Dagmara Kaźmierska o pierwszym odc. „Tańca z Gwiazdami”. Smutne?
Fani formatu „Taniec z gwiazdami” mają już za sobą premierowy odcinek najnowszej edycji. O Kryształową Kulę walczy 12 par. Ku wielkiemu zaskoczeniu, w pierwszym odcinku nikt nie odpadł, dlatego w najbliższą niedzielę na parkiecie ponownie pojawią się wszyscy uczestnicy. Wśród nich między innymi Dagmara Kaźmierska, która w pierwszym odcinku odstała słabe noty od jurorów. Jak na nie zareagowała?
Dołączenie Dagmary Kaźmierskiej do „Tańca z gwiazdami” wywołało kontrowersje
Gdy media obiegła informacja, że wśród uczestników najnowszej edycji programu „Taniec z gwiazdami” pojawiała się Dagmara Kaźmierska, w sieci pojawiła się ostra krytyka tej decyzji. Wiele osób było zdania, że „królowa życia” nie pasuje do programu, a także krytykowano stację TVN za decyzję o promowaniu gwiazdy, która ma na koncie wyrok za sutenerstwo.
Na jej partnera wybrano Marcina Hakiela, który po latach wrócił do programu, który przed laty dał mu popularność. Zgodnie z medialnymi doniesieniami tancerz miał nie być do końca zadowolony z takiego obrotu spraw. Z jednej strony miało chodzić o różnicę charakterów, a z drugiej choreograf miał obawiać się, że szybko pożegna się z programem ze względu na wiek i kontuzję swojej partnerki. Podczas pierwszego odcinka para z numerem osiem zaprezentowała walc wiedeński do utworu Zbigniewa Wodeckiego „Lubię wracać tam, gdzie byłem”.
Królikowski nie wspierał mamy w TzG. To go zdradziło Konflikt Maseraka z Kaczorowską. Wyciągnęła brudy z przeszłościDagmara Kaźmierska idzie po główną nagrodę „Tańca z gwiazdami”
Dagmara Kaźmierska w pierwszym odcinku programu „Taniec z gwiazdami” usłyszała od jurorów niezbyt przyjemne słowa. Najostrzejsza była Iwony Pavlović, która nie dość, że nie szczędziła jej gorzkich słów, oceniła występ celebrytki na zaledwie 3 punkty. Para z numerem osiem uzbierała od wszystkich jurorów zaledwie 17 punktów, głównie dzięki wysokiej nocie od aktorki Ewy Kasprzyk. Przez to uplasowali się na końcu stawki i byli najbardziej zagrożeni odpadnięciem z programu, jeśli nie uzbieraliby wystarczająco dużej liczny głosów. Ku zaskoczeniu wszystkich Krzysztof Ibisz ogłosił jednak, że nikt nie odpada i wszystkie pary są bezpieczne.
Dagmara Kaźmierska w rozmowie z „Faktem” ujawniła jednak, że nie bała się, że odpadnie, ponieważ ma „za dużo serduszek, które ją kochają”. Wystarczająco duże wsparcie fanów, rzeczywiście mogłoby zapewnić jej bezpieczeństwo i przeważyć nad niekorzystnymi notami od jury. „Królowa życia” nie kryje także, że poszła do programu po to, by wygrać:
Ja cały czas idę po kulę. A na jakim etapie się skończy? Dzisiaj ją dotykałam. To tak, jakbym wygrała.
ZOBACZ TEŻ: Widzowie „TzG” są zawiedzeni już po pierwszym tańcu
„Taniec z gwiazdami”: Dagmara Kaźmierska surowo o samej sobie
Dagmara Kaźmierska ujawniła także, jak zareagowała na oceny, jakie otrzymała od jurorów „Tańca z gwiazdami”. Jej noty nieco rozjuszyły internautów, którzy byli zdania, że jej występ został za ostro oceniony, szczególnie jak na pierwszy odcinek. Wiele osób zarzucało także jurorom, że w swoich ocenach nie wzięli pod uwagę, że celebrytka przeszła poważną kontuzję, po której nie było wiadomo, czy będzie znowu chodzić. Sama Kaźmierska zdradziła jednak, że nie przejmuje się takimi ocenami, ponieważ nigdy nie będzie „supertancerką”. „Królowa życia” dodała także, przykry komentarz, w którym uznała się za „kalekę” i dodała, że cieszy się z takich not, ponieważ mogły być niższe.
Ja patrzę z przymrużeniem oka, ponieważ ja się nawet nie zastanawiam ile punktów. 40, 30, 17, 15? Co tu się zastanawiać? Jury jest po to, żeby nas oceniać, musimy to przyjmować. Krytyka jest budująca. Ja supertancerką nigdy nie będę z już z racji swojego kalectwa i cieszę się w ogóle z takich ocen, bo mogły być jedynki – powiedziała „Faktowi”.
Źródło: Fakt