Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Dworska ekspertka ws. księżnej Kate. “Coś jest nie tak”
Julia Bogucka
Julia Bogucka 20.03.2024 19:37

Dworska ekspertka ws. księżnej Kate. “Coś jest nie tak”

Kate Middleton, Wioletta Wilk-Turska
Fot. Rex Features/East News, "Gość Wiadomości"/TVP

Zniknięcie Kate Middleton nie schodzi z języków wielu ludzi z całego świata. Wiele osób czeka na konkretne informacje ze strony Pałacu Buckingham na temat stanu zdrowia monarchini. Tak się jednak nie dzieje, co tylko zachęca fanów teorii spiskowych do tworzenia plotek. Głos w tej sprawie zabrała dworska ekspertka, również zaniepokojona całą sprawą.

Księżna Kate została zauważona na lokalnym targu

Zniknięcie monarchini w związku z zaplanowaną operacją jamy brzusznej wstrząsnęło opinią publiczną. Oczy całego świata skierowały się w kierunku Wielkiej Brytanii i sytuacji księżnej Walii, która od kilku tygodni jest nieobecna. Jej powrót został wstępnie zaplanowany na okolice Wielkanocy. Wokół zniknięcia Kate Middleton narosło wiele plotek, od tych mało szkodliwych, to niezwykle poważnych spekulacji.

Wątpliwości zdaje się rozwiewać film, który nagrał 40-letni Nelson Silva w ubiegły weekend. Widać na nim uśmiechniętą monarchini u boku męża robiącą zakupy na lokalnym targu. Wszystko wskazuje na to, że księżna Kate czuje się dobrze, bowiem jej zachowanie nie zdradza złego samopoczucia. Część odbiorców nagrania zwróciło jednak uwagę na fakt, że kobieta znacznie schudła, co może być skutkiem przebytej operacji lub innych schorzeń.

Księżna Kate odnaleziona przez zwykłego cywila! Dramatyczne wieści na temat stanu zdrowia księżnej Kate. Fani struchleli, gdy dowiedzieli się, co jej dolega

Dlaczego Pałac milczy?

Nie do końca zrozumiałe zdają się być ruchy wykonywane przez zespół PR-owy rodziny królewskiej. Eksperci nie zabierają głosu w sprawie księżnej Kate i nie tłumaczą klarownie sprawy, którą dziś żyje cały świat. To wydaje się być jednym z powodów, dla których zniknięcie monarchini rodzi tyle plotek. Choć z jednej strony księżna Walii ma pełne prawo do zachowania prywatności, te działania ukazują się jako niekonsekwentne.

Obserwatorzy sytuacji rozgrywającej się w rodzinie królewskiej zwracają uwagę na fakt, że nie tak dawno temu podobna sprawa dotyczyła króla Karola III. Pałac Buckingham na początku lutego wydał oświadczenie na temat jego stanu zdrowia, podając konkretne informacje. Tym bardziej zastanawiające jest, dlaczego rodzina królewska nie zachowała się w ten sam sposób w sprawie Kate Middleton.

Jego Królewska Mość był leczony z powodu łagodnego powiększenia prostaty. To właśnie podczas tej interwencji odnotowano osobną kwestię budzącą niepokój, a następnie zdiagnozowano ją jako formę raka. Ten drugi stan zostanie teraz poddany odpowiedniemu leczeniu - głosił komunikat Pałacu Buckingham z początku lutego tego roku.

EN_01610997_0936.jpg
Fot. JUSTIN TALLIS/AFP/East News

ZOBACZ TEŻ: Ludzie podczas koronacji przecierali oczy. Tak ubrała się księżna Kate, złamała tradycję

Dworska ekspertka zabrała głos

Swoimi przemyśleniami na ten temat podzieliła się z dziennikarzami “Faktu” dr Wioletta Wilk-Turska, autorka książki "Korona. Fenomen najpotężniejszej monarchii". Dworska eksperta zwróciła uwagę na wcześniej wspomniany spadek wagi księżnej Kate.

Zawsze była szczupła, ale w tej chwili ona wygląda mega szczupło, co by mogło zasygnalizować, że gdzieś jeszcze tych kilogramów na skutek choroby jej ubyło. Bo raczej nie sądzę, żeby się odchudzała, prawda? Coś jest nie tak… - zastanawiała się dr Wioletta Wilk-Turska.

Sprawa oświadczeń ze strony Pałacu Buckingham, których nie doczekaliśmy się w sprawie Kate Middleton, również zwróciła uwagę ekspertki. Jej zdaniem księżna Walii chce ukryć swój stan zdrowia.

Myślę, że nie mówią, bo właśnie być może jest powód, żeby się martwić. Księżna nie chce ujawnić swojego stanu. Wydaje mi się, że gdyby wszystko było w miarę w porządku, np. była po operacji ogłoszono by to. Obawiam się, że być może jej stan jest poważny i księżna i jej mąż nie chcą, aby o tym dowiedziały się dzieci. Czasami jest tak, że nasz stan zdrowia ukrywamy przed najbliższymi. Trudno jest ukryć coś przed dziećmi, jeżeli jest się osobą publiczną i wszystkie media o tym mówią. To są małe dzieci, ale na tyle duże, żeby się dowiedzieć - podkreśla ekspertka.

Dr Wioletta Wilk-Turska zwróciła również uwagę na to, że sprawami rodziny królewskiej zajmują się wykwalifikowani specjaliści z dziedziny PR. Jej zdaniem, skoro nie pojawiają się żadne klarowne informacje, oznacza to, że sprawa jest poważna.