Wieści o śmierci gruchnęły tuż przed świętami. Nie żyje mistrz świata
Dzisiejszy dzień upływa pod znakiem przygnębiających informacji ze świata sportu. Dopiero przekazaliśmy informację o śmierci trenera Jana Słabego, a już nadeszły kolejne, smutne wieści. Nie żyje wielki mistrz świata, który już na zawsze zaznaczył swoją obecność w historii futbolu. Walczył przeciwko staremu systemowi, a za swoje dokonania otrzymał ważny order za zasługi dla piłki nożnej.
Nie żyje wielki mistrz świata
W wieku 88 lat zmarł wielki mistrz świata, George Eastham. Smutne informacje o jego śmierci dotarły tuż przed świętami. To właśnie on był członkiem reprezentacji „Synów Albionu”, którzy historycznie triumfowali na mistrzostwach świata w 1966 roku. Sportowiec występował przez prawie 20 lat w angielskiej ekstraklasie, reprezentując Newcastle United, Arsenalu Londyn i Stoke City.
Najbardziej zapamiętany został podczas pracy w ostatnim z wymienionych klubów. W bohaterski sposób zdobył zwycięską bramkę w finale Pucharu Ligi w 1972 roku przeciwko Chelsea (2:1). Było to pierwsze trofeum w historii Stoke City. Eastham był także aktywny społecznie. Jego konsekwencja po czasie została doceniona prestiżowym wyróżnieniem.
Eastham walczył ze starym systemem
Eastham wyróżnił się w historii futbolu, również jako zagorzały przeciwnik starego systemu, który utrudniał piłkarzom transfer z jednego klubu do drugiego. Kiedy jego kontrakt z Newcastle United wygasł w 1959 roku, musiał strajkować aż przez 8 miesięcy, aby móc przejść do Arsenalu.
Sprawa otarła się o Sąd Najwyższy i pociągnęła za sobą szereg niezwykle ważnych reform na futbolowym rynku transferowym. Za swoją postawę, w 1973 roku Eastham otrzymał Order Imperium Brytyjskiego za zasługi dla piłki nożnej. Teraz zostanie pożegnany w wyjątkowy, wzruszający sposób.
ZOBACZ TEŻ: TVP w nocy pokaże absolutny hit. Polacy nie pójdą dziś szybko spać
Mistrz świata zostanie pożegnany w poruszający sposób
Informację o śmierci Easthama przekazał klub, z którym sportowiec był związany. Podczas sobotniego meczu zawodników tego klubu, przeciwko Sheffield United, piłkarze Stoke City będą nosili czarne opaski na ramieniu, na znak żałoby. Oprócz tego klub odda uroczysty hołd piłkarzowi. Wyjątkowe wydarzenie będzie miało miejsce 26 grudnia podczas spotkania na ich własnym stadionie z Leeds United.