Chciała tylko zapalić przed snem. Dramatyczne kulisy historii 76-latki poruszają. Bliscy nie mogą w to uwierzyć
W niedzielę nad Elblągiem zaczęły unosić się kłęby czarnego dymu. Wielorodzinny budynek zdążyło w popłochu opuścić 10 osób, jeszcze zanim na miejscu pojawiły się zastępy straży pożarnej. Dla starszej kobiety, która mieszkała na najwyższym piętrze, było już za późno. 76-latka spłonęła we własnym domu. Przyczyny tej strasznej tragedii ściskają za serce.
76-latka zginęła w płomieniach
Tragedia, do której doszło 19 listopada wieczorem w Elblągu, wstrząsa mediami. Przed godziną 18 strażacy dostali zgłoszenie o pożarze, który wybuchł na II piętrze budynku wielorodzinnego przy ul. Słonecznej. Służby natychmiast udały się na miejsce, jednak mimo ich błyskawicznej reakcji nie udało się uratować wszystkich mieszkańców 2-piętrowca. Gdy opanowano niszczycielski żywioł, strażacy dokonali mrożącego krew w żyłach odkrycia.
76-latka samotnie zamieszkiwała ostatnie piętro nieruchomości. Według nieoficjalnych informacji, jakie podaje Super Express, starsza kobieta chciała zapalić przed snem papierosa. Niedopałek spadł za szafkę nocną, która znajdowała się tuż przy jej łóżku. Pojedyncza iskra szybko spowodowała pożar. Ogniem zajęła się znaczna część budynku.
10 osób zdołało opuścić swoje mieszkania jeszcze przed przyjazdem służb, jednak dla emerytki było już za późno. Strażacy mieli odnaleźć jej bezwładne ciało we własnym łóżku.
Wstrząsające okoliczności pożaru, w którym zginęła 76-latka
Okoliczności pożaru, w którym zginęła 76-latka, są wstrząsające. Do tragedii doszło pod wieczór, na całe szczęście większość domowników budynku, który opanowały płomienie, jeszcze nie spała. Widząc gęste, czarne kłęby dymu zaczęli się ewakuować. Ktoś zadzwonił po straż pożarną. W tym całym zamieszaniu nie pomyślano o starszej kobiecie, która zamieszkiwała 2 piętro budynku.
10 osób opuściło budynek przed przybyciem strażaków – poinformował mł. bryg. Grzegorz Różański, rzecznik warmińsko-mazurskiej straży pożarnej.
Gdy strażakom udało się ugasić pożar, odkryli, że w mieszkaniu, w którym prawdopodobnie doszło do zapłonu, znajdują się zwłoki. Ciało zostało bardzo szybko zidentyfikowane:
To 76-latka. Jak ustalili wstępnie strażacy, ogień wybuchł za szafką stojącą w jej mieszkaniu. Mimo natychmiastowej akcji gaśniczej, kobiety nie udało się uratować. Strażacy znaleźli ją martwą w swoim łóżku – wyjaśnił mł. bryg. Grzegorz Różański.
Nad ustaleniem ostatecznej przyczyny pożaru pracuje obecnie prokuratura.
Sąsiedzi 76-latki pogrążeni w żałobie
Wiele wskazuje na to, że 76-latka chciała zapalić przed snem papierosa. Nie wiadomo, co spowodowało, że niedopałek wypadł z ręki starszej pani, jednak ten przypadek doprowadził do wstrząsającej tragedii. Bliscy staruszki na pewno nie mogą otrząsnąć się po wydarzeniach z niedzieli.
Sąsiedzi 76-latki są pogrążeni w żałobie, jednak oni również ponieśli w pożarze wiele strat. Wiele mieszkań jest zalanych wodą, którą strażacy ugasili ogień. W tej tragedii jest więc więcej niż jedna poszkodowana:
W budynku są drewniane stropy, dobrze, że strażacy szybko ugasili ogień, bo by nie było gdzie mieszkać. Współczuje pani Barbarze, ale i my mamy kłopot, bo mieszkania są zalane – powiedział w rozmowie z „Super Expressem” sąsiad zmarłej emerytki.
Źródło: se.pl