"Rolnik szuka żony": zapomniała, że ma włączony mikrofon... Skandaliczne słowa poszły w świat. Wstyd?
Emocje w najnowszym sezonie programu “Rolnik szuka żony” naprawdę sięgają zenitu! Kandydatki rolników i kandydaci rolniczek właśnie rozgościli się w ich rodzinnych domach, a to sprawia, że budzi się w nich poczucie konkurencji. Jedna z pań zapomniała, że ma włączony mikrofon i powiedziała o kilka słów za dużo!
Niewiarygodne, co wydarzyło się w programie "Rolnik szuka żony"
Ostatnie odcinki kultowego reality show Telewizji Polskiej dostarczyły widzom masę wrażeń i emocji. Wczoraj mieliśmy okazję zobaczyć troje kandydatów, którzy najbardziej skradli serce każdego rolnika. Szczęśliwcy mieli okazję przyjechać do domu rodzinnego swojego wybranka lub wybranki, gdzie przez najbliższy czas będą walczyć o względy ukochanej osoby.
Podczas gdy u Artura nie zabrakło śmiechu i radości, a wkroczenie jednej z dziewczyn spotkało się z ogromną sympatią, zarówno samego uczestnika “Rolnik szuka żony”, jak i prowadzącej Marty Manowskiej i telewidzów, u innych nie było tak kolorowo. U Waldemara nie obeszło się bez kilku przykrych słów.
"Rolnik szuka żony": sypią się porażające komentarze. Wybrała adoratora, z którym dzieli ją potężna różnica wieku"Rolnik szuka żony": Przyjazd Ewy wywołał ogromne emocje
Waldemar jest jednym z pięciu rolników szukających swojego szczęścia w 1. edycji kultowego show TVP. Mężczyzna zaprosił na swoje gospodarstwo trzy kandydatki: Dorotę, Ewę oraz Annę, które właśnie tego dnia miały okazję poznać jego rodziców i rodzinne strony.
Internauci od samego początku zauważyli, że to właśnie sympatyczna Ewa wydaje się być faworytką uczestnika “Rolnik szuka żony” i mocno trzymają kciuki za rozwój ich relacji. Niestety, nie tylko oni są na tle spostrzegawczy. Takie samo zdanie mają również pozostałe panie. Nic więc dziwnego, że przyjazd Ewy spotkał się z ogromnymi emocjami. Jedna z konkurentek kobiety zapomniała niestety, że wszystko się nagrywa i powiedziała o kilka słów za dużo.
"Rolnik szuka żony": Jedna z pań zapomniała, że ma włączony mikrofon
Przyjazd Ewy, która na gospodarstwie Waldemara pojawiła się jako trzecia, spotkał się z wielką sympatią rolnika i jego bliskich. Uśmiechnięta brunetka wręczyła niewielkie upominki zarówno swojemu wybrankowi, jak i jego rodzicom, a to nie przypadło do gustu jej konkurencji.
W pewnym momencie widzowie mogli zobaczyć, jakie emocje wzbudza przybycie Ewy wśród dwóch pozostałych pań: Anny i Doroty. Szczególnie zaskoczyła ta pierwsza, która zapomniała o włączonym mikrofonie i szczerze skomentowała wygląd oraz zachowanie trzeciej z kobiet.
Nasza Britney Spears. Akcja, akcja, Uwaga. Mamy Oscara, mamy Oscara. Ale kieca… Na wieś? Musi się pokazać.
Dorota zachowała się o wiele lepiej, bo skomplementowała sukienkę Ewy oraz wyznała, że jej zdaniem jest ona bardzo sympatyczna. To jednak wcale nie powstrzymało dalszego wywodu Anny.
Ale widzę, że jego mama co dziewczyna, to lepiej się uśmiecha, bo do mnie, to jak bez kija nie podchodź