Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki? Przykład tego uczestnika “Ślubu od pierwszego wejrzenia” pokazuje, że jednak można. Niektórzy są naprawdę bardzo zdeterminowani, aby znaleźć swoją drugą połowę, nieważne ile niepowodzeń spotka się po drodze. To może być pierwszy taki moment w polskiej edycji programu TVN. Chęci to jednak za mało, bo ostatnie słowo należy do producentów
Fani programu „Ślub od pierwszego wejrzenia” mogą śledzić losy bohaterów najnowszej edycji formatu. Widzowie byli już świadkami ślubów, podczas których uczestnicy programu zobaczyli się po raz pierwszy, a także wyjazdów na wspólne podróże poślubne, podczas których nowożeńcy mogli nieco lepiej się poznać.
Choć dla wielu szukających miłości uczestników “Ślub od pierwszego wejrzenia” okazał się totalną klapą, kilka par faktycznie związało się ze sobą na tyle, że dziś tworzy szczęśliwe rodziny. Dobrym przykładem są Aneta i Robert, którzy mieli jednak ostatnio trudny czas. Wszystko przez stan zdrowia uczestniczki.
Niedawno wyemitowany został finałowy odcinek 7. edycji programu „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Podobnie jak w każdym poprzednim, emocji nie brakowało. Telewidzowie o tym konkretnym sezonie show TVN wypowiadają się jednak wyjątkowo krytycznie. Widać to po komentarzach w sieci. Internauci mają do ostatniej edycji jeden poważny zarzut. Co na to producenci show?