Prokuratura przekazała nowe informacje ws. śmierci druhów Karoliny i Łukasza. Tragiczne kulisy wyszły na jaw
Kilka tygodni temu Polską wstrząsnęła tragiczna śmierć dwóch młodych druhów. W drodze do śmiertelnego wypadku samochodowego zginęło dwóch członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Żukowie – 24-letni Łukasz i jego młodsza o trzy lata kuzynka Karolina.
Do tragicznego wypadku, w którym zginęli druhowie Karolina i Łukasz doszło 15 września
Do tragicznego wypadku, w którym zginęli druhowie Karolina i Łukasz doszło 15 września. W środku nocy dostali wezwanie do śmiertelnego wypadku w miejscowości Małkowo. Na miejsce niestety nie udało im się dotrzeć – w drodze na miejsce zdarzenia ich wóz strażacki miał wypadek.
Pogrzeb druhów Karoliny i Łukasza. Poruszające doniesieniaPodczas dojazdu na miejsce zdarzenia kierowca pojazdu OSP najprawdopodobniej chcąc ominąć wysepkę, zahaczył o naczepę prawidłowo jadącego tira. W wyniku tej sytuacji auto, którym jechali druhowie OSP, przewróciło się na bok. Śmierć w wypadku poniosły dwie osoby, druhowie OSP – powiedziała po wypadku kom. Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.
Druhowie Karolina i Łukasz zostali pochowani z pełnym ceremoniałem pożarniczym
Uroczystość pogrzebowa Karoliny i Łukasza odbyła się z pełnym ceremoniałem pożarniczym. Całość zaczęła się od mszy świętej, gdzie wystawiono czteroosobowy posterunek honorowy, a następnie ich trumny zostały odprowadzone przez konduktu żałobny na cmentarz.
W ceremonii wzięli udział nie tylko bliscy Karoliny i Łukasza, ale także liczne zastępy strażaków i druhów z Ochotniczych Straży Pożarnych. W wydarzeniu wziął udział także komendant główny PSP generał brygadier Andrzej Bartkowiak. Trumny zmarłych na służbie zostały opuszczone do grobów przy akompaniamencie syren.
Nowe doniesienia o wypadku, w którym zginęli druhowie Karolina i Łukasz
Zgodnie z nowymi doniesieniami kierowca pojazdu, w którym zginęli druhowie Karolina i Łukasz usłyszał prokuratorskie zarzuty. Mężczyzna miał nieumyślnie spowodować wypadek w ruchu drogowym przez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa, co skończyło się śmiercią dwóch osób. Jak przekazała „Faktowi” prokurator Grażyna Wawryniuk:
Do zdarzenia doszło na wysokości skrzyżowania. Kierujący pojazdem, na łuku drogi, wykonując manewr wyprzedzania ciągnika siodłowego z naczepą, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wskutek czego pojazd przewrócił się na prawy bok, uderzając przy tym w lewy bok ciągnika.
Źródło: Fakt