Lifestyle.Lelum.pl > Plotki i gwiazdy > Tragedia, nie żyje słynny młody strażak. Osierocił dzieci w wieku 9, 12 i 14 lat. Koszmarna przyczyna śmierci
Sara Karmańska
Sara Karmańska 27.09.2023 07:03

Tragedia, nie żyje słynny młody strażak. Osierocił dzieci w wieku 9, 12 i 14 lat. Koszmarna przyczyna śmierci

Strażak przegrał walkę z ciężką chorobą, fot. Facebook/Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, gov.pl
Strażak przegrał walkę z ciężką chorobą, fot. Facebook/Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu, gov.pl

Marcin Ratajczak wstąpił do Ochotniczej Straży Pożarnej Grupy Ratownictwa Specjalistycznego w Poznaniu. Przez lata niósł pomoc innym, ale spadło na niego ogromne nieszczęście. Po diagnozie złośliwego nowotworu sam potrzebował pomocy. 

Strażak Marcin Ratajczak zawsze chciał nieść pomoc potrzebującym

Swoją karierę w Ochotniczej Straży Pożarnej Marcin Ratajczak zaczął od bycia przewodnikiem psa ratowniczego. Jego pasja się rozwijała i w 2007 roku zdecydował się wstąpić do Państwowej Straży Pożarnej. Na tym jednak nie poprzestał – zdobył tytuł ratownika medycznego, a także ukończył odpowiednie kursy i został ratownikiem wysokościowym. Wszystko po to, by nieść pomoc potrzebującym. 

Jak wspomina jego kolega Adrian w rozmowie z portalem „Eska”, Marcin nie wahał się nawet chwili gdy chodziło o pomoc innym. Gdy w 2010 roku Haiti nawiedziło trzęsienie ziemi, ruszył szukać żywych ludzi pod gruzami. 

Marcin nie zawahał się ani chwili i zapytany o dyspozycyjność od razu zdecydował się lecieć na misję ze swoim czworonożnym przyjacielem Bilasem, aby pomóc szukać żywych ludzi pod gruzami zawalonych budynków

Pogrzeb druhów Karoliny i Łukasza. Poruszające doniesienia

Strażak usłyszał koszmarną diagnozę

W marcu 2022 roku u strażaka zdiagnozowano nowotwór złośliwy żołądka. Lekarze dawali mu zaledwie 20% szans na przeżycie, mimo to Marcin Ratajczak nie chciał poddać się bez walki. Mężczyzna poddał się nawet operacji, która jednak niestety się nie powiodła, a strażak usłyszał nową diagnozę –  nowotwór złośliwy nieoperacyjny. Mimo to udało się znaleźć innego specjalistę, który postanowił walczyć o jego życie. W wyniku kolejnej operacji usunięto mu żołądek, śledzionę i część przepony. Wróciła nadzieja.

Niestety w czerwcu stan strażaka się pogorszył, a w jego głowie pojawiły się przerzuty. Jego bliscy i przyjaciele postanowili nie tracić nadziei. Miesiącami zbierano fundusze na konieczne leczenie – w sierpniu zorganizowano bieg charytatywny, a w niedzielę 24 września festyn przy komendzie. Niestety w poniedziałek media obiegły tragiczne wiadomości. 

Strażak przegrał walkę z ciężką chorobą

Strażak Marcin Ratajczak niestety nie zdołał wygrać z okrutną chorobą. Mężczyzna odszedł nad ranem kolejnego dnia po zorganizowanym dla niego festynie. Tragiczną wiadomość przekazała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej. Mężczyzna zostawił po sobie żonę i osierocił trzech synów w wieku 9, 12 i 14 lat.

Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 25 września 2023 roku po długiej i ciężkiej chorobie odszedł na wieczną służbę śp. mł. ogn. Marcin Ratajczak – młodszy ratownik specjalista, funkcjonariusz Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. (…) Śp. mł. ogn. Marcin Ratajczak odszedł od nas dzisiaj nad ranem… dzień po festynie charytatywnym, podczas którego zbierane były środki finansowe na jego dalsze leczenie.

Źródło: Eska, gov.pl

Tagi: strażak