Jeden nagle mówi, że rozwodzi się, ponieważ ma tego dosyć. 
  • Ale co nie kocha cię ta twoja żona? 
  • Kocha, jak nie kocha… 
  • To nie gotuje? 
  • Gotować to gotuje.
  • Nie sprząta?
  • Sprzątać to sprząta, ale jest taka porządna… No za porządna no. 
  • Jak to za porządna? 
  • Ilekroć w nocy wstanę, żeby napić się czegoś. Idę do kuchni, wracam, patrzę, a łóżko już posłane. 

Karol Strasburger sam zaśmiał się, opowiadając suchar, a publiczność przerwała mu w trakcie głośnym śmiechem. 

Internauci zabrali głos pod tym fragmentem "Familiady"

Pod opublikowanym w sieci fragmentem “Familiady” pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci także byli ewidentnie rozbawieni tym żartem prowadzącego. W ich wpisach nie brakuje dystansu: 

  • Typ z widowni myślał, że trafi z momentem do śmiania. Tam w sumie nigdy nie wiadomo czy to już koniec żartu i już się zacząć śmiać.
  • Karol już ma taki level, że w czasie opowiadania żartu, ludzie nie mogą ze śmiechu wytrzymać. 
  • Żartowniś z tego  Strasburgera

Oglądasz “Familiadę”?