Ceniony muzyk przez tydzień walczył o życie. Zmarł w tragicznych okolicznościach
Kubański muzyk odszedł po tygodniu intensywnej walki o życie. El Taiger miał zaledwie 37 lat. Został postrzelony w Miami, przebywając we własnym samochodzie. Służby prowadzą intensywne dochodzenie.
Jose Manuel Carbajal Zaldivar walczył o życie w szpitalu
Muzyk znany pod pseudonimem El Taiger, który zdobył popularność dzięki tworzeniu reggaetonu został postrzelony w głowę w Miami tydzień temu . Znajdował się wówczas w czarnym aucie typu SUV na jednym ze skrzyżowań. Chwilę później na miejsce przybyli medycy, którzy przewieźli go do szpitala . Tam walczył o życie przez następny tydzień . Podłączono go do aparatury podtrzymującej życie.
CBS News Miami przekazało oświadczenie menadżera gwiazdy, który zdradził, że karetkę wezwał ktoś, kto znał El Taigera. Obecnie służby badają sprawę i podejrzewają, że to ten człowiek może mieć coś wspólnego z postrzałem . Tymczasem walka o życie Jose Manuela Carbajala Zaldivara zakończyła się tragicznie .
Jose Manuel Carbajal Zaldivar zmarł po tygodniu walki
Dziś media obiegła tragiczna informacja o śmierci muzyka. El Taiger zmarł dokładnie tydzień po tym, jak został postrzelony w Miami . Choć lekarze robili, co mogli, aby go uratować, nic nie było w stanie uchronić go przed śmiercią. Obrażenia, których doznał, były dla lekarzy zbyt trudne. W mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie .
Przez ten niezmiernie trudny czas rodzina, przyjaciele i fani jednoczyli się w modlitwie, nadziei i wsparciu, oczekując cudu, (...) Wszystkim, którzy zaoferowali swoje modlitwy, dziękujemy. Niestety, tego popołudnia El Taiger zmarł i teraz ponownie zjednoczył się z ukochaną matką w niebie — czytamy na Instastories muzyka.
ZOBACZ TEŻ: Julia Szeremeta jednak dostała złoty medal. Dumnie go zaprezentowała
Policja bada okoliczności śmierci muzyka
Okoliczności śmierci kubańskiego artysty wciąż nie są do końca jasne. Służby badają sprawę i starają się zawęzić krąg osób podejrzanych o postrzelenie muzyka . Na ten moment nie wiadomo, na jakim etapie jest obecnie śledztwo. Jasne jest to, że trwa ustalanie, czy w zdarzeniu brały udział osoby trzecie. Tymczasem w mediach społecznościowych pojawiło się oświadczenie rodziny El Taigera, która dziękuje zespołowi medyków za udzieloną pomoc .
Rodzina artysty pragnie wyrazić swoją szczególną wdzięczność dla zespołu medycznego w Jackson Memorial Hospital za ich nieustające wysiłki, a także dla milionów osób ofiarujących modlitwy i hołdy podczas jego hospitalizacji. Ostatnie dni były niezwykle trudne dla tych, którzy go kochali, a wsparcie otrzymane z całego świata miało ogromne znaczenie - czytamy.