Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > "Czyja to wina". Rozdzierający wpis Sylwii Peretii w Dzień Dziecka
Julia Bogucka
Julia Bogucka 01.06.2024 10:51

"Czyja to wina". Rozdzierający wpis Sylwii Peretii w Dzień Dziecka

Sylwia Peretti z synem
fot. instagram.com/sylwia_peretti

Sylwia Peretti straciła syna w tragicznym wypadku samochodowym. Patryk rozbił się autem w centrum Krakowa. Od tej pory życie celebrytki zmieniło się na zawsze. Dziś, w Dzień Dziecka, opublikowała w sieci poruszający wpis.

Sylwia Peretti opublikowała poruszający wpis

Życie celebrytki znanej z programu “Królowe Życia” zmieniło się bezpowrotnie. W połowie lipca ubiegłego roku jej syn zginął w wypadku, do którego doszło na moście Dębnickim w Krakowie. Od tamtej pory Sylwia Peretti jest niemal nieaktywna w mediach społecznościowych, publikuje tylko wpisy związane z jej synem. Tak było też dziś.

Być mamą Anioła, to nie to samo co być na codzień zwyczajną mamą.
Być mamą Anioła, to nie dotykać, nie móc przytulać, znikać we łzach.
Być mamą Anioła, to zdjęcie trzymać pytając siebie czyja to wina...
Być mamą Anioła za nieba bramą to nie usłyszeć - kocham cię mamo..

Z samego rana pojawił się wpis Sylwii Peretti. "Jedyne na co teraz czekam" Tak wyglądał pierwszy mąż Sylwii Peretti. Ich relację pokazano w TVN

Patryk Peretti zmarł w tragicznym wypadku

Do zdarzenia doszło w nocy z 14 na 15 lipca ubiegłego roku. To wtedy syn “Królowej Życia” w towarzystwie kolegów jechał z dużą prędkością przez most Dębnicki w Krakowie. Auto wpadło w poślizg i wypadło na bulwary, gdzie zderzyło się z betonowym murkiem. Jak ustalili śledczy, pojazd miał na liczniku ponad 160 kilometrów na godzinę.

24-letnie Patryk Peretti, który był kierowcą samochodu, miał we krwi 2,3 promila alkoholu. Żadna z czterech osób, które znajdowały się w pojeździe, nie przeżyła wypadku. Świadkiem zdarzenia był obywatel Wielkiej Brytanii.

Ta osoba zostanie przesłuchana w charakterze świadka w swoim kraju przez organy tamtejszego wymiaru sprawiedliwości - informował PAP pod koniec sierpnia ubiegłego roku.

ZOBACZ TEŻ: Rozpacz Sylwii Peretti nie ma końca. Wyciskający łzy komunikat pojawił się w sieci. “Cisza zabija”

Sylwia Peretti źle zniosła śmierć syna

Celebrytka znana z programu “Królowe życia” prowadziła bogate i wystawne życie. Wszystko relacjonowała w swoich mediach społecznościowych. Odbiorcy mogli obserwować, jak Sylwia Peretti korzysta z luksusu, jeździ na wycieczki zagraniczne i imprezuje. Sytuacja całkowicie się zmieniła po śmierci Patryka. Od tamtej pory celebrytka publikuje w sieci tylko posty związane z odejściem jej dziecka.

Jej profil na Instagramie jest pełny czarno-białych fotografii i filmów, na którym ukazany jest syn. Wspominała go przy okazji świąt Bożego Narodzenia, urodzin Patryka Perettiego, a dziś Dnia Dziecka. Nie da się ukryć, że tragedia, od której niedługo minie rok, odcisnęła na celebrytce piętno.

Nie, nie był idealny, nikt nie jest, wiem jednak na pewno, że Patryk z natury był człowiekiem, który specjalnie nikogo by nie skrzywdził. Z tą świadomością żyję w każdej sekundzie swojego życia i naprawdę, gdybym mogła zrobić coś, żeby cofnąć czas, zrobiłabym to bez zastanowienia - mówiła w wywiadzie dla “VIVY!”.

KAPIF_oryginal_K1051668F (1).jpg
Fot. KAPiF