To nie miało polecieć na antenie?! Waldemar z "Rolnik szuka żony" wywołał skandal, aż reżyser musiał zareagować
Niewiarygodne, do czego doszło w najnowszym odcinku programu “Rolnik szuka żony”! Jeden z uczestników oszukał nie tylko telewidzów, ale również produkcję show. Na jaw wyszła zdumiewająca prawda.
"Rolnik szuka żony": Dziesiąty sezon zszokował telewidzów
Randkowe show Telewizji Polskiej od samego początku cieszy się olbrzymią sympatią telewidzów, którzy z niecierpliwością wyczekują na kolejne odcinki programu. Trwający obecnie dziesiąty sezon produkcji od samego początku spotykał się ze skrajnymi reakcjami internautów.
Początkowo fanom nie podobał się sposób, w jaki szukająca miłości Agnieszka komentuje wygląd uczestników , a później w sieci pojawiło się mnóstwo krytyków relacji Anny, która postawiła na młodszego o 15 lat partnera. To jednak nie wszystko, bo prawdziwą bombę przygotował dla sympatyków show “Rolnik szuka żony” Waldemar, który oszukał nie tylko ich, ale też całą produkcję!
Zamieszanie wokół Waldemara z programu "Rolnik szuka żony"
Wątek poszukującego drugiej połówki Waldemara od samego początku wzbudzał ogromne zainteresowanie wśród fanów randkowego reality show. Waldemar przez długi czas przebierał wśród nadesłanych do niego zgłoszeń, a później postawił na trzy kandydatki, które zaprosił do swojego domu rodzinnego.
Telewidzowie natychmiast zauważyli, że rolnik najlepiej dogaduje się z Ewą , która ujęła ich swoją naturalnością i pozytywnym nastawieniem. Wielu z fanów programu “Rolnik szuka żony” zaczęło nawet widzieć ich wspólną przyszłość. Teraz jednak na jaw wyszła zaskakująca prawda o uczestniku.
Waldemar z "Rolnik szuka żony" oszukał całą produkcję
Teraz okazało się, że uczestnik programu “Rolnik szuka żony” nie był do końca szczery z produkcją formatu. W związku z tym reżyser show Konrad Smuga postanowił zaprosić go na rozmowę w cztery oczy, podczas której wyjaśniono wszystkie nieporozumienia.
Zapytano wówczas Waldemara, czy jest całkowicie szczery wobec swoich wybranek oraz nie nawiązał jakiejś relacji poza programem. Rolnik przez długi czas zaprzeczał, lecz w końcu przyznał, że wiele kobiet próbowało skontaktować się z nim prywatnie, ponieważ obawiało się uczestnictwa w reality show. On jednak na każdym kroku podkreślał, że to właśnie “Rolnik szuka żony” jest u niego na pierwszym miejscu.
Okazało się wówczas, że mężczyzna nawiązał dłuższą i bliższą relację z jedną z takich pań. Reżyser dał mu więc wybór - zadzwonienie do tajemniczej kobiety i zakończenie znajomości lub odesłanie dziewczyn do domu. Rolnik wybrał pierwszą opcję.
Powiedziałem, że dla mnie ważny jest przede wszystkim program. Nie wiem, czy ważna. Ja tę konwersację, którą z tą dziewczyną przeprowadziłem, to, to trochę trwało. Ona może sobie robiła jakieś nadzieje, ale nic nie obiecywałem.