Tomasz Komenda padł ofiarą nieprawidłowego postawienia zarzutów w sprawie brutalnego gwałtu i morderstwa 15-letniej Małgosi. Jeden z funkcjonariuszy CBŚP przeprowadził prywatne śledztwo, które pozwoliło Tomaszowi na powrót do normalnego życia. Komenda zaznacza, że policjantowi, zawdzięcza swoje życie. Sprawa Tomasz Komendy wstrząsnęła całą Polska. Mężczyzna padł ofiarą niekompetencji prokuratorów, którzy bez skrupułów wsadzili go za kratki. Obecnie wiadomo, kto przyczynił się do uniewinnienia mężczyzny i tym samym stał się bohaterem Tomasza Komendy. Pan Remigiusz, który jest funkcjonariuszem CBŚP przeprowadził prywatne śledztwo, które wyraźnie wskazywało, że sprawcą na pewno nie jest przebywający wówczas w areszcie Tomasz Komenda.
Tomasz Komenda stał się ofiarą nieprawidłowości, które powstały przy prowadzeniu postępowania w sprawie brutalnego gwałtu oraz morderstwa 15-letniej Małgosi. Mężczyzna odsiadywał wyrok za zbrodnię, której nie popełnił. Teraz śledczy prowadzą przesłuchania, aby wykluczyć możliwość tworzenia fałszywych dowodów oraz zeznań. Jak podaje Gazeta Wyborcza, Tomasz Komenda oraz prokuratorzy, którzy stoją za nieprawidłowym skazaniem mężczyzny, zostali wezwani do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, w celu przesłuchania. Zeznania mają się odbyć 24 oraz 25 maja.
Trwają poszukiwania kobiety, która wsadziła do więzienia Tomasza Komendę. To właśnie jej zeznania spowodowały, że niewinny mężczyzna spędził 18 lat w więzieniu. Mimo że nigdy się nie poznali, w sądzie sugerowała coś zupełnie innego. Nikt nie wie, gdzie teraz jest. Dziś już wiemy, że informacje, które przekazała poszukiwana Dorota, były kłamstwem. Zaskakujące szczegóły, które ujawniła policji, wsadziły Tomasza Komendę na wiele lat do więzienia.