Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Ewelina Ślotała nie żyje. Psychoterapeuta rzucił nowe światło na sprawę
Marcelina Gancarz
Marcelina Gancarz 22.12.2024 08:05

Ewelina Ślotała nie żyje. Psychoterapeuta rzucił nowe światło na sprawę

Ewelina Ślotała nie żyje
Fot. AKPA, Canva

Ewelina Ślotała zmarła niespodziewanie, a okoliczności jej śmierci wciąż budzą wątpliwości. Na kartach swoich powieści opisywała wstydliwe sekrety polskich elit finansowych i choć nie używała prawdziwych nazwisk, znacząca część tych treści mogła być niewygodna dla niektórych czytelników. Pisarka od dłuższego czasu zmagała się z poważnymi problemami, które mogły się przyczynić to jej tragicznego końca. Słowa psychoterapeuty nie pozostawiają wątpliwości. 

Nie żyje Ewelina Ślotała

We wtorek, 17 grudnia media obiegły informacje o nagłej śmierci autorki bestselerowych powieści — Eweliny Ślotały. Podobno od kilku tygodni nie dawała znaku życia, zaczęły się więc pojawiać pytania o to, co się z nią dzieje. Niestety wydawnictwo, z którym związana była pisarka, potwierdziło, że Ślotała zmarła. 

Ze wstrząsającej relacji matki autorki wynikało, że Ewelina Ślotała straciła przytomność i została natychmiast zabrana do szpitala. Na miejscu okazało się, że kobieta doznała krwotoku wewnętrznego, a później zapadła w śpiączkę, z której już się nie obudziła. W drugiej połowie grudnia pisarka zmarła, osieracając kilkuletniego synka. 

Niespodziewana śmierć 35-letniej pisarki wstrząsnęła opinią publiczną. Kilka osób z otoczenia Ślotały potwierdziło, że w ostatnim czasie martwiła się o swoje bezpieczeństwo. Pojawiły się więc przypuszczenia, że zgon nie nastąpił z przyczyn naturalnych. Na temat stanu, w którym znajdowała się autorka, wypowiedział się również psychoterapeuta. 

Świece
Wieści o śmierci gruchnęły tuż przed świętami. Nie żyje mistrz świata
Tomasz Komenda
Komenda przed śmiercią zawarł z bratem umowę. To stało się z jego majątkiem

Ewelina Ślotała zmagała się z poważnym kryzysem

Ewelina Ślotała była dobrze znana w polskim show-biznesie jeszcze zanim została poczytną pisarką. Najpierw było głośno o jej związku z piłkarzem Jakubem Rzeźniczakiem. Para rozstała się jednak, a następnie kobieta wyszła za mąż za wpływowego biznesmena, z którym miała dziecko. Niestety i ta relacja okazała się burzliwa. Po ciągnącej się ponad cztery lata batalii sądowej Ślotała w końcu rozwiodła się i zaczęła układać życie na nowo. 

Ewelina Ślotała postanowiła opisać życie, które wiedzie kobieta, wchodząc w świat polskiej finansjery. Niestety obraz, który wyłania się z jej powieści, odbiega dalece od bajki. Fanaberie bogaczy, ich gorszące zachowania oraz romanse stały się tematem takich tytułów jak:  "Żony Konstancina", "Kochanki Konstancina", "Rozwódki Konstancina", czy “Matki Konstancina”. Na krótko przed śmiercią pisarka zaczęła pracować nad nowym tekstem, tym razem poświęconym mężczyznom Konstancina. 

Być może to właśnie z tego powodu zaczęły pojawiać się plotki dotyczące śmierci Eweliny Ślotały. Sprawą zainteresował się nawet prowadzący detektywistyczną działalność Krzysztof Rutkowski. Jednak jak na razie do prokuratury nie wpłynęły żadne materiały policyjne, które pozwoliłyby wszcząć śledztwo.  Do myślenia dają również słowa matki pisarki. O trudnościach, z którymi mierzyła się Ewelina Ślotała wypowiedział się również psychoterapeuta. Chodziło o uzależnienie od leków psychotropowych, okazuje się, że skala tego problemu w Polsce staje się coraz większa. 

Psychoterapeuta wypowiedział się o problemie, z którym borykała się Ewelina Ślotała

Mama Eweliny Ślotały wyznała, że jej córka bardzo przeżyła rozwód i nie mogła sobie z tym poradzić. Z czasem sytuacja pogorszyła się do tego stopnia, że pisarka zaczęła doświadczać stanów lękowych i napadów paniki. Zaczęła również przyjmować coraz więcej leków na uspokojenie, co skończyło się uzależnieniem

Ewelinka od dawna cierpiała na depresję, nie wychodziła z domu bez leków, bo miała stany lękowe. Brała mnóstwo lekarstw uspakajających i psychotropów. Uważałam, że za dużo tego łyka. Dwa miesiące temu powiedziałam jej o tym i nawet trochę się posprzeczałyśmy, jak to matka z córką — powiedziała pani Wanda w rozmowie z “Faktem”. 

Pisarka w końcu zdecydowała się na terapię uzależnień i podobno przynosiła ona efekty. Niestety najprawdopodobniej różnego rodzaju problemy przygniatały Ślotałę dużo bardziej, niż to pokazywała. Depresja to skomplikowana choroba i niewłaściwie leczona lub zbagatelizowana może doprowadzić do tragedii. Szczególnie niebezpieczne jest zażywanie leków na własną rękę, bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Psychoterapeuta naświetla skalę tego problemu w Polsce. 

Apteki dysponują tak nieprawdopodobnym potencjałem środków psychoaktywnych, że tak naprawdę dilerzy są niepotrzebni. I to po stronie pacjentów jest obowiązek, żeby zadawać pytania, żeby nie interesować się różnymi sposobami na leczenie, bo komuś to pomogło, bo ktoś to brał i to również mi pomoże. Nie, absolutnie to tak nie działa. Jeżeli komuś pomogło, niekoniecznie musi pomóc mi, bo ja mogę mieć alergię, mogę mieć różnego rodzaju innego typu jakieś obostrzenia zdrowotne, które uniemożliwiają przyjmowanie tej czy innej substancji — powiedział psychoterapeuta Robert Rutkowski w rozmowie z “Onetem”. 

Ekspert ostrzegał przed samodzielnym wyborem leków. Pomieszane z innymi środkami mogą wywołać nieprzewidziane reakcje, a w konsekwencji przyczynić się do śmierci.