Bolesna prawda o małżeństwie Przybylskiej. Po czasie wyszło na jaw
Niewielu zdaje sobie sprawę, że Anna Przybylska, zanim na dobre związała się z Jarosławem Bieniukiem, miała już za sobą jedno małżeństwo. Miała zaledwie 22 lata, kiedy po krótkim czasie zaręczyn, poślubiła cztery lata starszego tenisistę i biznesmena. Jak wspominała swoje życiowe decyzje?
Minęło 10 lat od śmierci Anny Przybylskiej
Na początku października minęło już 10 lat, odkąd odeszła Anna Przybylska, jedna z ulubionych gwiazd polskiego kina i telewizji. Aktorka zmagała się z rakiem trzustki. Do samego końca wspierał ją jej ukochany partner, Jarosław Bieniuk.
To właśnie z nim doczekała się trójki wspaniałych dzieci, para żyła razem kilkanaście lat. Mimo tego nie zdecydowali się na związek małżeński.
Ania mówiła: "Ja jednego męża już miałam, wiem, jak to smakuje, a my świetnie funkcjonujemy w wolnym związku" - opowiadała siostra aktorki, Agnieszka Kubera
Przybylska miała za sobą już jeden ślub, który nie skończył się dla niej szczęśliwie, dlatego nie chciała ponownie popełnić błędu.
Anna Przybylska wyszła za mąż w wieku 22 lat
Anna Przybylska bardzo zaangażowała się w relację z tenisistą, Dominikiem Zygrą. Mężczyzna był 4 lata starszy od aktorki. Młodzi postanowili pobrać się po krótkim czasie narzeczeństwa. Jak podaje Super Express, podobno po kilku spotkaniach już czuli, że chcą spędzić ze sobą całe życie. To Przybylska miała wykazać inicjatywę, co do zaręczyn. Była bardzo zakochana w swoim partnerze i poświęcała wiele, aby móc spędzać z nim czas.
Nie miała łatwo, mieszkała z Zygrą w Trójmieście, a musiała dojeżdżać do pracy w Warszawie.
Po pracy w Warszawie, zamiast siedzieć w pustym pokoju hotelowym, wsiadam w samolot do Gdańska, żeby spędzić noc w domu. Rano, kiedy Dominik jeszcze śpi, lecę z powrotem na plan - opowiadała wówczas Ania w wywiadzie dla "Blasku".
Finalnie, małżeństwo zakończyło się rozwodem. Przybylska gorzko wspomina trudny czas, jaki przeżywała z mężczyzną, który chciał wpływać na jej karierę.
ZOBACZ TEŻ: Tak wyglądał pogrzeb matki braci Golec. Łzy lały się strumieniami
Przybylska przyznała, że weszła w związek małżeński zbyt wcześnie
Aktorka i tenisista rozstali się po około roku w małżeństwie. Ich sprawa rozwodowa miała trwać naprawdę długo. Partnerzy walczyli ze sobą o mieszkanie, które kupili razem. Ponadto Zygra chciał rozwodu z orzeczeniem winy ze strony Przybylskiej, która miała spotykać się z innym mężczyzną, jeszcze w trakcie ich związku. Aktorce udało się udowodnić w sądzie, że weszła w nową relację po rozpadzie pożycia małżeńskiego.
Przybylska nie była długo szczęśliwa, jako małżonka. Mąż miał ingerować w jej karierę zawodową do tego stopnia, że aktorka chciała zrezygnować dla niego z castingów.
Pamiętam, jak kiedyś Ania miała jechać do Warszawy na premierę filmu, w którym grała, ale przyleciała do mnie z płaczem, że chyba nie pojedzie, bo mąż się nie zgadza - jak przekazał Super Express, tak wspominała jej agentka, Małgorzata Rudowska.
Po latach Anna przyznała, że wejście w związek małżeński tak szybko, było błędną decyzją. Kobieta przyznała, że pomimo młodego wieku, bała się, że nie będzie w stanie znaleźć już prawdziwej miłości, dlatego pochopnie podeszła do nowej relacji.
Szybka decyzja o ślubie mogła wynikać z tego, że bałam się, że już nigdy nie znajdę faceta. W moim pierwszym poważnym związku dostałam po głowie, więc na siłę szukałam prawdziwej miłości. Ale za wcześnie był ten ślub. Byliśmy oboje za młodzi i za dużo nam się wydawało - wyznała wówczas w wywiadzie z magazynem “Pani”