Ale gafa! Gość "Pytania na śniadanie" w ten sposób zwrócił się do prowadzącej
Program „Pytanie na śniadanie” cieszy się dużą popularnością wśród widzów. Ci jednak łatwo nie odpuszczają, jeśli tylko zauważą jakąś wpadkę. A o te w przypadku programów na żywo nietrudno. W jednym z wydań programów gość zaproszony do studia od razu pożałował, gdy tylko zorientował się, jakie słowa opuściły jego usta.
Wpadki w programie „Pytanie na śniadanie”
Program "Pytanie na śniadanie" podobnie jak inne formaty telewizyjne, które są nadawane na żywo, jest szczególnie narażony na wpadki . Wszelkie pomyłki lub nieprzewidziane zdarzenia od razu trafiają na odbiorniki widzów, a ci tak łatwo ich nie wybaczają.
Tylko w ostatnich dniach w “Pytaniu na śniadanie” doszło do kilku niespodziewanych zdarzeń. Podczas środowego wydania pracownicy zebrani w studiu podczas prezentacji prognozy pogody zaczęli skandować “oddaj słońce, oddaj słońce”, a niedługo wcześniej Katarzyna Pakosińska w środku segmentu “Czerwonego dywanu” zerwała się z miejsca i wyszła ze studia. Jak się potem okazało, wyszła po tort, który został wręczony Piotrowi Wojdyło, który miał tego dnia urodziny.
W programie „Pytanie na śniadanie” doszło do wpadki z udziałem gościa
W jednym z odcinków programu “Pytanie na śniadanie” doszło do zaskakującej sytuacji z udziałem jednego z zaproszonych ekspertów. W wydaniu programu śniadaniowego z 10 lutego pojawił się segment dotyczący trendów w aranżacji garderoby . W roli eksperta wystąpił w nim architekt Szymon Fiołka , który opowiadał o tym, w jaki sposób najlepiej zorganizować przestrzeń do przechowywania ubrań. Wydanie programu prowadzili wówczas Beata Tadla i Tomasz Tylicki .
W pewnym momencie ekspert wypalił:
Tadla zapytała się… – nagle zamarł, zdając sobie sprawę ze swojej pomyłki. – …przepraszam Beata – poprawił się.
ZOBACZ TEŻ: Katarzyna Dowbor nagle wyciągnęła coś zza pleców. Wszyscy zamarli
Jak Beata Tadla zareagowała na to, że gość "Pytania na śniadanie" zwrócił się do niej po nazwisku?
Na szczęście okazało się, że Beata Tadla nie miała mu za złe tej pomyłki i po chwili padli sobie w ramiona , próbując powstrzymać śmiech z powodu użytego przez architekta zwrotu. Po chwili wrócili jednak do dalszego prowadzenia programu, a zaproszony ekspert wyjaśnił widzom “Pytania na śniadanie” , że rzeczywiście istnieją trendy dotyczące aranżacji garderoby.
Tylicki, przenosimy się – zaśmiała się po chwili Beata Tadla, przechodząc wraz z ekranowym partnerem do kolejnego tematu programu.