Widzowie dalej krytykują Kasię i Filipa w „PnŚ”. Wylali wiadro pomyj
“Pytanie na Śniadanie” do tej pory miało rzesze fanów, ale czy po niedawnych zmianach w programie dalej jest tak dobrze? Po tym jak Kinga Dobrzyńska została jego szefową, wymieniono wszystkich prowadzących. Pewne modyfikacje zaszły również w zakresie tematycznym. Jedna z par prowadzących wyjątkowo przykuła uwagę widzów. Czy naprawdę Katarzynie Dowbor i Filipowi Antonowiczowi tak źle idzie?
"Pytanie na Śniadanie" po zmianach
Od 19 grudnia obserwujemy zmiany w mediach publicznych, a te, które dzieją się w TVP, wyjątkowo przykuwają uwagę widzów. Po zwolnieniu wielu dziennikarzy i innych znanych twarzy, występujących na ekranach milionów Polaków, powołano nowych pracowników. Tyczy się to zarówno programów czysto informacyjnych, takich jak “i9:30”, który zastąpił “Wiadomości” oraz formatów emitowanych na TVP Info, jak i porannego pasma “Pytanie na Śniadanie”.
Wszystko zaczęło się od powołania na szefową programu Kingi Dobrzyńskiej, od lat związanej ze stacją. Zaczęła ona od wprowadzenia zmian w tematyce rozmów prowadzonych w studiu, po latach powróciła do niego między innymi Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Z pracą dla formatu pożegnali się wszyscy prowadzący, a na ich miejscu pojawiły się inne nazwiska. Od niedawna na ekranach pojawiają się Klaudia Carlos i Robert El Gendy, Joanna Górska i Robert Stockinger, Katarzyna Dowbor i Filip Antonowicz, a także Beata Tadla i Tomasz Tylicki. Piąta para nie została jeszcze oficjalnie ogłoszona.
Widzowie "PnŚ" zmieszali z błotem Tadlę. Naprawdę robi to na wizji Wielka klęska w "PnŚ". Oglądalność spada poniżej krytycznego poziomuPoczątki Katarzyny Dowbor i Filipa Antonowicza w programie "Pytanie na Śniadanie"
Jedna z par prowadzących szczególnie przykuła uwagę widzów. Chodzi o Katarzynę Dowbor i Filipa Antonowicza, między którymi jest 26 lat różnicy. Była prowadząca “Nasz Nowy Dom” już niegdyś zasiadała na kanapie w studiu TVP2 w tej roli, dla dziennikarza związanego do tej pory z Radiem Eska była to nowość. Wiele osób uważa, że wytworzyła się między nimi świetna energia, inni jednak twierdzą, że zatrudnienie ich nie było dobrym pomysłem.
Jak to często bywa w przypadku programów emitowanych na żywo, tak i tutaj nie obyło się bez różnego rodzaju wpadek. Nowi prowadzący mają ich na swoim koncie już kilka. Filipowi Antonowiczowi zdarzyło się przekręcić miejsce pracy jednej z gościń, nie był też świadomy działania kącika kulinarnego. Ostatnio przekręcił też nazwisko Macieja Peli, nazywając go… “Pleją”.
ZOBACZ TEŻ: Robert El Gendy z „PnŚ” kilka razy otarł się o śmierć. „Mam anioła stróża”
"Pytanie na Śniadanie" - widzowie nie są zadowoleni?
Wszystkie te błędy od razu wyłapują oczy i uszy widzów, którzy są niezwykle wrażliwi na tego typu pomyłki. Jak tłumaczył sam prowadzący, są one przede wszystkim wynikiem stresu, który jest naturalny w momencie, w którym wchodzi się na wizję. Ale to wytłumaczenie nie wystarczyło dla oglądających “Pytanie na Śniadanie”, którzy nie pozostawili na dziennikarzu suchej nitki. Para prowadzących nie została przyjęta dobrze i świadczą o tym nie tylko pomyłki, ale i ogół ich stylu zachowania w programie.
“Ta para to porażka. Kompletnie nie pasują do śniadaniowej ekipy i do siebie zresztą też. Flip. Nieenergiczny, nieobecny, znudzony poruszanymi w programie tematami, niewspółpracujący z Kasią i jak na osobę pracującą w radiu ma nieprzyjemny w odbiorze, zbyt krzykliwy, nachalny głos. Chce być taki mega nowoczesny i cool wobec młodzieży, a efekt jest zupełnie odwrotny. Widać, że Kasia nie czuje się swobodnie i dobrze w tej parze”.
“Ten łysy ma bardzo niewybredne komentarze i przerywa gościom. Żal”.
“Włączyłam i akurat był czerwony dywan, no niestety tego pana Filipa nie da się oglądać, to jest po prostu bezczelny facet, obraża kobiety. Co on myśli, że dzisiejsze babcie są jakieś zacofane? Po co te płytkie wstawki”
- pisali internauci. A wy jak myślicie, czy naprawdę Katarzynie Dowbor i Filipowi Antonowiczowi idzie tak słabo?